Huawei wnosi do rynku technologii noszonej (wearables) ideę “Fashion Forward”, przenoszącą połączenie technologii z modą na wyższy poziom
O zegarkach Watch GT 4 już dla was pisałam, więc jeśli jesteście ciekawi ich specyfikacji oraz cen, znajdziecie je tutaj. Tymczasem teraz zerknijmy na kolejne nowości od Huawei, a jest ich kilka, zwłaszcza z kategorii wearables. Firma podkreśliła, że od momentu wejścia do tego sektora, prawie dekadę temu, jest pionierem w monitorowaniu zdrowia sportowców, rozwiązywania branżowych wyzwań w zakresie żywotności baterii, jak również precyzji pomiarów i komfortu użytkowania. Oferta urządzeń do noszenia producenta jest ogromna i niezależnie od tego, na czym nam zależy, zawsze znajdziemy coś dla siebie. Huawei nie idzie na żadne kompromisy – zarówno funkcjonalności, jak i styl są równie ważne. Jest to nowe otwarcie w strategii urządzeń wearables marki, dające jasny przekaz co do przyszłego podejścia, którym będzie łączenie trzech kluczowych przewag, jakimi szczyci się marka: przełomowych technologii, szczególnie w obszarze sensorów, algorytmów oprogramowania wchodzących w skład udoskonalonej platformy oraz jeszcze bardziej wszechstronnych usług zdrowotnych. Dlatego seria Watch GT 4 ma tyle wariantów, bo firma chce, by każdy mógł znaleźć coś dla siebie.
Czytaj też: Najnowsze smartwatche Huawei Watch GT 4 już w Polsce. Jest tyle wersji, że każdy znajdzie coś dla siebie
Huawei ma jasny cel – jego urządzenia do noszenia mają cechować się unikalnym, wciąż ewoluującym stylem przy jednoczesnym wykorzystywaniu coraz trwalszych materiałów oraz coraz lepszą dbałością o nasze zdrowie i doświadczenia podczas treningów. Nowe urządzenia, które producent wprowadza na rynek, dobitnie świadczą o tym, że firma nie rzuca słów na wiatr. Każda kolejna generacja smartwatchy przynosi ze sobą jakieś nowe funkcje nastawione na monitorowanie naszego organizmu. Dzięki współpracy z partnerami akademickimi i branżowymi otrzymywane przez użytkowników dane zdrowotne są nie tylko dokładne, ale też przydatne.
Dużą wagę Huawei przykłada też do propagowania dostępności do sportu i fitnessu. Niezależnie, czy dopiero zaczynamy czy jesteśmy już profesjonalnymi sportowcami, urządzenia do noszenia Huawei są zaprojektowane tak, by aktywność była przystępna i przyjemna, za co odpowiadają takie funkcje, jak np. naukowy system HUAWEI TruSport, który przekształca zegarek w osobistego trenera na naszym nadgarstku.
Nowa generacja wearables i kolejny tablet. Co dokładnie pokazał Huawei?
Najwięcej uwagi podczas dzisiejszej prezentacji zebrała seria Watch GT 4, ale oczu nie dało się oderwać też od modelu Huawei Watch Ultimate Gold Edition. Tak, jak sama nazwa wskazuje, to naprawdę luksusowy, pierwszy w historii złoty smartwatch Huawei. Złota ramka i złota koronka z trapezoidalnymi wzorami 3D wyrzeźbionymi w procesie grawerowania diamentowego, a także złoty tytanowy pasek PVD z regulowaną klamrą motylkową robią wrażenie, ale jednocześnie drastycznie podnoszą wartość tego modelu. O ile standardowy Watch Ultimate kosztuje obecnie około 4200 złotych, o tyle w tej wersji cena wynosi oszałamiające 3000 euro! Jak drogo będzie w Polsce, tego jeszcze nie wiemy.
Kolejną zaprezentowaną przez producenta nowością są słuchawki FreeBuds Pro 3, które wyposażono w jednoczęściową, gładką szklaną obudowę wykonaną z nanoprzetworzonego szkła, a także podwójny przetwornik Ultra-hearing zapewniający wyraźniejsze wysokie tony i głębokie niskie tony oraz ulepszony korektor Triple Adaptive EQ odpowiadający za autentyczną jakość dźwięku. To kolejny przykład tego, jak dobrze Huawei łączy ze sobą funkcjonalność i estetykę wzornictwa.
Podczas wydarzenia pokazano jeszcze nowe inteligentne okulary Huawei Eyewear II, oferujące zrównoważone wzornictwo z wiodącą w swojej klasie technologią audio, a także tablety MatePad PaperMatte, które zapewniają wrażenia dotykowe przypominające obcowanie z papierem. Niestety na temat tych urządzeń dowiedzieliśmy się w zasadzie tylko tyle. Producent obiecał jednak, że szczegóły na ich temat poznamy w nadchodzących miesiącach, gdy będzie bliżej ich rynkowej premiery. Pozostaje więc uzbroić się w odrobinę cierpliwości.