DJI rozwija w tajemnicy elektryczny rower EB. Jego cena będzie powalająca
Drony i gimbale – z tych dwóch produktów kojarzymy głównie firmę DJI, która ponoć już od 2020 roku pracuje nad czymś wyjątkowym, bo wysokiej klasy rowerem elektrycznym, który jest ciągle opracowywany w tajemnicy. Pracownicy określają go wewnętrznie mianem EB, a samo to, dlaczego nadal nie znamy jego szczegółów, jest spowodowane tym, że nadal rower znajduje się w “fazie poufnej”. W projekt ma być aktualnie zaangażowany starszy inżynier Alex Jio.
Czytaj też: Lepiej schowaj portfel. Ten elektryczny rower odmieni przejażdżki górskie
Biorąc pod uwagę wysoką popularność elektrycznych rowerów oraz pielęgnowany przez szereg firm marketing i budowane tak zwanego hype, DJI postępuje w tej kwestii nietypowo. Zamiast od razu dumnie zapowiedzieć, że tworzy e-bike, który sprawi, że opadną nam szczęki, czeka z oficjalną zapowiedzią na… coś. Możemy spekulować, że jest to spowodowane niepewnością tamtejszych inżynierów co do tego, czy zdołają dociągnąć projekt do końca i czy ten w ogóle uda się na tyle, żeby wyróżniać się na tle innych e-bike.
Czytaj też: To koniec VanMoof. Co z ludźmi, którzy kupili od nich elektryczne rowery?
Pewne jest jednak to, że DJI chce, aby finalna wersja elektrycznego roweru EB była na tyle zaawansowana, żeby uzasadnić jego wysoką cenę. Aktualnie trudno o dokładne szczegóły, ale ten szczególny e-bike ma być przeznaczony do różnych celów i wpisywać się w wymagania wielu różnych klientów, jako idealny sprzęt do wyczynów sportowych oraz jazdy terenowej.
Czytaj też: Nie ma łańcucha, a jedzie. Ten rower jest niesamowity!
Co jednak najważniejsze, DJI nie ma zamiaru po prostu przerobić jakiegoś e-bike z rynku i sprzedawać go z własnym logo. Zamiast tego firma opracowuje ten elektryczny rower z wykorzystaniem wyłącznie swoich zasobów i zaangażowaniem specjalistów, chcąc zapewnić światu unikalny sprzęt, który finalnie będzie sprzedawany nie tylko w Chinach, czyli rodzimym kraju DJI, ale też w Europie i USA. Cena? Aktualnie to jedna wielka niewiadoma (jak zresztą sam e-bike i jego data premiery), ale będzie to zapewne model za grubo ponad 10000 zł.