Nowa generacja GeForce dopiero w 2025 roku? Tak Nvidia ma wypiąć się na graczy i zmusić do zakupu aktualnej generacji
Przez ostatnie lata sytuacja na rynku kart graficznych zaczęła być kształtowana przez kryptowaluty oraz nowoczesne technologie pokroju DLSS i FSR. Ma to najwyraźniej swój skutek, co widać po tym, jak Nvidia próbuje wmawiać nam, że taki RTX 4070 Ti to RTX 4080, a RTX 4060 to nadal stara dobra “sześćdziesiątka”, choć jej stosunek ceny do możliwości nie umywa się do tego, co oferował taki GTX 1060 6 GB. Ba, zważywszy na to, że ten model będzie miał tylko 8 GB pamięci VRAM, trudno wyjaśnić działania Nvidii, która uznała, że świetnym pomysłem będzie “ścięcie” 4 GB z serii. Pamiętajmy, że GeForce RTX 3060 oferował całe 12 GB, czyli o połowę mniej, niż aktualny flagowiec.
Czytaj też: Test MSI GeForce RTX 4060 Ti Gaming X Trio 8 GB
Przypomnę tylko, że dziś 8 GB pamięci VRAM to problem, co udowodniła już firma AMD, więc RTX 4060 może zyskać uznanie testerów wyłącznie za sprawą znacznie mniejszego poboru mocy (115 vs 170 watów) względem poprzednika oraz wspierania najnowszych technologii pokroju DLSS 3, dzięki nowej architekturze i tym samym rdzeniom Tensor oraz RT kolejnej generacji. Mam zresztą wrażenie, że Nvidia właśnie przez technologię DLSS i chęć utrzymywania wysokich przychodów, zaczęła kombinować z numeracją kart GeForce RTX, zawyżając ją, aby zarobić na nich możliwie najwięcej… jakby firmie nie wystarczało już zupełnie to, co wyciąga z sektora profesjonalnego.
Czytaj też: Test Gigabyte GeForce RTX 4060 Ti Eagle 8 GB. Co tu się wydarzyło?
Oczywiście na czymś grać musimy, ale z drugiej strony trudno znaleźć specjalnie wiele głosów zachwytów co do najważniejszych, bo mainstreamowych modeli, a więc tych pokroju GeForce RTX 4060 i RTX 4070, które sprzedają się zwykle najlepiej z racji odpowiedniego stosunku ceny do wydajności oraz “pamięciowej długowieczności”. Nvidia może jednak zmusić narzekających do sięgnięcia po te modele, bo wedle najnowszych informacji premiery nowej generacji GeForce mamy doczekać się dopiero w 2025 roku, a nie w 2024 roku, jak od dawna zakładaliśmy z powodu 2-letniej tradycji generacyjnej na rynku konsumenckich GPU.
Czytaj też: Test PNY GeForce RTX 4070 XLR8 Gaming Verto Epic-X RGB
Są więc szanse, że Nvidia ze swoimi GeForce RTX 4000 będzie musiała mierzyć się ze znaczną konkurencją, bo kartami Radeon RX 8000 oraz Intel Battlemage, które to zadebiutują w 2024 roku. Czy firma wyjdzie z tego cało? Zważywszy na to, że nadal trzyma w rękawie swojego asa, a więc RTX-a 4090 Ti, najpewniej tak, a przynajmniej w najwyższym segmencie, choć najpewniej również ten niższy podbije w prosty sposób… po prostu obniżając ceny po dwóch latach koszenia na nich i tak dobrej kasy. Nie wiemy, jak w 2025 roku Nvidia postanowi rozłożyć konkurencję na łopatki, ale pewne jest, że w 2024 roku firma wprowadzi na rynek nową klasę akceleratorów na bazie GPU opartych na architekturze Blackwell/Hopper.
PS – po więcej materiałów najwyższej jakości zapraszamy na Focus Technologie. Subskrybuj nasz nowy kanał na YouTubie!