Ukraina wzmocniła swoją flotę. Marynarka wojenna kraju doczekała się nowego nabytku

Ukraina nie słynęła i dziś tym bardziej nie słynie z potężnej marynarki wojennej, ale ciągle stara się ją rozwijać, czego najnowszym przykładem jest nowy nabytek o nazwie Bucha, który to podlega pod typ Gurza-M.
Ukraina wzmocniła swoją flotę. Marynarka wojenna kraju doczekała się nowego nabytku

Bucha to najnowsza łódź patrolowa typu Gurza-M. Jak wiele może z nią zrobić Ukraina?

Ukraina poczyniła znaczący krok naprzód we wzmacnianiu swoich sił morskich wraz z oddaniem do użytku statku patrolowego Bucha. Ten przykład statku typu Gurza-M został zaprojektowany do patrolowania, eskortowania i wsparcia ogniowego na śródlądowych drogach wodnych i obszarach przybrzeżnych, a jego powstanie ma na celu zwiększyć zdolności morskie oraz obronne Ukrainy. Nie jest to jednocześnie pierwszy statek tego typu, bo Bucha jest już ósmą z kolei jednostką, która trafiła na służbę państwa, ale to wcale nie oznacza, że aktualnie Ukraina ma dostęp właśnie do ośmiu egzemplarzy Gurza-M.

Czytaj też: Ukraina znów triumfuje. Pozbawiła wroga kluczowego systemu do obrony ważnej lokacji

Trwająca od 2012 produkcja tych łodzi patrolowych zapewniła Ukrainie pierwsze dwa egzemplarze już w 2016 roku, a następne cztery w 2018 roku. Dwa kolejne oddano do użytku stosunkowo niedawno, ale aktualnie tylko cztery z nich są w rękach państwa, które broni się aktualnie przed agresją ze strony Rosji. Wiemy, że pierwszy statek patrolowy BK-01 Akkerman został przechwycony przez Rosję, co tyczy się też BK-04 Kremenczuk oraz BK-06 Wyszhorod, podczas gdy oblężenie Mariupolu doprowadziło do zatopienia piątego z kolei statku (Łubny).

Bucha uzupełnia więc flotę tych łodzi patrolowych po tym, jak Ukraina utraciła aż połowę z nich i choć nie jest pełnoprawnym okrętem wojennym, to i tak może uczynić wiele na wodzie. Dołączyła do ukraińskiej flotylli rzecznej w Dnieprze, a więc w regionie Kijowa jako wszechstronny statek do radzenia sobie z różnymi wyzwaniami przy wyporności 54 ton, długości 23 metrów, szerokości 4,8 metra i zanurzeniu na poziomie ledwie 1 metra.

Czytaj też: Ukraina obnażyła kłamstwa agresora. Sprawa tajemniczego ataku na okręt została rozwiązana

Ta łódź patrolowa jest uzbrojona w dwa 30 mm działka automatyczne ZTM-1, dwa 7,62 mm karabiny maszynowe i dwie wyrzutnie przeciwpancernych pocisków kierowanych Barrier, co zapewnia jej niezbędną siłę ognia do przeciwdziałania potencjalnym zagrożeniom i utrzymywania wrogów z dala od ukraińskich dróg wodnych. Wyróżnia ją również kilka kluczowych cech charakterystycznych dla tego typu, które czynią je wysoce zdolnymi zasobami dla ukraińskich sił morskich. Rozpędza się do przyzwoitej prędkości 46,3 km/h, cechuje się wysoką manewrowością, wspomniane zanurzenie pozwala jej poruszać się po bardzo płytkich wodach, jej zasięg przy utrzymywaniu niższej prędkości wynosi 1300 km, a jednorazowa misja może trwać do 120 godzin.

Czytaj też: Nad Ukrainą pojawią się zaawansowane myśliwce. Aktualnie to najpotężniejsze samoloty w Polsce

Ponadto łodzie typu Gurza-M mają modułową konstrukcję, która pozwala na integrację różnych rodzajów broni i wyposażenia w zależności od konkretnych wymagań misji. Ta wszechstronność zapewnia, że jednostka może dostosować się do różnych scenariuszy operacyjnych i zachować skuteczność w różnych środowiskach. Bez względu na wariant, cechuje je również wysoki poziom ochrony załogi i systemów, jako że została zbudowana z kuloodpornych materiałów stalowych. Samo oddanie do użytku statku patrolowego Bucha pokazuje determinację Ukrainy do ochrony dróg wodnych, interesów narodowych i zapewnienia bezpieczeństwa wód terytorialnych. Nie jest to może dużo na tle rosyjskiej floty, ale jak pokazały nam ostatnie kilkanaście miesięcy, znacząca przewaga na tym poletku niekoniecznie jest tak cenna.

PS – po więcej materiałów najwyższej jakości zapraszamy na Focus Technologie. Subskrybuj nasz nowy kanał na YouTubie!