Urządzenia Tecno nie wyglądają na swoją cenę. Choć… nie wszystkie
Tecno na targach IFA prezentował smartfony, laptopy oraz słuchawki. Zacznijmy od środkowych, bo tych produktów na razie nie zobaczymy w Polsce. Łatwo to zrozumieć. Nasz rynek jest bardzo konkurencyjny, opanowany przez gigantów takich jak Lenovo czy HP. Producentów jest wielu, a jak tanie nie byłyby laptopy Tecno, chwilowo nie byłyby w stanie przebić się przez program laptopów dla uczniów.
Laptopy Tecno są świetnie wykonane. Aluminimu, magnez… To wszystko robi bardzo pozytywne wrażenie. Poza tym sporo pamięci RAM, wydajne procesory i do pełni szczęścia brakowałoby tylko jaśniejszych ekranów, bo deklarowana jasność to 300-350 nitów. Ogółem sprawiają wrażenie bardzo dobrego sprzętu do pracy biurowej, który łatwo zmieścimy w torbie czy plecaku, ale w pełni rozumiem, dlaczego na razie nie trafią do Polski.
Nad Wisłą na razie nie zobaczymy też składanego modelu Phantom V i… bardzo dobrze. Sory Tecno, ale nie. Co jest z nim nie tak? Otóż obudowa nie bardzo lub się otwierać idealnie na płasko. Pozostaje bardzo minimalnie wygięta i wygląda to na jakiś błąd przy projektowaniu całej konstrukcji. Dlatego też zdecydowanie pozostawiłbym to wyłącznie w sferze ciekawostek, a na razie skupmy się na tym, co Tecno zamierza wprowadzić do Polski.
Czytaj też: WordPad po 30 latach odchodzi do lamusa. Microsoft uśmiercił darmowy edytor tekstu
Tecno Pova 5 Pro – światłem w klienta!
Do Polski zawita nowa seria smartfonów, a jej pierwszym przedstawicielem jest model Pova. Urządzenie ze średniej półki z dużym ekranem o przekątnej 6,78 cala i rozdzielczości 1080 x 2460 pikseli oraz procesorem MediaTek Dimensity 6080, 8 GB pamięci RAM. Do tego mamy aparat główny o rozdzielczości 50 Mpix wspierany czujnikiem głębi ostrości, gniazdo Jack 3,5mm, NFC do płatności zbliżeniowych, Wi-Fi, czytnik linii papilarnych na boku obudowy oraz akumulator o pojemności 5000 mAh z obsługą szybkiego ładowania o mocy 68 W.
Jak wszystkie smartfony Tecno, Pova 5 Pro wyróżnia się obudową. Sprawia wrażenie bardzo solidnej, ma przyjemne płaskie krawędzie, a jej charakterystycznym elementem są podświetlane pasy na tylnym panelu. Możemy tam wyświetlić animację ładowania czy sygnalizację powiadomień. Taki mały bajer, ale bardzo efektowny.
Smartfon ma trafić do Polski w najbliższych tygodniach, a jego cena powinna oscylować w okolicach 1500 zł.
Tecno Sonic 1 z bardzo ciekawym patentem
Tecno ewidentnie powoli bada polski rynek i chce wprowadzić do nas bardzo bezpieczne, sprzedażowo, urządzenie, czyli słuchawki TWS. A konkretnie model Sonic 1. Na pierwszy rzut oka – słuchawki jak słuchawki. Małe, w miłym dla oka etui. Producent obiecuje do 50 godzin działania wraz z pokrowcem ładującym, przy czym pojedynczy cykl rozładowania samych słuchawek to ok 6,5 godziny, co jest bardzo dobrym wynikiem. Do tego dostaniemy ANC obsługiwane przez cztery mikrofony, Bluetooth 5,3 oraz wodoodporność zgodnie z normą IPX5.
Co takiego je wyróżnia? Są to gumowe końcówki montowane za pomocą magnesu. Ich wymiana często wymaga niemal małpich zdolności manualnych, natomiast tutaj jest to bardzo uproszczone i wygodne.
Czytaj też: Nie chcesz reklam na Facebooku i Instagramie? Meta ma na to rozwiązanie
Tecno Spark 10 Pro Magic Magenta na razie do Polski nie trafi, ale o tej obudowie warto pamiętać
Na Chipie recenzowaliśmy już model Spark 10 Pro, natomiast na IFA mogliśmy zobaczyć go w wariancie Magic Magenta. Pomińmy modny kolor i skupmy się na jego wykonaniu, bo te robi ogromne wrażenie.
Obudowa jest wykonana z jakiegoś rodzaju gumy. Jest ona na tyle twardy, że powinien być w stanie wytrzymać całkiem konkretny upadek, ale bardzo miękki w dotyku. Choć w życiu używałem setek, jeśli nie tysięcy różnych telefonów i smartfonów nie kojarzę drugiego modelu wykonanego z choćby podobnych materiałów.
Spart 10 Pro Magic Magenta na razie nie pojawi się w Polsce, ale Tecno mówi, że materiał, którym jest pokryta jego obudowa, trafi do innych smartfonów przeznaczonych na polski rynek. Na co zdecydowanie warto czekać.