Jeśli chodzi o zwykłe smartfony, to częściej widzimy, jak użytkownicy Androida przesiadają się na iPhone’y niż odwrotnie. Przyczyn jest tutaj wiele, a każdy zapytany o taki wybór zapewne poda coś innego. Zawsze znajdzie się coś, czego nie ma Android, a ma iOS. Jednak pozostali producenci mają nad Apple’em jedną zasadniczą przewagę – większość najpopularniejszych firm ma już w swojej ofercie składane smartfony, a gigant z Cupertino nie.
Konkurencja nie śpi, a czas ucieka. Dla Apple’a to nie jest dobry moment na ociąganie się
O składanym iPhonie mówi się od dawna, ale Apple nigdy nie spieszył się do wypuszczania na rynek czegoś tylko dlatego, że taka jest moda. Dlatego ten składak wciąż jest obecny jedynie w plotkach i dokumentach patentowych. Te sięgają już przynajmniej 2017 roku i możemy się dowiedzieć z nich, jak kompleksowo firma podchodzi do tematu. Gigant z Cupertino zawsze mocno testuje swoje sprzęty i rozwiązania, by po trafieniu na rynek były one jak najwyższej jakości. To samo zapewne jest w przypadku składaków, bo z patentów można dowiedzieć się, że firma pracuje nad zapobieganiem uszkodzeniom składanego ekranu, samonaprawiającym się wyświetlaczem, podwójną konstrukcją i nad wieloma innymi rozwiązaniami. Coś na rzeczy więc jest, ale dla fanów Apple’a to „coś” to niestety za mało.
Może jeszcze kilka lat temu brak składaka w ofercie nie był zbyt wielkim problemem. Takie smartfony nadal były raczej nowinką rynkową, a nie czymś, na co klienci rzucaliby się masowo. Czas jednak mija, składanych urządzeń przybywa, tak samo, jak chętnych na nie. Widać to doskonale w raporcie za pierwszy kwartał tego roku, gdzie do pierwszej dziesiątki najlepiej sprzedających się smartfonów premium wdarł się Galaxy Z Flip 4. To pierwszy taki przypadek, ale zapewne nie ostatni, bo składaki po prostu stają się coraz popularniejsze.
Motorola zaledwie wczoraj zaprezentowała nam swoje aż dwa nowe składane modele – Razr 40 i Razr 40 Ultra, które mają sporo do zaoferowania i mogą mocno na rynku zamieszać. O naszych pierwszych wrażeniach na temat obu tych urządzeń przeczytacie sobie tutaj, a tymczasem warto zwrócić uwagę na statystyki, którymi firma przy okazji premiery się pochwaliła. Oczywiste jest to, że nowe składaki Motoroli powalczą z innymi modelami „z klapką”, a zwłaszcza z Galaxy Z Flip od Samsunga. Jednak tym razem chodzi nie o dane dotyczące walki z konkurencyjnymi składanymi urządzeniami, a zwykłymi smartfonami i to od Apple’a. Motorola twierdzi bowiem, że aż 20% właścicieli Razr porzuciło na ich rzecz swoje iPhone’y. Brzmi to imponująco, ale w rzeczywistości nie robi to aż takiego wrażenia, bo to mniej niż 0,4% sprzedaży iPhone’ów.
Mimo że nie są to jakieś astronomiczne liczby, to należy pamiętać, iż są to jedynie dane przedstawione przez jednego producenta, więc jeśli i inni podzieliliby się podobnymi statystykami, sytuacja mogłaby wyglądać nieco inaczej. Trzeba też mieć na uwadze, że chociaż popularność składaków stale rośnie, wciąż stanowią one zaledwie ułamek wszystkich sprzedanych smartfonów.
Kiedy składany iPhone?
Te 20% to jednak wyraźny sygnał, że fani Apple’a powoli, acz nieubłaganie zaczynają tracić cierpliwość. Rozumiemy niechęć do pośpiechu ze strony giganta, ale w tym wypadku ciągłe odkładanie w czasie składanego iPhone’a nie pomaga. Nie ma też żadnej pewności, że faktycznie trwają nad nim prace, bo wszystko, co wiemy, opiera się na plotkach, przeciekach i patentach składanych w ostatnich latach. Oficjalnie zaś nie wiadomo nic i to jest problem.
Ming-Chi Kuo, analityk z TF International Securities, znany ze swoich trafnych prognoz dotyczących produktów Apple’a, jeszcze w kwietniu pisał, że jego zdaniem składany iPhone nie pojawi się szybciej niż w 2025 roku. Czyli dopiero za dwa lata. W tym czasie dostaniemy kolejne generacje Motoroli Razr, Galaxy Z Flip i Galaxy Z Fold, nie wspominając już o modelach od pozostałych producentów. Można się też spodziewać, że w końcu któraś firma zdecyduje się na wypuszczenie naprawdę taniego składaka, który będzie przepustką tych urządzeń do mainstreamu (do tego miana pretenduje już składany smartfon od Tecno – marki, która właśnie wchodzi na polski rynek). I właśnie wtedy wkroczy Apple ze swoim iPhone’em Flip lub Fold. Oczywiście, że ludzie się na niego rzucą, ale czy będzie ich tyle, ile byłoby na przykład w tym lub nawet w przyszłym roku? Nie wydaje mi się.