Kolejny udany test LG. Sieć 6G przesyła dane na typowo miejskim dystansie
W 2022 roku w Instytucie Fraunhofera Heinricha Hertza w Berlinie firma LG przeprowadziła udany test sieci 6G, przesyłając dane na dystansie 320 metrów. Nowy test, wykonane w LG Sciencepark został wykonany na bardziej użytkowej odległości 500 metrów. Czyli typowej odległości pomiędzy stacjami bazowymi w zabudowie miejskiej. Dodatkowo zweryfikowana została użyteczność sieci 6G w typowych scenariuszach, czyli np. kiedy jedno urządzenie znajduje się na budynku, a drugie na ziemi. O wynikach wiemy niewiele poza tym, że udało się zwiększyć odległość prawie dwukrotnie, a wydajność sieci wzrosła o ponad 50%.
Czytaj też: Niemcy dalej nie zdecydowały w sprawie Huawei – Chiny szpiegują w sieci 5G, czy nie?
Czy to w ogóle jest bezpieczne dla ludzkiego organizmu?
Do przesłania danych wykorzystano fale terahercowe, co zapewne od razu rodzi pytanie o ich bezpieczeństwo w codziennym użytkowaniu. Tego typu fale to zakres częstotliwości od 300 GHz do 3 THz (3000 GHz). Nadal jednak mówimy tutaj o promieniowaniu niejonizującym, czyli taki, które nie uszkadza komórek ciała. Choć oczywiście na pewno pojawią się wysoce alarmujące głosy osób, które rzekomo już teraz czują na plecach sygnał sieci Wi-Fi sąsiadów.
Szczególnie jeśli dodamy do tego jeden aspekt fal terahercowych. Są to fale mocno tłumione przez wodę, dlatego można je wykorzystać do… prześwietleń. Bardzo dobrze obrazują tkanki miękkie naszego ciała i pozwalają wykryć np. guzy nowotworowe.
Zdaniem przeciwników sieci komórkowych do działania sieci 5G trzeba wycinać drzewa, więc jak dodamy do tego konieczność pozbycia się wody z przestrzeni publicznej… Zginiemy marnie! Ale wystarczy żartów, wróćmy do sieci 6G.
Czytaj też: 500 mln na budowę sieci 5G. W Europie miliony, w Polsce kłody pod nogi
Jeszcze nie umiemy w pełni wykorzystać sieci 5G. 6G to melodia bardzo odległej przyszłości
Testy przeprowadzone przez LG to na razie skromny wstęp do rozwoju sieci 6G. Zdaniem firmy pierwsze standaryzacje kolejnej generacji sieci komórkowej ruszą w 2025 roku, a komercyjne zastosowania pojawią się w roku 2029. Zdecydowanie nie ma tu powodów do pośpiechu, bo cały czas daleko nam do wykorzystania możliwości sieci 5G.
Ta, nawet w najbardziej komercyjnym wariancie, czyli paśmie C (w Europie zakres 3,4-3,6 GHz) w wielu miejscach świata dopiero raczkuje. Choćby w Polsce jeszcze jej nie ma. A to dopiero wstęp do zabawy z siecią 5G, bo docelowo czekamy przecież na jeszcze wyższą częstotliwość 26 GHz, gdzie możliwe będzie osiąganie jeszcze wyższych prędkości przesyłania danych. To melodia bardzo odległej przyszłości nie tylko w Polsce, ale też krajach rozwiniętych, jak choćby Korea Południowa.
Mimo wszystko technologia nie lubi przestojów, więc dobrze, że LG pracuje nad rozwojem kolejnych generacji sieci komórkowych. Im wcześniej zaczną się prace, tym lepiej będzie można je dopracować, ale też będzie więcej czasu na przebadanie nowej technologii, co uspokoi przynajmniej część jej sceptyków.