Kryteria doboru telewizora do 3000 zł
Rankingi telewizorów w różnych mediach przygotowuje od ponad dekady. Analizuję rynek, przyglądam się trendom, znam też mniej więcej poziom kształtowania się cen oraz prawa rządzące tym segmentem branży elektroniki użytkowej. Na łamach Chip.pl znajdziecie dwa aktualne zestawienia telewizorów do 1000 złotych oraz do 2000 złotych (linki w dalszej części tekstu). Teraz przyszła pora zwiększyć budżet o kolejne 1000 złotych. I w tym przedziale powinniśmy mieć większy, lepszy wybór niż w budżecie do 2000 złotych. Prawda jest jednak taka, że rzeczywiście jest kilka modeli w cenie nieco powyżej 2000 złotych wartych uwagi, będących ciekawszą propozycją niż najtańsze 55-calowe telewizory. Jednocześnie do 3000 złotych nie znajdziemy żadnego sprzętu, który byłby jakimś asem, czymś fajnym do gamingu, czy produktem godnym polecenia fanom filmów. To wciąż bardziej ekrany dla niewymagających, telewizory do konsumpcji treści wideo bez głębszego wnikania w detale i ekscytowania się tym, co widzimy na ekranie. Po prostu użytkujemy, cieszymy się, że mamy w miarę duży telewizor i nie koniecznie przejmujemy się tym, że gdzieś tam widać jaśniejszą poświatę, ciemne sceny są ciemne, a blask słońca jakby spłowiały.
Jak dokonałem wyboru? Korzystając z popularnej porównywarki cen w kategorii telewizorów zawęziłem wybór do 55 i 65-calowych telewizorów w przedziale od 2000 do 3000 złotych. W efekcie zostało mi 130 modeli (w tym wariantów danego modelu np. dla danej sieci dystrybucji). W wyborze zignorowałem modele sprzed 2-3 lat dostępne tylko w pojedynczych sklepach. W przypadku modeli zeszłorocznych próbowałem znaleźć jakąś perełkę czy argument, aby zakupić model z roku ubiegłego i nie znalazłem. Dlatego w ostatecznym rankingu są 4 model z tego roku, które mają w dodatku potencjał do obniżki cen w niedalekiej przyszłości.
Znamienne jest to, że w tym rankingu telewizorów do 3000 złotych znalazły się dwa chińskie telewizory oraz dwa ekrany Samsunga. To bardzo pokazuje, jak rynek telewizorów przenosi oś narracji pomiędzy Japonią, Koreą, a Chinami na przestrzeni ostatnich 30 lat. Wydaje mi się, że decydując się na jeden z tych modeli, mając świadomość ich ograniczeń, będziecie usatysfakcjonowani z wyboru. Jednocześnie warto mieć świadomość, że są na rynku lepsze telewizory i w dobie powszechnego dostępu do wysokiej jakości treści 4K HDR warto taki zakup przemyśleć, zwłaszcza gdy na przykład gracie na konsolach Xbox Series X/PlayStation 5, czy macie wykupione abonamenty Disney+, Apple TV+, HBO Max i Netflix Premium.
Czytaj też: Telewizor do 2000 zł? To nie jest proste zadanie
Najlepsze telewizory do 3000 złotych latem 2023 roku
Samsung UE65CU7192
Najdroższy, a zarazem najsłabszy telewizor w zestawieniu. Za to największy. Tak, to podstawowy tegoroczny model firmy Samsung. Jednocześnie trudno nazwać go słabym lub ubogim. Jest to jeden z najciekawszych telewizorów w tej klasie pod względem jakości obrazu, estetyki wykonania czy możliwości systemu Smart TV. Mamy tu bardzo efektywny upscaling obrazu, wierne odwzorowanie kolorów. Natomiast jest on mocno ograniczony względem wyższych serii, oferuje też jedynie 60 Hz odświeżanie obrazu (zresztą jak wszystkie telewizory w tym zestawieniu). Dlaczego warto go kupić? Jeśli posiadacie ograniczony budżet, a macie duży salon, a szczególnie sporą odległość od kanapy, to postawcie na większy ekran i cieszcie się właśnie z tego doświadczenia oglądania czy grania na dużym telewizorze.
Czytaj też: Telewizor do 1000 zł – czy w tej cenie da się kupić coś dobrego?
TCL 55C645
Seria C635 była bardzo udana w roku ubiegłym dla marki TCL. Firma pokazała, że można stworzyć taki telewizor Basic+, który będzie bardzo na czasie. Dla mnie ten telewizor to przede wszystkim opcja dla wszystkich młodych osób, do pierwszego mieszkania, czy nawet pierwszego wynajmowanego mieszkania. Dzięki Google TV zyskujemy dostęp do najpopularniejszych aplikacji i treści z nich wyglądają na tym telewizorze bardzo dobrze, treści z linearnej telewizji nieco mniej. Sam telewizor jest też dość solidnie wykonany. Istotne jest to, że mamy tu do czynienia z matrycą QLED 60 Hz i wsparciem dla wszystkich popularnych formatów HDR.
Samsung QE55Q60C
Q60C stanowi bezpośrednią alternatywę dla C635. Przy czym system Samsunga jest mniej otwarty, bardziej skupiony na lepszych doświadczeniach z użytkowania niż szerokiego dostępu do aplikacji. Myślę, że ten telewizor spośród wszystkich tutaj poleciłbym najbardziej nieco starszym użytkownikom, którzy chcą dobrej jakości obraz, chcą obok klasycznej telewizji też oglądać czasem treści w serwisach VOD, a zależy im na sprzęcie intuicyjnym w obsłudze i wciąż rozsądnym cenowo.
Czytaj też: Telewizory LCD odchodzą do lamusa? To najlepszy czas dla technologii na odcinanie kuponów
Hisense 55A6K
Parę dni temu odbyła się premiera tegorocznych telewizorów Hisense na polskim rynku. Model A6K należy traktować nieco jako alternatywę dla powyższych modeli, ale jednocześnie trzeba zaznaczyć, że nie jest to telewizor QLED, więc jest o oczko niżej od Q60C czy C645. Za to bardzo szybki system VIDAA, nieźle działający upscaling obrazu, dobry jak na swoją klasę kontrast sprawia, że jest to sprzęt, któremu można dać szansę w tej klasie.
300 złotych może zrobić różnicę!
Zamykanie się w konkretnych progach cenowych sprawia, że umyka nam to, co jest nieco tańsze i nieco droższe. Zachęcam was po pierwsze do lektury tekstu o telewizorach do 2000 złotych. Gdzie można upolować tańszy 55-calowy telewizor, ale także podglądu telewizorów o kilkaset złotych droższych jeśli wasz budżet na to pozwala. Na przykład w okolicach 3300 złotych można kupić Samsunga QE55Q70B, czyli zeszłoroczny ekran QLED z 120 Hz matrycą, czy 65-calowy wariant TCL C645. Dobierajmy jednak TV do swoich potrzeb, do swoich oczekiwań, ale też z rozsądkiem dla budżetu. To sprzęt dla was, a nie waszych sąsiadów, ani też nie dla mnie i mojego zachwycania się jakością HDR czy głębią czerni.