Myśliwiec Su-22 zapewnił światu niewiarygodny pokaz na Radom Airshow 2023
Pokazy lotnicze są miejscem, gdzie można podziwiać oszałamiające akrobacje powietrzne i pokazy wojskowej technologii. Nie inaczej było z niedawnym Radom Airshow 2023. Wprawdzie samej imprezie było daleko do najlepszej organizacji, zważywszy na “wodny incydent”, ale na szczęście nie doszło do żadnych incydentów z samymi maszynami lotniczymi, które brały udział w pokazach. Ba, jedna z nich zyskała nawet sporą popularność po tym, jak zapewniła oglądającym unikatowy pokaz, którego możemy obejrzeć za sprawą licznych nagrań.
Czytaj też: Drony opanowane do perfekcji. Polska firma stworzyła wyjątkowy bojowy system Gladius
Wprawdzie środki bezpieczeństwa na tego typu pokazach generalnie ograniczają pewne manewry o wysokim ryzyku, ale okazjonalnie zdarzają się podczas nich wyjątkowe momenty. To właśnie zapewnił widzom polski myśliwiec Su-22M4, przeprowadzając wyjątkowy przelot po zmroku z użyciem flar błyskowych. W przeciwieństwie do konwencjonalnych flar lotniczych, które mają za zadanie oszukać wrogie pociski o naprowadzaniu termicznym swoją wysoką temperaturą, flary błyskowe są niczym fajerwerki. Generują nie tylko głośny huk, ale też dużo światła, rozświetlając tym samym otoczenie, jako że wykorzystują inny rodzaj materiału pirotechnicznego. Używa się ich rzadko, jako że podlegają dodatkowym przepisom bezpieczeństwa.
Czytaj też: 50 mln dol. w piach. Rosja jeszcze nigdy nie zaliczyła wpadki tak blisko granicy z Polską
Pozostaje więc pytanie, czy był to tylko pokaz, czy rzeczywiście tego typu flary błyskowe mogą być używane podczas wojny? Odpowiedź na to pytanie zdradza sama konstrukcja samolotu myśliwsko-bombowego Su-22M4, który to jest wyposażony do wykonywania zarówno misji naziemnych, jak i rozpoznawczych. Na tę specjalną okazję został wyposażony w podwieszany pod kadłubem sensor serii KKR, który został opracowany w czasach zimnej wojny przez Związek Radziecki i składa się z czujników optycznych, elektronicznych (ELINT) oraz właśnie zasobników na flary błyskowe. Te są rzeczywiście użyteczne po zmroku w celu oświetlenia terenu podczas misji rozpoznawczych, więc nie był to tylko “pokaz dla pokazu”, a prezentacja rzeczywistego przykładu działań wojskowych.
Czytaj też: Poczta Polska zmienia się na lepsze. Czy już wszyscy w Polsce jeżdżą elektrykami?
Co ciekawe, polski Su-22 najwyraźniej wpisał się na karty historii, bo uważa się, że jest to pierwszy przypadek użycia flar błyskowych na głównym pokazie lotniczym. Nie zabrakło na nim również tradycyjnych flar, które wystrzelił potężny samolot transportowy C-130 oraz równie wyjątkowego pokazu ze spadochronami w roli głównej, kiedy już zaszło słońce.