Nie bagatelizujcie roli dysku SSD! To w nim tkwi wielka część responsywności komputera
Dysk SSD jest dziś może nie tak samo ważny, jak procesor czy karta graficzna, ale pozostaje bezwzględnie czymś, na czym oszczędzać nie można. Wie to każdy, kto przeszedł z konsol starszej generacji na te obecne na rynku już od kilku lat i odczuł po raz pierwszy prawdziwą potęgę SSD, skracającą czas ładowania z kilkudziesięciu do kilku sekund. Jednak wydajny dysk półprzewodnikowy to nie tylko szybciej ładujące się gry, których ekrany ładowania trudno już dostrzec, a znacznie więcej, niż możecie przypuszczać.
Czytaj też: IOPS, próbki i kolejki, czyli co naprawdę określa wydajność SSD
Wydajny dysk półprzewodnikowy, czyli w skrócie SSD, okazał się przed laty lekarstwem na wprawdzie pojemne, ale zbyt wolno działające dyski talerzowe (HDD), cechujące się paskudnie niskim czasem odczytu zwłaszcza losowych próbek. O ile nadal możemy spotkać mariaż obu typów tych dysków w komputerach osobistych, o tyle trend ten powoli odchodzi do lamusa, bo HDD można już w pewnym stopniu i zastosowaniu zastępować podobnie wycenionymi SSD na SATA III o niebywale wyższej wydajności.
Dziś żyjemy już jednak w czasach powszechnych dysków na złącze PCIe 4.0 z obsługą protokołu NVMe 1.3 lub 1.4, a choć w sklepach możecie już dorwać nowogeneracyjne dyski PCIe 5.0, to są one aktualnie zarezerwowane dla najbardziej wymagających. Nie tylko przez cenę, ale też wspierane platformy i dlatego właśnie w niniejszym zestawieniu skupimy się na tych dyskach, które większość z naszych sprzętów (na czele z konsolami) obsługuje i które rzeczywiście mogą znacznie uprzyjemnić proces korzystania z nich, po prostu je przyspieszając.
Instalując system operacyjny na wydajnym dysku SSD, możecie mieć od razu pewność, że Windows nabierze wiatru w żagle, zyskując tym samym na responsywności do tego stopnia, że będzie to odczuwalne nawet podczas przeglądania plików. Oczywiście to samo tyczy się kopiowania, przenoszenia, archiwizowania, rozpakowywania, czy nawet procesu instalacji programów. Wydajny dysk SSD jest też w stanie przyspieszyć ładowanie się gier, działanie programów do obróbki zdjęć czy montowania filmów, a nawet pracę programisty.
Czytaj też: Dyski SSD nowej generacji stały się tym, z czym miały walczyć. Wydajność ma paskudną cenę
To wszystko jestem w stanie potwierdzić osobiście, a zwłaszcza to ostatnie, jako że praktycznie codziennie patrzę na to, jak szybko dysk PCIe 4.0 jest w stanie przerzucić mnie z jednej gałęzi na inną, czy otworzyć rozległy projekt w Unity czy Unreal Engine. Każde z tych działań przy zupełnej ciszy i gwarancji bezpieczeństwa danych, a do tego trwałości udowodnionej stosowną gwarancją producenta, czyli połączenia, które znajdziemy w produktach znajdujących się w ofercie polskiej firmy Goodram, japońskiej Kioxia oraz słynącego z najlepszych dysków Samsunga. Nie będą to może najtańsze dyski na rynku, ale gdy liczy się jakość, warto postawić na niezawodność i najwyższą wydajność.
Samsung 980 PRO – dojrzały i niezawodny
Dyski Samsung 980 PRO zadebiutowały w 2020 roku w wersji bez dodatkowego chłodzenia oraz w 2021 roku w wersji z pasywnym chłodzeniem. Można więc powiedzieć, że przez ten czas “dojrzały”, użytkownicy poddali je weryfikacji, a producent ulepszył proces produkcyjny oraz oprogramowanie układowe. Aktualnie oferowane są w wersji 250, 500, 1000 i 2000 GB, a za szerokim wyborem idzie też wysoka wydajność, bo do nawet 7000 MB/s w przypadku odczytu sekwencyjnego.
To owoc połączenia autorskiego kontrolera Elpis z pamięciami V-NAND wspieranymi pamięcią DRAM. Na pieczy ich stoi nie tylko specjalna niklowa powłoka na kontrolerze i warstwa termiczna na kościach, ale też technologia Dynamic Thermal Guard. Służy ona do inteligentnego zarządzania możliwościami dysku w poszukiwaniu najlepszego poziomu wydajności i obciążenia zależnie od aktualnej temperatury. 980 PRO oferuje także dużą przepustowość i wysoką wydajność, potrzebną dla najbardziej wymagających gier, programów graficznych, czy analiz danych. Tym samym idealnie sprawdzi się w różnych zastosowaniach, a dzięki niewielkim rozmiarom – 80,15 x 22,15 x 2,38 mm – bez problemu zmieści się do laptopa czy PlayStation 5. Łącząc unikalne technologie i własny sprzęt, Samsung jest na tyle pewien dysków 980 PRO, że udziela na nie aż 5-letniej gwarancji ograniczonej parametrem TBW na poziomie do 600 terabajtów (w wariancie o pojemności 1 TB). Co więcej, dysk ten dostępny jest na rynku już od niespełna 300 zł. Warto również dodać, że oprogramowanie, jak i wszystkie komponenty dysków Samsung wytwarzane są wewnątrz firmy, co przekłada się na wydajność i jakość ich pracy.
Czytaj też: Test Samsung SSD Shield T7 2 TB – jak prosta zmiana dysku zmieniła moją pracę
Goodram IRDM Pro, dysk z Łazisk
Dysk ten, dostępny w wersji z chłodzeniem w 2-terabajtowym wariancie, wykorzystuje kontroler PS5018-E18, 2 GB pamięci podręcznej DDR4 SK Hynix w formie dwóch 1-GB kości oraz osiem 176-warstwowych układów pamięci TLC NAND.
Oferuje7000 MB/s sekwencyjnego odczytu i 6850 MB/s sekwencyjnego zapisu przy zachowaniu losowego odczytu na poziomie 650000 IOPS i zapisu rzędu 700000 IOPS. O ile nie jest to dysk, którego mogę polecić każdemu, bo w wersji z chłodzeniem jest raczej specyficzny, to 5-letnia gwarancja ograniczona 3000 zapisanymi terabajtami robi ogromne wrażenie. Tyczy się to 4-terabajtowego wariantu, choć producent oferuje również 1- i 2-TB modele.
Kingston FURY Renegade – renegat
Podczas gdy dysku Goodram IRDM Pro z chłodzeniem do konsoli PlayStation 5 z pewnością nie włożycie, tak Kingston Fury Renegade posiada taką możliwość. Kość mierzy 10,5 mm wysokości. To o tyle cenne, że dyski SSD warto chłodzić, aby nie tylko zapewnić im wyższą wydajność, ale też okazalszą trwałość. W tym przypadku mowa o dbaniu o kilka 176-warstwowych kości TLC firmy Micron, dwa 1-GB układy DRAM oraz kontroler PS5018-E18.
Kingston FURY Renegade 2 TB zapewnia jakość, jak na dysk wykorzystujący połączenie PCIe 4.0×4. Umożliwia 7000 MB/s sekwencyjnego odczytu i 6850 MB/s sekwencyjnego zapisu przy zachowaniu losowego odczytu na poziomie 650000 IOPS i zapisu rzędu 700000 IOPS. Jeśli idzie o pojemność rzeczywistą, ta sięga 1,81 terabajta w przypadku 2-terabajtowego nośnika z 5-letnią gwarancją ograniczoną parametrem TBW na poziomie 2000 TB.
Samsung 990 PRO, czyli kiedy firma idzie na całość
Dysk Samsung 990 PRO jest wyjątkowy nie bez przyczyny, a dlatego, że wykorzystuje najnowszą wersję pamięci V-NAND oraz stworzony przez Samsung autorski kontroler, czyli połączenie, które zbliża go do granicy możliwości interfejsu PCIe 4.0 wynoszącej aż 8000 MB/s. Dysk osiąga 7450 MB/s odczytu i 6900 MB/s zapisu sekwencyjnego. Z kolei prędkości losowe osiągają szczytowo 1400K i 1550K IOPS, czyli są o 55% wyższe względem tego, co ma do zaoferowania wspomniany Samsung 980 PRO.
990 PRO kupicie w wariantach o pojemności 1 oraz 2 TB. Samsung wykorzystał w tym modelu również technologię Dynamic Thermal Guard oraz specjalną niklowaną powierzchnię odprowadzającą ciepło z układów pamięci. Ponadto większa o 55% szybkość zapisu/odczytu losowego pozwala szybciej ładować dane, zapewniając tym samym najwyższy poziom realizmu na konsoli PS5 (tak, kość można zamontować w konsoli Sony) oraz w grach PC zgodnych ze standardem DirectStorage. Dysk jest najmniejszym w zestawieniu – posiada zaledwie 80 mm wysokości! Wisienką na torcie jest wsparcie oprogramowania Samsung Magician, a przede wszystkim gwarancja, która w przypadku 2-terabajtowego modelu wynosi aż 5 lat z ograniczeniem TBW rzędu 1200. Innymi słowy, 990 Pro będzie godnym powiernikiem waszych nawet najbardziej wrażliwych danych, w czym pomoże wbudowane szyfrowanie AES 256-bit.
Czytaj też: Pojemniejsze dyski SSD są wydajniejsze. Dlaczego?
Kioxia Exceria Pro – solidna średnia
Excerii Pro od Kioxia nie dręczy spadek wydajności po zapełnieniu czy nagrzewanie się do wysokich temperatur, a połączenie 2 GB DDR4, autorskiego kontrolera i kilku układów pamięci TLC BiCS 5 z 112 warstwami sprawia, że na papierze zapewnia do 7300 MB/s sekwencyjnego odczytu i 6400 MB/s sekwencyjnego zapisu. Po stronie losowych operacji możecie liczyć kolejno na 900000 i 1300000 IOPS dla odczytu oraz zapisu.
Z wyglądu Exceria Pro 2 TB nie wyróżnia się niczym – ot tradycyjny dysk M.2 z naklejką na układach, którą można łatwo odkleić. Jednak sam laminat posiada przemyślany rozstaw małych tranzystorów. Dysk nawet w 2 TB wersji pojemności posiada układy wyłącznie z jednej strony, co oszczędza miejsce i upraszcza kwestię chłodzenia w razie posiadania płyty głównej ze specjalnym radiatorem. Niestety parametr TBW ograniczający 5-letnią gwarancję prezentuje się najgorzej, jako że dla 2-TB nośnika wynosi 800 TB.