Wi-Fi 7 tylko dla wybranych? Poznaliśmy nowe wymagania nowego standardu łączności

Od 2022 roku temat Wi-Fi 7 powraca regularnie w światło reflektorów, co jest jednoznacznym potwierdzeniem, że zbliża się na rynek konsumencki wielkimi krokami. Niestety korzystanie z niego nie będzie aż tak proste, bo firmy mogą ograniczyć nam dostęp do “nowego wymiaru sieci bezprzewodowej” w bardzo ciekawy sposób.
Wi-fi
Wi-fi

Standard Wi-Fi 7 nie dla wszystkich. W grę mogą wejść specyficzne ograniczenia

Wi-Fi 7 ma należeć do tych technologii, które będziemy mogli określić wręcz “sieciowymi rewolucjami”. Ten standard łączności będzie wykorzystywać pasma 2,4, 5 i 6 GHz, a jego maksymalne transfery (będące ciągle pod znakiem zapytania) sięgną poziomu od 30 do 40 Gb/s. To robi wrażenie, jako że obecnie najpowszechniejszy standard Wi-Fi 5 gwarantuje zaledwie 3,5 Gb/s szczytowego transferu, a zyskujące na popularności w domach Wi-Fi 6 już 9,6 Gb/s. Niestety wykorzystanie Wi-Fi 7 może być problematyczne nie tylko z racji infrastruktury, ale też wymaganych sprzętów.

Czytaj też: Zapomnij o szwankującym i niebezpiecznym Wi-Fi. Nadchodzi nowy standard

Wedle najnowszych informacji standard Wi-Fi 7 nie będzie obsługiwany przez urządzenia nawet z systemem Windows 10 (starszych wersji oczywiście również). Zgodnie z dokumentem opublikowanym przez firmę Intel, Wi-Fi 7 będzie działać tylko z systemami operacyjnymi Windows 11, Linux i Chrome OS. Wygląda na to, że Microsoft oraz Intel wspólnie działają w kierunku promowania Windowsa 11, jako systemu idealnego do wykorzystywania Wi-Fi 7.

Czytaj też: Test TP-Link Archer AX80. To najwyższy czas, aby wymienić routery Wi-Fi 5

Oliwy do ognia dolewa fakt, że Qualcomm i MediaTek, dwaj inni główni gracze na rynku układów technologii bezprzewodowych, również nie będą oferować obsługi Wi-Fi 7 dla systemów Microsoftu starszych od “jedenastki”. Wygląda to tak, jakby firmy próbowały zrobić ze standardu Wi-Fi 7 kolejny “ważny” powód, abyśmy my, zwyczajni konsumenci, zaczęli sięgać nie tylko po nowe laptopy i komputery stacjonarne, ale nawet systemy operacyjne.

Czytaj też: Sprawdziłem wzmacniacz Mercusys ME70X. To rozwiązanie wszystkich problemów z Wi-Fi

Odpowiedzmy sobie więc na pytanie, czy warto decydować się na tego typu poświęcenia. Z jednej strony musimy pamiętać, że dzięki wyższemu transferowi będziemy wysyłać pliki o wadze kilkudziesięciu gigabajtów w kilka sekund, a nie kilkadziesiąt (o ile dyski na to pozwolą). Te transfery otworzą też drogę do strumieniowania treści w 8K z wszelkimi wodotryskami pokroju zaawansowanego audio i HDRa, podczas gdy sieci z wieloma jednoczesnymi użytkownikami Wi-Fi zyskają wiele na obecności w najlepszych routerach aż 16 anten do odbioru i wysyłania oraz wsparcia MIMO w konfiguracji 2×2. Takie coś umożliwi pobieranie i wysyłanie danych z pełną wydajnością dla łącznie 8 urządzeń, więc jest to połączenie możliwości, które jest na tyle specyficzne, że każdy z nas musi sobie sam odpowiedzieć na pytanie, czy go potrzebuje.