Nowe generacja paliwa Shell V-Power to efekt pięciu lat pracy
Paliwo Shell V-Power po raz pierwszy zadebiutowało w 1998 roku w Hong-Kongu, ale na globalnych rynkach pojawiło się dopiero w 2013 roku (66 krajów). Powszechnie jest znane jako to paliwo z Formuły 1 i… nie jest to przesadzone. Jak mieliśmy okazję usłyszeć dzisiaj od jednego z inżynierów Shella, w 99% jest to dokładnie to samo paliwo. Ten 1% pozwala na wykrzesanie maksymalnej mocy z zaawansowanych silników bolidów Formuły 1. Niemniej, zwykłe auto bez problemu pojedzie na tym torowym, a bolid na tym drogowym.
Jak wynika z opowieści producenta, nad nową generacją Shell V-Power pracował zespół 150 naukowczyń i naukowców z 6 ośrodków badawczo-rozwojowych. W procesie tworzenia brali też udział partnerzy motoryzacyjni – Scuderia Ferrari, BMW M, Ducati, Ford i Hyundai. Jego premiera miała miejsce na wydarzeniu Shell V-Power Day.
Czytaj też: Cała prawda o samochodach elektrycznych. Po przejechaniu 5000 km mam ich dość
Z tą większą liczbą koni mechanicznych to nie przesada
Shell zapowiada, że nowa generacja paliwa V-Power jest w stanie usunąć osady na kluczowych elementach układu paliwowego i wyczyścić silnik od wewnątrz do tego stopnia, że przywrócona zostanie jego pełna moc. Więc na dobrą sprawę w niektórych przypadkach będzie to oznaczać uzyskanie dodatkowych, utraconych wcześniej, koni mechanicznych. Nowe paliwo ma też pozytywnie wpływać na wydajność spalania.
Kluczowe pozostaje pytanie – po jakim czasie jesteśmy w stanie uzyskać zapowiadany efekt? Z testów Shell wynika, że powinien być widoczny w zasadzie od razu po zatankowaniu i przepuszczeniu paliwa przez układ paliwowy. W tym momencie rozpoczyna się cały proces oczyszczania. Oczywiście efekty mogą być zależne od wielu zmiennych, niemniej zarówno w przypadku benzyny, jak i oleju napędowego efekt powinien być odczuwalny.
Czytaj też: Samochody na wodór – czy to się może udać? BMW twierdzi, że tak
Tego pytania nie mogło zabraknąć – jak wygląda ekologiczna przyszłość Shell?
Shell, jak praktycznie każda duża firma, dąży do wyzerowania śladu węglowego w swojej działalności. Nawet jeśli mówimy o producencie paliw. Trudno jest się nie zgodzić z przedstawicielami Shella, że ekologia ekologią i do neutralności trzeba dążyć, ale tu i teraz, szczególnie w Polsce, ludzie jeżdżą autami spalinowymi i to jeszcze przez długie lata się nie zmieni.
Nowa generacja paliw Shell V-Power spełnia wszelkie obowiązujące normy związane z szeroko pojętą ekologią i ilością wymaganych biododatków. Co więcej, przedstawiciele firmy zapewniają, że w zasadzie już teraz, gdyby tylko wymagania zostały zaostrzone, jest w stanie się do nich dostosować praktycznie od razu.