Ukraińska sieć komórkowa chińskim sprzętem stoi
Huawei i ZTE stanowią prawie 100% urządzeń dostępu radiowego operatora Kyivstar, w tym anten oraz mniej niż 30% sprzętu w sieci krytycznej, czyli rdzeniu sieci. W skali całego rynku jest to prawie 60% ogółu sprzętu. Podobne wartości znajdziemy w sieci niemieckiej oraz tak miała wyglądać sieć brytyjska, do czasu wprowadzenia zakazów korzystania ze sprzętu Huawei w 2020 roku.
Obecnie 7% sieci Kyivstar nie nadaje się do użytku w wyniku ataku Rosji na Ukrainę, co jest postępem względem 10% przed rokiem. Ołeksandr Komarow, dyrektor generalny operatora, w wywiadzie dla Bloomberga zapowiedział wydanie 600 mln dolarów na odbudowę i modernizację sieci w ciągu najbliższych trzech lat. Pozostaje pytanie – jakiego sprzętu użyć?
Czytaj też: Huawei w europejskich sieciach 5G. Czy antena to infrastruktura krytyczna?
Kyivstar użyje sprzętu Huawei lub ZTE, albo będzie potrzebować międzynarodowego wsparcia
Operator stawia sprawę jasno – zamierza powrócić do korzystania z usług Huawei i ZTE, z których korzystał przez ostatnie lata. Co wydaje się naturalną decyzją, w końcu sprzęt tych firm już jest w sieci i działa, w dodatku nie bez znaczenia będzie też na pewno kwestia ceny.
To jednak może nie być takie proste, bo wyrażając chęć przystąpienia do NATO i Unii Europejskiej, Ukraina może być naciskana przez inne kraje, szczególnie Stany Zjednoczone, aby zrezygnować z chińskiego sprzętu telekomunikacyjnego. Komarov zaznacza, że to nie byłoby takie proste. Porzucenie urządzeń Huawei i ZTE w przyszłych dostawach, ale też wymiana już posiadanego sprzętu wymagałaby jego zdaniem wspólnego planu Europy, Stanów Zjednoczonych i Ukrainy. Mówiąc wprost – ktoś musiałby dorzucić się do interesu. Czy byłoby to możliwe? Trudno powiedzieć, bo w końcu Stany Zjednoczone nie śpieszą się z finansowaniem wymiany chińskiego sprzętu w rodzimych sieciach komórkowych, więc czy byłyby skłonne dopłacić do takiej operacji w Ukrainie?
Odbudowa ukraińskiej sieci komórkowej może ostatecznie być sprawą czysto polityczną. Jeśli miałaby nastąpić szybko i tanio, sieć pozostanie w bardzo dużym stopniu chińska. Jeśli naciski polityczne będą wymagać zmiany sprzętu na europejski, nie będzie tanio, nie obędzie się bez pomocy i niewiadomą pozostaje, czy będzie szybko.