INS Drakon ma wielki kiosk nie bez powodu. To tam mają czyhać niszczyciele światów
Izrael bardzo pilnuje tajemnic swoich okrętów wojskowych, ale nie udało mu się ukryć kilku wyjątkowych szczegółów związanych z ostatnim z pięciu zamówionych przed laty okrętów typu Dolphin-I/II. Te same w sobie są wyjątkowe z powodu potencjału przenoszenia pocisków nuklearnych i to właśnie one są największym sekretem, którego ma w zanadrzu dopiero co zwodowany INS Drakon, jako że wyróżnia się wyraźnie ogromnym żaglem, który potencjalnie mieści najnowocześniejsze systemy rakietowe.
Czytaj też: Izrael znalazł sposób na pociski przeciwlotnicze. Jak działa Nano SPEAR?
Uważany za pośredni krok między typem Dolphin a wyczekiwanym typem Dakar, INS Drakon jest znacznie dłuższy niż wczesne modele Dolphin-II (zdjęcie powyżej), będące ulepszeniem oryginalnego Dolphina-I ze specjalnie wydłużonym kadłubem, aby pomieścić układ napędowy niezależny od powietrza (AIP). Ewolucja projektu sugeruje, że nadchodzący typ Dakar może bardzo przypominać Drakona zwłaszcza pod względem powiększonego żagla, w którym to mogły znaleźć się dwa duże silosy rakietowe lub do nawet ośmiu mniejszych. Przynajmniej takie są spekulacje, bo kiosk ten może być równie dobrze miejscem przechowywania sprzętu dla sił specjalnych, autonomicznych pojazdów podwodnych (AUV), dronów, amunicji, a nawet ratowniczego pojazdu podwodnego, ale są co do tego raczej małe szanse.
Czytaj też: Izrael zapoczątkował koszmar. Sztuczna inteligencja w wojsku zaczęła wskazywać, kogo trzeba zabić
Kiosk nie jest jednak jedynym potencjalnym miejscem, w którym mogą znaleźć się pociski jądrowego, jako że INS Drakon nadal posiada cztery dodatkowe wyrzutnie torpedowe na dziobie. Te przypominają konstrukcję wcześniejszych okrętów klasy Dolphin-I i II, ale uważa się, że wyrzutnie te, większe niż standardowe wyrzutnie torpedowe 533 mm, mogą pomieścić izraelskie pociski manewrujące, które mogą być potencjalnie uzbrojone w broń jądrową. Wszystko to jednak tylko teoria, bo w praktyce tylko izraelscy wojskowi wiedzą to, w co dokładnie jest uzbrojony INS Drakon o unikalnym projekcie.
Czytaj też: NATO ma nową broń. Izrael przysłał zabójców idealnych
Innymi więc słowy, INS Drakon wyróżnia się na tle innych okrętów podwodnych właśnie swoim żaglem, w którym najpewniej znalazły się silosy rakietowe. Chociaż w ogólnym rozrachunku historia zna już przykłady takich praktyk, to sprowadzają się one do starych okrętów podwodnych ZSRR typu Hotel czy Golf oraz mniej zaawansowanych projektów Korei Północnej. Zaprojektowany przez Niemców INS Drakon dla Izraela jest więc pierwszym prawdziwie współczesnym modelem, który przyjął takie podejście.
PS – po więcej materiałów najwyższej jakości zapraszamy na Focus Technologie. Subskrybuj nasz nowy kanał na YouTubie!