Jej twórcy piszą o szczegółach całego przedsięwzięcia na łamach Chemical Engineering Journal, wyjaśniając, jak udało im się opracować nową technikę optyczną wykorzystywaną później do barwienia elastycznych, cienkowarstwowych paneli słonecznych. Te mogą być integrowane z wieloma różnymi powierzchniami.
Czytaj też: Naukowcy połączyli dwie technologie produkcji paneli fotowoltaicznych. Efekt był zaskakujący
Co istotne, wprowadzane modyfikacje nie mają większego wpływu na sprawność konwersji mocy. Nie wiąże się to również z odczuwalnym wzrostem kosztów produkcji takich modułów. Z relacji twórców wynika, że nowe ogniwo powstało przy użyciu przezroczystej elektrody na bazie tlenku cynku domieszkowanego uwodornionym aluminium, a także z wykorzystaniem cienkiej warstwy krzemu.
Uwodornienie wspomnianej mieszanki prowadzi do pasywacji w wolnych miejscach tlenu i cynku. To z kolei przekłada się na wzmocnienie wiązań tlenowych i wodorowych, dzięki czemu można uzyskać tak cenne właściwości elektryczne i optyczne. Chcąc sprawdzić możliwości swojej technologii, członkowie zespołu badawczego przetestowali ją na ogniwie cienkowarstwowym na bazie amorficznego krzemu. Z wykorzystaniem osadzania metodą napylania próżniowego naukowcy byli w stanie uzyskać trzy kolory podstawowe.
Fotowoltaika zaprojektowana przez naukowców z Korei Południowej mogłaby być integrowana zarówno z budynkami, jak i pojazdami
Na tym możliwości się nie kończą, ponieważ autorzy wspominają o opcji kontrolowania koloru i przewodności poprzez zmiany grubości tzw. warstw DBR. Prototyp w kolorze zielonym cechował się sprawnością konwersji mocy na poziomie 5,45%. Jeśli zaś chodzi o trzy podstawowe kolory, to moc znamionowa wynosiła dla niebieskiego, zielonego i czerwonego kolejno 1,14 W, 1,29 W i 1,22 W na gram.
Czytaj też: Odkryli u siebie gargantuiczne złoża litu. Teraz będą trząść całym światem i nie są to Chiny
Proponowane podejście powinno być szczególnie przydatne w odniesieniu do cienkowarstwowych ogniw słonecznych wymagających nie tylko konkretnej kolorystyki, ale i cechujących się wysoką elastycznością. Wszystko to przy atrakcyjnych kosztach, dlatego mówi się między innymi o produkcji czujników obrazu, masek fotolitograficznych czy ekranowaniu podczerwieni. Największym wzywaniem na obecną chwilę wydaje się komercjalizacja tej technologii, z czego zdają sobie sprawę jej twórcy.