Electric Mototrip to pierwszy w Polsce rajd długodystansowy na motocyklach elektrycznych. Jego członkowie zamierzają zarejestrować rekord Polski w tej kategorii, o ile tylko uda im się pokonać trasę 3500 kilometrów w 10 dni, jak pierwotnie założyli. Trasa, po której przemieszczają się kierowcy, pozwoli okrążyć całą Polskę w odległości maksymalnie 30 kilometrów od granicy kraju. Ekipa wystartowała w sobotę, 8 lipca, spod PGE Stadionu Narodowego w Warszawie i tam zakończy podróż 17 lipca. Po przejeździe z Warszawy do Terespolu kierowcy obrali kierunek przeciwny do wskazówek zegara i jadą w kierunku Puszczy Białowieskiej.
Wymaga to dość specyficznej, jak na motocykl, jazdy. Kierowcy zachowują prędkość około 70 kilometrów na godzinę, a w trasie trzeba uwzględnić przerwy na “tankowanie” – w zależności od dostępności i wydajności ładowarek jego czas może się znacznie wydłużyć. Pierwotny plan zakłada pokonywanie trasy w ramach odcinków porannych, trwających do 4 godzin oraz odcinków popołudniowych, do trzech godzin.
Na polskich drogach możecie zobaczyć kolumnę 9 motocykli – to maksymalna liczba pojazdów, jaka nie wymaga asysty ze strony służb drogowych. W trasę udało się 10 kierowców oraz… jeden pies, Diego. Wśród członków nie brakuje znanych osobistości, a wszystkich łączy pasja do motocykli:
- Jacek Borowski i pies Diego z Jack&Dog
- Patrycja Chodorowska z readyfor_ride
- Piotr Jarząbek, odpowiedzialny za sprawy techniczne i bezpieczeństwo
- Katarzyna “Drakula” Kmieciak z mow_mi_drakula
- Łukasz Konieczny, nadzorujący eko-driving grupy
- Michał Kozdoj, pomysłodawca rajdu z michal_kozi
- Dominika “333” Orlik, Polska Mistrzyni Enduro z dominika333orlik
- Ewelina Rebuś, odpowiedzialna za logistykę, zaplecze socjalne i medyczne rajdu
- Paweł Sztuk – pomysłodawca Electric Mototrip
- Mateusz Wojnar, odpowiedzialny za techniczny przebieg ustanawiania rekordu Polski
Motocyklami elektrycznymi po kraju. Jakie pojazdy biorą udział w Electric Mototrip?
Electric Mototrip to nie wyścigi. Grupa zaczęła podróż wspólnie i wspólnie zamierza ją dokończyć. Dzięki temu, że walka o pozycje na mecie nie jest istotna, rajd daje niepowtarzalną okazję, by w praktycznych warunkach sprawdzić motocykle o bardzo odmiennej specyfice. Wśród zadeklarowanych pojazdów pojawiają się zarówno turystyczne motocykle o większych gabarytach, jak i lżejsze, o bardziej kompaktowej formie, z przeznaczeniem do miast. Oto ich lista:
- Amperi Puma
- Amperi Tiger
- Bili Bike Extreme
- Iamelectric PXC-E
- Newbot Storm
- Super Soco CPX
- Tromox Ukko
- Zero SR/F
- Zero DSR/X
Electric Mototrip to wydarzenie, w którym nie chodzi tylko o sprawdzenie pojazdów, ale i o zwiększenie świadomości dotyczącej pojazdów elektrycznych w Polsce. Uczestnicy chcą, aby w przestrzeni publicznej pojawiły się znaki D23-b i D-23c. Pierwszy informowałby o stacji paliw z punktem ładowania samochodów elektrycznych, zaś D-23c oznaczałby samodzielny punkt ładowania pojazdów elektrycznych. Ich projekt zaproponowano już w 2021 roku, ale próżno ich szukać przy polskich drogach. To szczególnie ważne o tyle, że…
Infrastruktura elektryczna na polskich drogach nie jest jeszcze gotowa
Jak informuje Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych, w naszym kraju znajdziemy łącznie 2836 stacji ładowania pojazdów elektrycznych (stan na maj 2023 roku) z łączną liczbą 5597 punktów ładowania. Wychodzi zatem, że na jedną gminę w Polsce przypada… 2,25 punktu ładowania na gminę. Ich liczba to jednak niejedyny problem. Prawie 70% z nich korzysta z prądu przemiennego (AC), przez co ich potencjał ładowania jest znacznie mniejszy, a czas zauważalnie się wydłuża. W całym kraju znajdziemy tylko 869 miejsc z prądem stałym, obsługujących wyższe moce ładowania.
Biorąc pod uwagę, że rok do roku liczba zarówno samochodów, jak i motocykli ładowanych prądem rośnie, jest to sytuacja, która wymaga pochylenia się nad nią. W kraju zarejestrowano już 76 683 samochodów na prąd. Rząd uruchomił program dofinansowań dla punktów z prądem stałym o mocy niemniejszej niż 22kW, jednak to kropla w morzu potrzeb, by spopularyzować elektromobilność, zwłaszcza w dwukołowym ujęciu.
A jak radzą sobie uczestnicy rajdu? Na trasie Electric Mototrip jak na razie trudno o stacje ładowania, zwłaszcza takie z szybkim prądem. Obecnie większość ładowania odbywa się w ośrodkach agroturystycznych. Wyjazd w słowach organizatorów jest: Trudniejszy, niż pierwotnie oczekiwano, ale jednocześnie nie brak im determinacji. Szczegółowe informacje na temat przedsięwzięcia będą pojawiały się na stronie Electric Mototrip na Facebooku oraz na Instagramie electricmototrip.