Oczywiście mowa o kosmicznych skalach czasowych, gdzie “wkrótce” może oznaczać setki milionów, a nawet miliardy lat. Nie zmienia to faktu, że astronomowie doszli do zaskakującej konkluzji, ponieważ wyciągnięte przez nich wnioski mogą znaleźć odzwierciedlenie w tym, jak w ogóle rozumiemy ewolucję wszechświata.
Czytaj też: Zagadkowa struktura otacza tę galaktykę. Taki widok praktycznie się nie zdarza
Oczywiście w badaniach pomógł James Webb, a w zasadzie teleskop nazwany na jego cześć. Za jego pośrednictwem międzynarodowy zespół, stojący za publikacją, która trafiła na łamy Astrophysical Journal, odkrył, że galaktyki podobne do Drogi Mlecznej są we wszechświecie wyjątkowo powszechne.
Niektóre z nich pochodzą sprzed 10 miliardów lat, a nawet więcej. Jako że jak na razie jedyną znaną nauce galaktyką zawierającą życie jest nasza własna, to może się to okazać istotnym faktem w kontekście poszukiwania żywych organizmów poza granicami Ziemi. Ostatnie informacje są szczególnie zaskakujące ze względu na to, że do tej pory zakładano, jakoby galaktyki podobne do Drogi Mlecznej były zbyt delikatne, aby mogły przetrwać burzliwe początki wszechświata.
Galaktyki dyskowe, takie jak Droga Mleczna, okazują się zaskakująco powszechne i starsze niż sądzono.
Nie jest bowiem tajemnicą, że sytuacja po Wielkim Wybuchu była daleka od stabilnej. Jakież musiało więc być zaskoczenie członków zespołu badawczego, którzy doszli do wniosku, że galaktyki dyskowe są 10-krotnie powszechniejsze niż sugerowałyby wyniki obserwacji prowadzonych z wykorzystaniem zasłużonego dla astronomii Kosmicznego Teleskopu Hubble’a.
Różnica jest spora, ponieważ do tej pory zakładano, że galaktyki przypominające Drogę Mleczną zaczęły pojawiać się około 6 miliardów lat po Wielkim Wybuchu. Ostatnie rewelacje kompletnie to podważają. To z kolei sugeruje, iż dotychczasowe rozumienie ewolucji wszechświata może wymagać całkowitego przedefiniowania. Tym bardziej, że owe galaktyki są nie tylko znacznie starsze, ale i wyjątkowo liczne.
Czytaj też: Galaktyka jak spod mikroskopu. Jest zaskakująco podobna do Drogi Mlecznej
Jak podsumowuje jeden z autorów, Christopher Conselice z Uniwersytetu w Manchesterze, wyniki zgromadzone z wykorzystaniem Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba pokazują, że galaktyki dyskowe, takie jak Droga Mleczna, są najczęstszym typem galaktyk we wszechświecie. Innymi słowy, większość istniejących gwiazd powstaje i ewoluuje w tych galaktykach, co powinno mieć przełożenie na ogólne rozumienie sposobu, w jaki powstają galaktyki. Być może znajdzie to także odzwierciedlenie w badaniach nad zagadnieniami takimi jak ciemna materia, czyli tajemniczy typ materii, której nie da się bezpośrednio zaobserwować, choć wiadomo, że ona istnieje na podstawie jej grawitacyjnego wpływu na otoczenie. Pewne jest jedno: liczba zagadek, jakie wiążą się ze wszechświatem pozostaje zatrważająco wysoka. I wciąż się zwiększa.