Uwaga! Ziemia jest zagrożona. Google wzywa wszystkich, by pomogli ją bronić przed kosmicznymi najeźdźcami w mobilnej grze Space Invaders: World Defense
Gra Pokémon Go od Niantic z miejsca podbiła świat i sprawiła, że miliony ludzi wyszło z domów, by przemierzając miejskie ulice poszukiwać dobrze znanych z anime stworków. Wykorzystana tutaj technologia rozszerzonej rzeczywistości sprawiała, że Pokemony mogły wyświetlać się na prawdziwych terenach, poprawiając wrażenia z zabawy. Nie trzeba było dużo czekać, aż inne firmy zdecydowały się na wypuszczenie podobnych tytułów, które… cóż, niezbyt się przyjęły. Każdy chyba pamięta, jak głośno na początku było o mobilnej gierce z Wiedźmina, która działała na podobnych zasadach, a my musieliśmy wcielać się w dzielnego pogromcę potworów polującego na południce, baby błotne czy leszych. Niestety, tytuł nie utrzymał się długo i CD Projekt Red już go zamknął. Podobny los spotkał Minecrafta AR oraz gry bazujące na takich seriach jak Harry Potter i Transformers. Najwyraźniej jedna główna gra AR wystarczy, by zadowolić potrzeby mobilnych graczy.
Tymczasem Google wychodzi z innego założenia, o czym zresztą mogliśmy już usłyszeć podczas majowej konferencji. Wtedy właśnie firma ogłosiła, że przy współpracy z Taito tworzy grę Space Invaders: World Defense. Wykorzystując rozszerzoną rzeczywistość, twórcy pokażą nam, jak kosmiczni najeźdźcy wyskakują na nas z dachów budynków, unoszą w powietrzu czy chowają za różnymi konstrukcjami. Nasze zadanie jako gracza będzie natomiast bardzo proste – musimy na nich polować, przy okazji odkrywając nowe rodzaje kosmitów, odblokowując ulepszenia czy współpracując z innymi graczami, gdy zagrożenie jest zbyt wielkie. Oczywiście nie zabraknie tutaj możliwości dzielenia się swoimi osiągnięciami w mediach społecznościowych przy pomocy selfie AR, które ukaże nas jako pilota statku kosmicznego.
Gra została stworzona w celu uczczenia 45. rocznicy powstania oryginalnej gry wideo Space Invaders i Google zapewne chce nieco wykorzystać nostalgię niektórych starszych graczy. Zamiast tworzyć mniej lub bardziej realistyczne modele kosmitów, posłużono się projektem doskonale znanym z oryginału – pikselowe stworki raczej nikomu nie wydadzą się rzeczywiste. Mogą jednak uprzyjemnić zabawę. Gra obsługiwana jest przez ARCore i Geospatial API, wykorzystując bezpośrednie otoczenie gracza, a także pobliskie budynki, krajobrazy i inne elementy architektoniczne do projektowania wciągających poziomów w świecie rzeczywistym za pomocą AR i tylko na ekranie w 3D. Rozgrywka dostosowana będzie do rzeczywistego otoczenia, w tym również do lokalizacji, czasu i lokalnej pogody.
Czy Space Invaders: World Defense odniesie sukces porównywalny z Pokémon Go? Obecnie trudno powiedzieć i zapewne będziemy musieli trochę poczekać, by przekonać się, jak przyjęli ją mobilni gracze na całym świecie. Tytuł jest już gotowy do pobrania, zarówno na Androidzie, jak i iOS. Google zaznacza jednak, że gra jest kompatybilna z „urządzeniami obsługiwanymi przez ARCore” z systemem Android 11.0+ lub iOS 16.0+, a tutaj znajdziecie pełną listę tych sprzętów. Nie ma się jednak co martwić, bo po pobieżnym przejrzeniu tej listy, raczej nie chodzi o najnowsze modele, bo nie brakuje na niej pierwszego Pixela czy iPhone’a 6S.
Polowanie na kosmitów może być świetną zabawą, ale trzeba pamiętać o bezpieczeństwie
Z racji, że Pokemony debiutowały już dobre kilka lat temu, wiele osób mogło zapomnieć o tym, co się wówczas działo. Gra wciągała ludzi tak bardzo, że ci przestawali dbać o kwestie bezpieczeństwa. Szybko więc zaczęły pojawiać się doniesienia o wypadkach – ktoś spadł z mostu podczas łapania nowego stworka, inni mieli wypadki na rowerze, a nawet w samochodzie. Nie ma co chyba wspominać o drobniejszych wypadkach, gdy ktoś wywrócił się albo w coś uderzył, bo był zbyt zapatrzony w ekran smartfona. Nie brakowało też bardziej kuriozalnych przypadków, pokroju tego, gdy jedna z graczek, zamiast znaleźć rzadkiego Pokemona, odnalazła… ludzkie zwłoki.
Space Invaders: World Defense to oczywiście świetny pretekst do zwiedzania okolicy i poznawania nowych miejsc w swoim mieście. Tak samo, jak Pokemon Go, także ta gra może zachęcić ludzi do wyjścia z domu i spacerowania, jednak należy przy tym zachować zdrowy rozsądek. Nie korzystajcie z telefonu podczas jazdy samochodem, rowerem czy hulajnogą. Nawet poruszając się na własnych nogach, nie patrzcie cały czas w telefon, bo to również może się źle skończyć. A z racji, że nasz kraj nawiedza teraz fala upałów, nie zapominajcie też o odpowiedniej ochronie przed słońcem – nakrycie głowy, krem z filtrem i butelka wody to podstawa!