Cały projekt badawczy dotyczył badania około 1000 magnetycznych włókien materii o długości średnio 150 lat świetlnych ustawionych prostopadle do płaszczyzny naszej galaktyki, odkrytych już w latach osiemdziesiątych XX wieku. Wszystko wskazuje na to, że są to pozostałości po strumieniu materii wyrzuconym z bezpośredniego otoczenia supermasywnej czarnej dziury SgrA*. Szacunki wskazują, że do emisji materii mogło dojść kilka milionów lat temu, gdy do wnętrza czarnej dziury wpadało więcej materii z otoczenia.
Naukowcy przyznają, że obecnie supermasywna czarna dziura w centrum Drogi Mlecznej jest bardzo spokojna. Nie zmienia to jednak faktu, że stosunkowo niedawno (w skali kosmicznej) było inaczej.
Kiedy szukasz jednego, a odkrywasz coś zupełnie nowego
Do nowego odkrycia doszło tak naprawdę niejako przypadkiem. Astronomowie poszukiwali informacji o już znanych magnetycznych włóknach. W tym celu wykonali obserwacje centrum galaktyki za pomocą radioteleskopu MeerKAT. W trakcie oczyszczania danych obserwacyjnych z szumu tła, naukowcy dostrzegli setki drobniejszych, krótszych włókien, które ułożone są wzdłuż płaszczyzny galaktyki i skierowane są w stronę supermasywnej czarnej dziury. Nowo odkryte struktury mają długość od 5 do 10 lat świetlnych i także są magnetyczne. Warto jednak zauważyć, że o ile znane pionowe struktury przyspieszają cząstki do prędkości bliskich prędkości światła, o tyle poziome włókna emitują promieniowanie termiczne.
Co ciekawe, pionowe struktury magnetyczne rozłożone są jednorodnie wokół całego centrum galaktyki, a nowoodkryte poziome struktury znajdują się tylko po jednej stronie czarnej dziury i skierowane są nie tyle w jej stronę, ile w stronę strumienia materii napędzanego przez dżety emitowane z otoczenia aktywnie pożerającej materię czarnej dziury.
Włókna magnetyczne w centrum Drogi Mlecznej mówią wiele o czarnej dziurze
Te pozornie nieistotne choć interesujące struktury pozwoliły naukowcom ustalić orientację otaczającego czarną dziurę dysku akrecyjnego i tym samym emitowanych przez nią dżetów. O tym, że do takich emisji dochodziło w stosunkowo nieodległej przeszłości wiemy chociażby dzięki potężnym bąblom zaobserwowanym nad i pod płaszczyzną naszej galaktyki.
Czytaj także: Historyczne zdjęcie czarnej dziury. Oto centralny obiekt naszej galaktyki – Sagittarius A*
Naukowcy przyznają, że wraz z powstawaniem coraz to nowych instrumentów obserwacyjnych odkrywamy coraz to nowe struktury w centrum galaktyki. Każde takie odkrycie przybliża nas do pełnego obrazu tego fascynującego regionu. Możemy się jednak spodziewać, że wiele odkryć przed nami, zarówno dotyczących najnowszej historii supermasywnej czarnej dziury, jak i dynamiki materii ją otaczającej.
W najbliższym czasie naukowcy planują opracować nowy program obserwacji nowo odkrytych struktur magnetycznych w centrum Drogi Mlecznej.