Ocena cyklu życia (Life Circle Assessment, LCA) jest metodą wykorzystywaną do uzyskania wglądu w efektywność środowiskową różnych technologii. Obejmuje ona szereg obliczeń i analiz dotyczących każdego aspektu badanego obszaru (budowę, wykorzystanie surowców, zwrot kosztów itd.). Naukowcy z Mediolanu postanowili wykonać LCA dla pływającej farmy wiatrowej. Wyniki opublikowali w czasopiśmie Suistainable Production and Consumption.
Czytaj też: Największa taka elektrownia na świecie. Chiny pobiły absolutny rekord
Analizę „od kołyski aż po grób” przeprowadzono dokładnie dla systemu 190 turbin o mocy znamionowej 14,7 MW, który jest przeznaczony do zainstalowania na Morzu Śródziemnym. Wiatraki znajdowałyby się na platformie półzanurzalnej. Przy takim zestawie danych obliczono emisyjność technologii i inne parametry.
Czytaj też: Elektrownia słoneczna wyprodukowała tyle energii, że… musieli ją wyłączyć
Elektrownia wiatrowa konkurencyjna względem innych OZE
Okazało się, że najbardziej newralgicznym punktem w cyklu życiowym turbin jest proces ich produkcji. Wykorzystanie stali czy betonu jest dość emisyjne. Jednakże w skali całego okresu działania elektrowni (30 lat) jest to relatywnie niewielka szkoda dla środowiska. Emisyjność turbin wiatrowych obliczono na 31 g ekwiwalentu dwutlenku węgla na każdą wyprodukowaną kilowatogodzinę. Jest to wartość niższa od pozostałych OZE, twierdzą badacze.
Okres zwrotu emisji dwutlenku węgla i energii oszacowano odpowiednio na 2 i 3 lata, co w skali ogólnej żywotności jest niewielkim czasem. Zdaniem autorów badań, studium przypadku potwierdza, że energetyka wiatrowa jest bardziej przyjazna dla klimatu i środowiska niż inne OZE (choć nie wyszczególniono, które dokładnie). Jednakże zwracają oni również uwagę, że modelowanie nie opierało się na rzeczywistym projekcie. Analiza z większą ilością danych pomogłaby uzyskać dokładniejsze wyniki i zapewne, jak się domyślamy, znaleźć ewentualne mankamenty tej technologii.