Chyba nieprzypadkowo Google informuje o takiej nowości właśnie teraz, tuż na początku roku szkolnego i na niecały miesiąc przed rozpoczęciem roku akademickiego. Materiały edukacyjne dostępne w serwisie YouTube niosą ze sobą masę wiedzy, ale część z nich chcielibyśmy łatwiej przechowywać w formie zrzutów ekranu. Niestety przeglądarki nam w tym zakresie jakoś mocno nie pomagają. Dobrze o tym wiecie, jeśli próbowaliście kiedykolwiek utrwalić pojedynczą klatkę wideo. Trzeba się z tym nieco nakombinować. Na szczęście Google idzie nam z pomocą, udostępniając funkcję o nazwie Kopiuj klatkę wideo. Aby się do niej dostać, wystarczy dwukrotnie kliknąć prawym klawiszem myszki na klipie.
Konkretna klatka zostaje zapisana w schowku i łatwo można ją wkleić do edytora, np. Irfan View. Co ciekawe, nie trzeba przechodzić do trybu pełnoekranowego, żeby utrwalić klatkę filmu w pełnej rozdzielczości, pozbawioną jakichkolwiek dodatkowych elementów interfejsu YouTube’a. A zatem jeśli ustawimy tryb maksymalnej rozdzielczości (2160p), dokładnie w takim rozmiarze klatka zostanie zapisana po wklejeniu do edytora zdjęć. Ma to szczególne znaczenie, jeśli na obrazie znajduje się mnóstwo drobnych detali, które mają być dobrze widoczne. Prezentacja, wykresy, inne treści edukacyjne – jeśli autor nagrania udostępnia je w wysokiej jakości, będziemy w stanie je w takiej jakości zapisać.
Kopiowanie klatki wideo – gdzie zrobisz z tego użytek
Wydaje się, że wspomniana nowość ma związek z samym silnikiem Chromium, na którym bazuje kilka znanych poza Google Chrome przeglądarek (np. Edge od Microsoftu, Arc czy Brave, którego ostatnio preferuję ze względu na podejście do prywatności). Niestety ogranicza się póki co do większości klipów publikowanych w serwisie YouTube. Nie zadziała na klipach z Instagrama lub Facebooka. A ponieważ Zdjęcia Google używają tego samego odtwarzacza, funkcja kopiowania klatki wideo zadziała również w filmach zapisanych na koncie w tej konkretnej usłudze. Pamiętajcie tylko, że wspomnianą klatkę trzeba gdzieś zapisać, bo funkcja nie robi tego automatycznie (kopiuje jedynie do schowka).
Czytaj też: Na Google świat się nie kończy. Sprawdź, czym możesz zastąpić jego usługi w 2023 roku
Oczywiście nadal można skorzystać z wtyczek do przeglądarki, żeby ułatwić sobie proces zapisywania klatek z filmu (np. Enhancer for YouTube), ale dobrze wiedzieć, że rozwiązanie zostało wbudowane już w samą aplikację. Niby drobiazg, ale według mnie to duży krok naprzód i ukłon w stronę tych, którzy realnie uczą się z materiałów wideo opublikowanych w Sieci. Sam należę do tego grona i na pewno będę używać nowej funkcji Google Chrome (oczywiście z poziomu Brave’a, do którego bardzo was zachęcam). Więcej wskazówek przydatnych dla uczniów i studentów znajdziecie na oficjalnym blogu Google.