Obejrzyj jak myśliwiec Ukrainy niszczy wrogiego drona na unikalnym nagraniu z kabiny
Konflikt za naszą wschodnią granicą trwa i regularnie zapewnia nam unikalne sposobności na podejrzenie przeróżnych sprzętów wojskowych w akcji. Zwykle tego typu nagrania są tajne, bo zdradzają po prostu zbyt wiele potencjalnym wrogom w zakresie samych możliwości bojowych konkretnych sprzętów, ale najwyraźniej w tym szczególnym przypadku zrobiono wyjątek. W gruncie rzeczy nie znamy jednak zbyt wielu szczegółów na temat tej akcji powietrznej, co tyczy się nie tylko tego, kto siedzi za sterami myśliwca (są przesłanki, że był to pilot Andry Pilshchikow), ale też dokładnej daty oraz lokalizacji.
Czytaj też: Klamka zapadła. To kwestia czasu, aż Ukraina zdominuje przestworza
Głównym bohaterem tego nagrania jest myśliwiec frontowy MiG-29 pilotowany przez nieokreślonego ukraińskiego pilota. Tego typu maszyny nie są oczywiście nowe. Służą już od kilku dekad m.in. w lotnictwie Ukrainy, a ich główne przeznaczenie obejmuje realizowanie misji obrony powietrznej oraz wsparcia wojsk lądowych. Świetny tego przykład możemy obejrzeć poniżej, bo na 48-sekundowym nagraniu widzimy sztandarowy przykład zwalczania wrogich maszyn w przestworzach.
Czytaj też: Gdzieś w Rosji słychać krzyki: ale jak to zgubiliście drona? Ukraina może na tym wiele zyskać
Te zielone symbole to nic innego, jak wyświetlane na szybie dane na temat aktualnego stanu MiG-29. HUD tego typu zapewnia informacje o prędkości samolotu, która waha się między 550 a 530 km/h oraz wysokości oscylującej w granicach 560-610 metrów. Najważniejsze informacje sprowadzają się jednak do zapisanych w cyrylicy liter “RL” oraz “PR”, co oznacza kolejno aktywację radaru oraz uzyskanie autoryzacji do wystrzelenia pocisku, którego posłanie na cel ukazuje na wyświetlaczu samą trajektorię.
Fascynujące jest to, że MiG-29 był rzeczywiście w stanie zniszczyć wręcz mikroskopijnego w porównaniu do siebie drona, bo zwiadowczego Orłana. Zawdzięczył to stosunkowo zaawansowanej rakiecie powietrze-powietrze z serii R-27, która wykorzystuje naprowadzanie radarowe na cel. W ogólnym rozrachunku dron ten jest szpiegiem praktycznie idealnym, dzięki swoim niewielkim rozmiarom, które utrudniają nie tylko jego wykrycie, ale też zestrzelenie. Zbierane z jego użyciem dane są najczęściej używane do naprowadzania artylerii na cele, więc można powiedzieć, że to udane zestrzelenie drona Orłan uratowało przynajmniej jeden ukraiński oddział od ostrzału.
Czytaj też: Latający niszczyciel o ogromnym zasięgu. Tak oto Ukraina zrewolucjonizuje swoje lotnictwo
MiG-29 udowodnił na tym nagraniu swój potencjał do zwalczania dronów, więc możemy tylko domyślać się, jak wiele w zakresie obrony przeciwlotniczej zmienią myśliwce F-16, które wielkimi krokami w ręce ukraińskich pilotów.