Intel Battlemage coraz bliżej. Czego dowiedzieliśmy się o tych nowych kartach graficznych Intela?
Podczas niedawnego wydarzenia znanego jako Intel Tech Tour, gigant technologiczny udzielił nielicznym osobom z zewnątrz ograniczonego dostępu do swoich tajnych obiektów, zapewniając im wgląd w to, co szykuje aktualnie dla rynku konsumenckiego i profesjonalnego. Jednym z głównych punktów programu był procesor graficzny znajdujący się w fazie rozwoju, którą określano jednoznacznie mianem Battlemage G10. Jak doskonale wiemy, jest to jeden z modeli, który trafi na rynek w ramach rodziny kart graficznych Intela nowej generacji, czyli następstwa aktualnej serii kart Arc.
Czytaj też: Zotac Gaming GeForce RTX 4060 OC Spider-Man to wyjątkowa edycja karty graficznej
Tak cenne informacje trafiły do nas prosto z serwisu HardwareLuxx, którego to przedstawiciele byli na wspomnianym wydarzeniu i wprawdzie nie mogli zrobić zdjęcia samemu GPU BMG G10, ale zapewniają, że ten właśnie procesor był wtedy testowany. Na jednej z “tacek z chipami” dostrzegli całe mnóstwo procesorów, które sprawiały wrażenie przynależnych do serii Arc, choć kilka z nich miało być oznaczonych właśnie mianem BMG G10.
Czytaj też: Nadchodzą nowe karty graficzne Intela. Pierwsze testy dają nadzieję na godnego rywala Nvidii
Co nam to mówi? Przede wszystkim to, że Intel testuje w swoich ściśle tajnych laboratoriach nie tylko procesory nowej generacji, ale też potencjalnie te generacji obecnej. To samo w sobie nie jest zbyt “treściwe” w informacje i pozwala tylko snuć domysły, ale możemy połączyć tę obserwację z wyciekiem teoretycznych planów Intela w zakresie kart graficznych, aby zyskać znacznie lepszy wgląd na plany firmy. Są bowiem szanse, że przed premierą kart nowej generacji doczekamy się premiery jeszcze dwóch modeli z serii Alchemist w formie odświeżenia (stąd określenie Alchemist+), opierających się na GPU ACM+ G20 i ACM+ G21 o TDP na poziomie (kolejno) 75-100 i 175-225 watów.
Jednak to na Battlemage czekamy najbardziej i to nie bez powodu. Te karty graficzne mają bowiem wreszcie wnieść ofertę Intela na wyższy poziom, zapewniając odpowiedni poziom wydajności, aby zacząć podgryzać konkurencję nie tylko w mainstreamowym segmencie. Wprawdzie mam spore wątpliwości, czy nawet najwydajniejszy procesor graficzny (BMG G10) o TDP poniżej 225 watów będzie w stanie rzeczywiście zyskać miano “karty dla entuzjastów”, ale jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem Intela, sprawdzimy to już w I lub II kwartale następnego roku. Przynajmniej wedle plotek, bo oficjalnie o premierze Battlemage nie wiemy nic a nic. Wspomina się również, że nowy flagowiec (BMG G10) będzie dzierżył aż dwa razy więcej jednostek obliczeniowych względem tego aktualnego (ACM G10).