Statyw turystyczny Heipi 3-in-1 – lekki i trochę nietypowy

Statyw fotograficzny jest niezbędnym, acz często niedocenianym elementem wyposażenia każdego poważniej myślącego miłośnika fotografii. Z własnego doświadczenia i obserwacji otoczenia mogę też powiedzieć, że prawidłowy wybór statywu jest zdecydowanie mniej oczywisty, niż może się to wydawać. Dotyczy to szczególnie statywów turystycznych, zwanych także podróżnymi, takich jak testowany Heipi 3-in-1, które z konieczności muszą spełniać określone wymogi dotyczące gabarytów i wagi.
Heipi 3-in-1 Travel Tripod
Heipi 3-in-1 Travel Tripod

Statyw turystyczny lub podróżny – co to za zwierzę?

Jak z samej nazwy wynika, jest to rodzaj statywu, który skonstruowany został z myślą o eksploatacji podczas podróży. Z tego zaś wynika nacisk na zmniejszenie gabarytów, by można było taki trójnóg nosić przypięty do plecaka lub torby na sprzęt fotograficzny, oraz nacisk na zmniejszenie masy urządzenia – podczas wędrówek każdy kilogram sprzętu odczuwa się potrójnie.

Heipi 3-in-1 Travel Tripod

Jak się to robi? Zmniejszyć rozmiary najłatwiej można przez zwiększenie ilości segmentów w konstrukcji nóg i zmniejszenie maksymalnej wysokości rozłożonego statywu – urządzenia studyjne bez problemu mogą sięgać 2 metrów, podczas gdy większość statywów turystycznych ma wyciąg między 130 a 160 cm, co zresztą w zupełności wystarcza.

Heipi 3-in-1 Travel Tripod

Zmniejszenie wagi jest nieco trudniejsze. Oczywiście z mniejszych gabarytów wprost wynika mniejsza masa, ale ponieważ tu chodzi o każdy gram, kluczowy zaczyna być wybór materiału, z którego wykonany jest statyw. W tańszych statywach dominuje aluminium, droższe natomiast wykonane są z włókien węglowych, które zapewnia odpowiednią wytrzymałość przy mniejszej wadze.

Heipi 3-in-1 – parametry

  • max. wysokość: 150 cm
  • max. wysokość: 126 cm (ze schowaną kolumną centralną)
  • min. wysokość: 20 cm / 16 cm (mini statyw)
  • długość złożonego statywu: 44,5 cm wraz z głowicą
  • sekcje: 5
  • waga statywu głównego: 880 g
  • waga statywu dodatkowego: 190 g
  • waga głowicy: 282 g
  • średnica kuli głowicy: 50 mm
  • wysokość głowicy: 85 mm
  • gwint mocowania statywu: 3/4″
  • gwint mocowania aparatu: 1/4″
  • szybkozłączka montażowa w standardzie Arca-Swiss
  • udźwig zestawu: 25 kg
  • waga zestawu: 1350 g
  • gwarancja: 2 lata
  • cena: 399 dolarów bez polskich podatków

Zobacz też: Test Samyang AF 85 mm f/1.4 FE II – ostra bestia, nie tylko do portretów (chip.pl)

Statyw turystyczny Heipi 3-in-1 – konstrukcja

Heipi 3-in-1 jest pięciosekcyjnym statywem wykonanym z włókien węglowych. Segmenty nóg blokowane są po wysunięciu za pomocą metalowych zatrzasków. Położenie nóg regulowane jest zatrzaskiem, możliwe kąty rozstawienia to 22°, 48° i 69,5°. Statyw nie ma klasycznej kolumny centralnej w postaci rurki – zamiast tego centralny element wysuwa się na trzech nóżkach, blokowanych na pozycji dużym pierścieniem zaciskowym, które po całkowitym wyciągnięciu tworzą dodatkowy, mały statyw stołowy, o kącie rozwarcia nóżek 40° i 85°.

Heipi 3-in-1 Travel Tripod

Głowica może się obracać w poziomie o 360° (ma oczywiście blokadę) i wyposażona została w podziałkę do panoramowania, która może pracować z kliknięciem lub bez – przełączenie działania wymaga dokręcenia lub odkręcenia śruby dołączonym do statywu kluczem imbusowym. Kula głowicy ma średnicę 50 mm, można ją odchylić o 90° w bok i wyposażona została w blokadę położenia za pomocą dźwigni. Głowica została wyposażona w szybkozłączkę z poziomą libellą (dość precyzyjną) i obrotowym zatrzaskiem, współpracującą z większością płytek Arca Swiss – ma własne śruby blokujące niekontrolowane wysunięcie, które uniemożliwiają użycie niektórych płytek z własnymi blokadami. Ciekawostką jest uchwyt na smartfon, będący integralną częścią szybkozłączki.

Heipi 3-in-1 Travel Tripod

Złożony statyw Heipi 3-in-1 jest bardzo zwarty i zgrabny. Nogi są grube i sztywne, z gumowymi nóżkami – po ich odkręceniu wewnątrz znajdziemy stalowe kolce, które po przykręceniu poprawią stabilność na miękkiej ziemi, śniegu czy lodzie. Zatrzaski nóg sprawiają początkowo wrażenie dość delikatnych, lecz ich metalowa konstrukcja w praktyce działa bardzo sprawnie i pewnie. Centralna kolumna na trzech nóżkach wysuwa się dość ciężko, a pierścień blokady dość trudno wyczuć. Trzeba jednak przyznać, że deklaracje o lepszej sztywności i mniejszej podatności na drgania takiej konstrukcji nie są wzięte z sufitu, istotnie zamocowany na wysuniętej kolumnie aparat stabilizuje się szybciej, niż w rozwiązaniu klasycznym – moim punktem odniesienia jest tu wykonany z aluminium turystyczny statyw Manftotto BeFree Advanced o podobnej wysokości i masie.

Heipi 3-in-1 Travel Tripod

Heipi 3-in-1 wykonany został solidnie i sprawia wrażenie trwałego. Producent określił nośność konstrukcji na 25 kg – to bardzo optymistyczne założenie i nie ryzykowałbym jego sprawdzenia w praktyce. Osobiście testowałem Heipi z zestawem body i obiektyw ważącym łącznie około 2 kg – tu oczywiście statyw spisał się śpiewająco. Nie mam wątpliwości, że z typowymi ładunkami do kilku kilogramów poradzi sobie równie dobrze.

Zobacz też: Test Vanguard Veo Select 48BF – tani i dobry plecak fotograficzny (chip.pl)

Fotografujemy

Heipi 3-in-1 dostarczony jest w solidnym wodoszczelnym pokrowcu. Wewnątrz pokrowca jest mała kieszonka – idealna do przechowywania dołączonych do zestawu kluczy imbusowych. W pozycji transportowej głowica jest nad statywem, statyw jest więc nieco dłuższy niż Manfrotto BeFree Advanced, w którym po złożeniu nogi składają się wokół głowicy. Dłuższy, ale za to dużo bardziej smukły – Heipi bez problemu razem z pokrowcem mieści się w kieszeni plecaka Vanguard Veo Select 48BF, podczas gdy Manfrotto da się tam co najwyżej zaczepić jedną (w pozycji złożonej) lub dwiema (w pozycji z głowicą do góry) nogami.

Heipi 3-in-1 Travel Tripod

Szybkozłączka z obrotowym zatrzaskiem wymagała chwili przyzwyczajenia, po dłuższym używaniu dźwigni. Działa jednak bardzo dobrze, nie wymaga dociągania po zamknięciu, a wypięcie sprzętu też jest bezproblemowe i da się zrobić jedną ręką. Małe oczko libelli okazało się zaskakująco precyzyjne – po wypoziomowaniu aparatu za jej pomocą ustawienia każdorazowo potwierdzały się na elektronicznej poziomicy z Sony a6700.

Heipi 3-in-1 Travel Tripod

Podczas testów urlopowych nie pokusiłem się o zdjęcia z długą ekspozycją – pogoda temu nie sprzyjała. Statyw natomiast wielokrotnie rozstawiałem podczas silnego nadmorskiego wiatru, który w niektóre wieczory potrafił rozbujać się i do 6-7 B (opisowo jest to siła „łeb chce urwać”), używając go zwykle bez wysuwania kolumny centralnej. Heipi 3-in-1 na takie okoliczności można dodatkowo ustabilizować obciążeniem podwieszonym na haku pod statywem, jednak większość zdjęć wykonałem bez tego dodatku i statyw poradził sobie należycie.

Heipi 3-in-1 Travel Tripod

Nie mam uwag także do ministatywu, w który zamienia się kolumna centralna po demontażu. Jest wykonany z aluminium, bardzo lekki, ale dzięki szerokiemu rozstawowi nóg stoi pewnie nie tylko na stole, ale także w terenie. A ponieważ można go zamontować odwrotnie w głównym statywie, dość wygodnie można fotografować niemal z poziomu gruntu. Początkowo zresztą do pomysłu nie byłem specjalnie przekonany, ale jak się okazało, taki ministatyw bywa zaskakująco przydatny. Szkoda, że po wyjęciu ponowne umieszczenie go na miejscu jest dość niewygodne – nóżki się rozjeżdżają, można też solidnie porysować je o zaciski.

Heipi 3-in-1 Travel Tripod

Aby nie było, że tylko chwalę – głowica pracuje zasadniczo dobrze, ale parę elementów można by poprawić. Dźwignia blokady kuli jest w praktyce mniej wygodna od śruby, brakuje też niezależnej, precyzyjnej regulacji oporu kuli za pomocą wygodnego, zawsze dostępnego pokrętła, które to rozwiązanie bardzo polubiłem w Manfrotto. Dźwignię co prawda też da się regulować, ale znów wymaga to klucza imbusowego i nie ma mowy o wygodnym i częstym robieniu tego w terenie. Kolejnym elementem, który mógłby pracować lepiej są dodatkowe kolce.

Heipi 3-in-1 Travel Tripod

Zgrabnie ukryte i łatwo dostępne, w praktyce okazały się zbyt krótkie, by realnie poprawić stabilność na miękkim gruncie, a na piasku plaży w ogóle nic nie dawały. Wkręcane nóżki to oczywiście w tych warunkach zaproszenie dla drobnego piasku, ale dobrze dokręcone okazały się całkiem szczelne. Mimo to warto pamiętać, by przed złożeniem statywu go przepłukać, a w wolnej chwili także wysuszyć, w przeciwnym wypadku zgrzytanie w mechanizmach słychać będzie jeszcze wiele tygodni później.

Sigma 23 mm f/1.4 DC DN

Podsumowanie

Heipi 3-in-1 okazał się zaskakująco przyjemnym i przydatnym kompanem na wakacyjnych spacerach. Lekki, kompaktowy, szybki w rozstawieniu i o dużej uniwersalności znakomicie zastąpił statyw, którego używam na co dzień, oferując przy tym nietypowe możliwości, choćby takie jak możliwość zapięcia smartfonu bez sięgania po dodatkowy uchwyt (mam taki, ale jak jest potrzebny to trzeba go najpierw znaleźć, założyć i tak dalej). Heipi 3-in-1 nie należy do najtańszych, 399 dolarów po doliczeniu VAT to w przeliczeniu nieco ponad 2000 zł, jednak zbliżony koncepcyjnie węglowy statyw firmy Peak Design kosztuje już ponad 3200 zł, trudno zatem uznać, że Heipi jest wyceniony zbyt wysoko, jak na swoje parametry.