Podwodny nuklearny dron Korei Północnej to coś więcej, niż kolejny rodzaj uzbrojenia
Podczas niedawnej parady wojskowej Korei Północnej w Pjongjangu zaprezentowano światu nowego podwodnego drona bojowego o nazwie Haeil, którego mniejszy wariant (Haeil-2) pojawił się w obiektywie już wcześniej z okazji państwowych targów związanych z uzbrojeniem. Dron ten od razu wywołał spekulacje na temat jego możliwości i przeznaczenia. Trudno się temu dziwić, bo ten podwodny bezzałogowiec, przypominający uzbrojoną w głowicę nuklearną torpedę, zapewnia Korei Północnej zupełnie nowy rodzaj broni strategicznej i umożliwia atakowanie celów nabrzeżnych z ominięciem systemów obrony powietrznej.
Czytaj też: Cały świat zazdrości USA tego sprzętu. Korea Północna właśnie go skopiowała
Te tajemnicze podwodne drony zostały przetransportowane na ciężarówkach, a świat od razu uznał je za ten sam rodzaj sprzętu, którego kilka lat temu pokazała Rosja – torpedę Posejdon. Takie porównanie nie dziwi, bo ten nowy północnokoreański dron posiada podobny pędnik pompowo-odrzutowy z tyłu i krzyżowe powierzchnie sterowe ze składanymi mechanizmami. Jednak w przeciwieństwie do Posejdona, północnokoreański projekt prawdopodobnie opiera się na napędzie akumulatorowym, ponieważ nic nie wskazuje na to, by do wprawiania go w ruch, wykorzystywano napęd jądrowy. Robienie użytku akumulatorowego napędu wpływa jednocześnie bezpośrednio na maksymalny zasięg, który może sięgać nie tysięcy, a setek kilometrów.
Czytaj też: Nie potrzeba atomu, żeby przerażać. Nowy koreański pocisk ma imponujące możliwości
Jednak nawet pomimo tego, że dron Korei Północnej jest mniejszy od rosyjskiego Posejdona (ma mierzyć około 19,8 metra długości i prawie 2 metry średnicy), państwo nie ma aktualnie możliwości wystrzelenia go z okrętu podwodnego. Jest tym samym skazane na wykorzystywanie platform startowych w swoich portach, stworzenie nowych okrętów lub zmodernizowanie tych istniejących.
Czytaj też: Ten incydent nie przejdzie bez echa. Korea pokazała, co sądzi o działaniach USA
Kiedy dron ten trafi na służbę, zapewni Korei Północnej zupełnie nowy rodzaj broni strategicznej, którą państwo będzie mogło straszyć na każdym kroku, jak robi to od dawna ze swoimi pociskami balistycznymi. Wprawdzie tego typu torpeda-bezzałogowiec niekoniecznie musi być uzbrojona w nuklearną głowicę, ale tylko z nią jest w stanie wyrządzić ogromne szkody, bo gdyby udało jej się trafić np. w port, to z odpowiednio wydajną głowicą, mogłaby całkowicie wyłączyć go z użytku, a jednocześnie zniszczyć wszystkie przebywające w nim okręty.
PS – po więcej materiałów najwyższej jakości zapraszamy na Focus Technologie. Subskrybuj nasz nowy kanał na YouTubie!