Lit jest cenny między innymi ze względu na używanie go do produkcji akumulatorów. Te są ostatnimi czasy coraz popularniejsze, co wynika z rosnącego zainteresowania elektrycznymi samochodami, nie wspominając o rozwiązaniach stosowanych w celu magazynowania energii pochodzącej z odnawialnych źródeł.
Czytaj też: Samochody na wodór – czy to się może udać? BMW twierdzi, że tak
Zapotrzebowanie na lit urosło w minionych latach naprawdę mocno, czego najlepszym dowodem są potężne wzrosty jego cen. Nie powinno to jednak nikogo dziwić: jak na razie mało jest alternatyw dla tego pierwiastka, a jego zasoby nie są nieskończone. Tym samym im więcej litu jest wydobywane, tym mniej pozostaje go w skorupie ziemskiej, co przekłada się na rosnące ceny tych wciąż dostępnych zasobów.
Z pomocą producentom wyrażającym zainteresowanie eksploatacją dodatkowych pokładów litu przychodzą amerykańscy geolodzy. To właśnie w Stanach Zjednoczonych zlokalizowano niedawno największe znane nauce złoże litu. Znajduje się ono w obrębie kaldery McDermitt, położonej na granicy Oregonu i Nevady. Ze wstępnych szacunków wynika, jakoby obszar ten zawierał od 20 do 40 milionów ton litu.
Złoża litu rekordowo duże w skali świata zostały znalezione na terenie Stanów Zjednoczonych
Do tej pory rekordowe złoże znajdowało się w Boliwii, gdzie rzekomo było dostępne w pewnym momencie nawet 23 miliony tego niezwykle cennego pierwiastka. O kulisach najnowszego znaleziska i jego potencjalnych implikacjach eksperci piszą na łamach Science Advances. Analizy są dziełem osób związanych z Lithium Americas Corporation, które zastanawiają się nad tym, jak w ogóle powstały opisywane zasoby.
Według nich do utworzenia się złoża doszło około 16,4 mln lat temu, kiedy to miała miejsce bardzo silna erupcja. Za jej sprawą w kierunku powierzchni trafiły pokłady gliny smektytowej zawierającej duże ilości glinu. Zachodzące później procesy doprowadziły natomiast do przekształcenia smektytu w illit, który następnie zmienił się w lit. Obecne ustalenia sugerują, jakoby pokłady tego litu były rozłożone w stosunkowo nieregularny sposób. Na przykład w południowej oraz północnej części kaldery jest go sporo, podczas gdy pozostałe obszary zawierają znacznie mniejsze ilości potencjalnego składnika akumulatorów.
Czytaj też: Cała prawda o samochodach elektrycznych. Po przejechaniu 5000 km mam ich dość
Lit i kobalt to szczególnie cenne pierwiastki, przy czym zapotrzebowanie na ten pierwszy ma urosnąć do tego stopnia, że w 2030 roku będzie pięciokrotnie wyższe niż obecnie. Jednocześnie nie wszyscy cieszą się z przytoczonych rewelacji. Szczególnie zmartwione są nimi osoby związane z ochroną środowiska oraz stanowisk kultury. Jak wyjaśniają, obszar, który zostanie objęty wydobyciem litu, stanowi miejsce życia dawnych i współczesnych plemion, które ucierpią na skutek prowadzonych tam prac.