Nowa wersja Senator powstała na podstawie lekcji z wojny rosyjsko-ukraińskiej
Tak jak potrzeba jest matką wynalazku, tak historia wielokrotnie udowadniała, że każda wielka wojna i okres zbrojenia, to czas nie tylko tragedii, ale też rozwoju technologii i nauki. Tak oto na podstawie tego, co dzieje się aktualnie w Ukrainie, Roshel stworzył nową wersję pojazdu pancernego Senator o jednoznacznej nazwie – Senator MRAP. To nic innego, jak pancerna puszka na kołach, której rola jest stosunkowo prosta – ma dostarczyć osoby z punktu A do punktu B w całości nawet na froncie, gdzie za każdym wzgórzem mogą czaić się wrogowie, a zielone łąki mogą skrywać paskudną tajemnicę w postaci min przeciwpancernych.
Czytaj też: Wojna w Ukrainie uczy. Spójrz na nowoczesną wyrzutnię pocisków zdolną do strzelania przez pół Polski
Nie jest to żadna akcja marketingowa, czy próba sprzedania swojego nowego dzieła pod pustym hasłem “wojna w Ukrainie uczy”. W rzeczywistości pojazdy Roshel Senator są już od dawna wykorzystywane przez Ukraińców i to w liczbie ponad 500 egzemplarzy. Dzięki temu kanadyjska firma rzeczywiście zyskała bezcenny wgląd w specyficzne wyzwania napotykane w terenie i opinie samych żołnierzy, co zaowocowało stworzeniem Senator MRAP w odpowiedzi na to, jak sytuacja na froncie rzeczywiście wygląda i czego oczekuje się od pojazdów tego typu.
Czytaj też: Wojna na cheatach, czyli amerykański klucz do oślepiania wrogów
Senator MRAP to transporter opancerzony z napędem 4×4, który może przewozić do 10 osób i ma modułową konstrukcję, która pozwala na stosowanie różnych konfiguracji oraz dobieranie różnego wyposażenia. Obecność “MRAP” w nazwie nie jest przypadkiem, bo ten angielski akronim rozwija się do Mine Resistant Ambush Protected, co oznacza wyjątkową cechę pojazdu, dotyczącą jego ogólnej odporności. Projekty tego typu cechują się znacznie zwiększoną odpornością na miny oraz ataki z zasadzki, co zawdzięczają wielu decyzjom projektowym, ale przede wszystkim swojemu podwoziu o kształcie litery V oraz znacznie zwiększonemu opancerzeniu. Oczywiście to negatywnie odbija się na ich wielkości, wadze i stabilności pojazdu, ale to niewielka cena, jak za uratowanie pasażerów oraz samego sprzętu od min, improwizowanych ładunków wybuchowych czy nawet mniejszych pocisków.
Czytaj też: Wojna w kosmosie? Dzięki nowemu projektowi USA będą na nią gotowe
Senator MRAP jest również wyposażony w zaawansowane technologie, które szczególnie przydają się w konflikcie, co obejmuje systemy zagłuszania, kamery noktowizyjne, czujniki termowizyjne i zdalnie sterowane stacje uzbrojenia na dachu. Firma ma teraz nadzieję sprzedać pojazdy Senator MRAP innym krajom, które stoją przed podobnymi wyzwaniami w zakresie bezpieczeństwa i potrzebują niezawodnego oraz wszechstronnego pojazdu opancerzonego.