Dzięki WSEP lotnictwo USA zyskuje znacznie więcej, niż może się nam wydawać

Początki Weapons System Evaluation Program (WSEP) sięgają aż 1972 roku i niekorzystnej z punktu widzenia lotnictwa USA sytuacji. Zapoczątkowany w tak odległych czasach projekt trwa jednak nadal i z każdą kolejną edycją potwierdza, że jest nieoceniony, a mające w jego ramach miejsce największe ćwiczenia walki powietrznej są tego potwierdzeniem.
Dzięki WSEP lotnictwo USA zyskuje znacznie więcej, niż może się nam wydawać

Lotnictwo USA zyskuje na ćwiczeniach WSEP znacznie więcej, niż może się Wam wydawać

Początki WSEP sięgają czasów wojny w Wietnamie, kiedy to pociski powietrze-powietrze słabo sprawdzały się w warunkach bojowych. W odpowiedzi na to lotnictwo USA zaczęło stawiać filary tego, co dziś jest uważane za wyjątkowy moment, w którym to zaawansowane maszyny są podrywane w powietrze, pociski są kompleksowo testowane i oceniane, a piloci szkolą swoje umiejętności latania i… zabijania. W ramach WSEP ocenie poddaje się wydajność operacyjną broni powietrze-powietrze i powietrze-ziemia w realistycznych scenariuszach bojowych, jako że głównym celem WSEP jest zapewnienie, że broń spełnia wymagania dotyczące niezawodności, trwałości i śmiertelności, a także zebranie informacji zwrotnych od pilotów na temat tego, jak można ulepszyć zarówno bronie, jak i związane z nimi systemy.

Czytaj też: Armia USA pozamiatała. Oto jej nowoczesny pojazd wojskowy do wszystkiego

Dlatego też do udziału w WSEP zaprasza się wiele różnych jednostek Sił Powietrznych USA, Marynarki Wojennej i Korpusu Piechoty Morskiej, a same testy odbywają się w Bazie Sił Powietrznych Tyndall na Florydzie lub Bazie Sił Powietrznych Hill w Utah. W trakcie ich trwania piloci przeprowadzają ataki na różne cele z wykorzystaniem tradycyjnych systemów uzbrojenia nad kompleksem poligonów w Zatoce Meksykańskiej lub Utah Test and Training Range, a zebrane z nich dane są analizowane i przekazywane kierownictwu wojskowemu i odpowiednim agencjom. Oczywiście trening nie obejmuje bezpośredniej walki pilotów między sobą, bo zamiast tego ataki odbywają się albo na proste makiety na poligonie lub latające bezzałogowce (ćwiczebne drony-cele).

Czytaj też: USA mogą się już bać? Chiny mają zamiar odmienić wojny morskie i zrewolucjonizować marynarkę

Ostatnia edycja WSEP odbyła się w dniach 7-15 kwietnia 2022 roku i dała początek największej morskiej edycji tego programu w historii, a została przeprowadzona przez 53 Grupę Ewaluacji Broni w Bazie Sił Powietrznych Eglin na Florydzie i nad Zatoką Meksykańską. Obejmowała testowanie broni powietrze-powietrze i powietrze-ziemia przeciwko celom morskim, a także ocenę systemów walki elektronicznej i zdolności szybkiego rozmieszczania, angażując wiele samolotów wojskowych na czele z A-10C, B-1B, U-28A czy MQ-9.

Czytaj też: Wojsko USA i cyfrowy świat. Co Amerykanom po militarnym metawersum?

AIM-120 dla helikopterów marines

W ogólnym rozrachunku utrzymanie przewagi powietrznej jest krytycznym aspektem współczesnych działań wojennych, a praktyczne ćwiczenia w locie odgrywają kluczową rolę w osiągnięciu tego celu. Zapewniając pilotom praktyczne szkolenie w realistycznych scenariuszach bojowych, ćwiczenie pokroju WSEP przygotowuje ich do stawienia czoła potencjalnym zagrożeniom i panowania nad strachem. Z kolei zdolność do precyzyjnego rozmieszczania pocisków powietrze-powietrze, takich jak np. AIM-120 AMRAAM, ma kluczowe znaczenie dla uzyskania przewagi nad przeciwnikami. Wisienką na torcie tych aktywności jest możliwość ocenienia oraz ulepszenia taktyki, co zresztą jest kluczowe dla amerykańskiego lotnictwa, które pozostaje ciągle w czołówce, jako że nieustannie ocenia i dostosowuje swoje strategie w zmieniającym się świecie.

PS – po więcej materiałów najwyższej jakości zapraszamy na Focus Technologie. Subskrybuj nasz nowy kanał na YouTubie!