ZTE Nubia Z50S Pro – obiektyw szerokokątny nie zawsze jest najlepszy
W zasadzie we wszystkich obecnych dziś na rynku smartfonach podstawowy aparat fotograficzny ma obiektyw o ogniskowej 24-26 mm – mowa tu rzecz jasna o przeliczonym ekwiwalencie dla aparatu pełnoklatkowego. To do tych aparatów trafiają najlepsze matryce i to tu producenci dbają, by jak najwięcej z nich wycisnąć. Taka ogniskowa jest dość uniwersalna – nadaje się do zdjęć rodzinnych, krajobrazowych, architektonicznych i do fotografii ulicznej, ma jednak równie oczywiste wady – znaczne przerysowania przy zdjęciach ludzi z bliska i wynikającą z szerokiego kąta widzenia skłonność do tworzenia bałaganu w kadrze.
W nowym ZTE Nubia Z50S Pro takiego szerokokątnego obiektywu w ogóle nie znajdziemy. Zamiast tego główny aparat został wyposażony w 7 elementowy (1 soczewka szklana i 6 plastikowych) stabilizowany obiektyw o ekwiwalencie 35 mm i jasności f/1.59. Użyta matryca także wygląda dobrze: jest to bliżej niezidentyfikowany (w tej chwili) sensor 50 Mpix o wielkości 1/1/49″. Możliwości fotograficzne uzupełnia aparat 50 Mpix wyposażony w ultraszerokokątny jasny obiektyw 13 mm f/2.0 z polem widzenia 125° i 16 Mpix aparat ze stabilizowanym teleobiektywem 80 mm o jasności f/2.4.
Warto nadmienić, że Nubia Z50S Pro nie jest pierwszym smartfonem tego producenta z taką ogniskową w obiektywie głównego aparatu; już w ubiegłym roku firma romansowała z takim polem widzenia i najwyraźniej romans się powiódł, skoro ZTE trzyma się ogniskowej, której ze świecą szukać u innych producentów.
Co jeszcze wiadomo o nowym smartfonie? Będzie to duże urządzenie, z procesorem Snapdragon 8+ Gen 2 i 10-bitowym ekranem 6,78″ o rozdzielczości 1260 x 2800 pikseli i regulacją jasności zarówno DC jak i PWM 2160 Hz. Sprzęt debiutuje oczywiście w Chinach, gdzie dostępne będą warianty 12/256 GB, 12/1000 GB i 16/1000 GB.
Czy obiektyw 35 mm w smartfonie ma sens?
Moim zdaniem jak najbardziej. Jest to ogniskowa zaskakująco uniwersalna – pole widzenia takiego obiektywu jest nieco szersze niż to, co ostro widzi człowiek (tu ekwiwalentem jest ~50 mm), więc na zdjęciach wykonanych z jego pomocą wciąż widać dużo, a jednocześnie szczególnie przy szerokich zdjęciach portretowych jest dużo mniejsza szansa na powstanie przerysowań takich jak nadmiernie powiększony nos, nieproporcjonalny względem reszty twarzy. Podnosząc smartfon w górę w mniejszym stopniu ujawni się efekt walących się linii. Skonstruowanie poprawnego optycznie obiektywu o tej ogniskowej jest przy tym stosunkowo proste – takie szkła mają mniejsze zniekształcenia i winietowanie, zatem wymagają mniejszej korekcji programowej.
Czy pojawienie się smartfonów z obiektywem 35 mm wpłynie na innych producentów? Niestety wątpię. ZTE to nie Apple, nie wyznacza trendów, spodziewam się zatem, że Nubia Z50S Pro pozostanie tylko niszową ciekawostką.