Test motorola edge 40 neo – smartfon w kolorach od Pantone

Mówi się, że na rynku smartfonów ciężko już się dziś czymkolwiek wyróżnić pod kątem designu i faktycznie jest to po części prawda. Po części, bowiem nowe pomysły i projekty się trafiają, a jednym z nich jest wynik współpracy Motoroli z firmą Pantone (tak, tą firmą od kolorów), czyli motorola edge 40 neo. Zaciekawieni? To zapraszam na test.
motorola-edge-40-neo

motorola-edge-40-neo

Specyfikacja motoroli edge 40 neo

  • Obudowa: 159.63 x 71.99 x 7.79mm, 170 gram, IP68
  • Procesor: MediaTek Dimensity 7030
  • Układ graficzny: Mali-G610 MC3
  • Pamięć RAM: 12 GB
  • Pamięć wewnętrzna: 256 GB (uMPC)
  • Ekran: 6,55 cala, pOLED, 2400 x 1080 (20:9), 144 Hz, DCI-P3, HDR10+, maksymalna jasność 1300 nitów
  • System: Android 13
  • Łączność: Dual SIM (eSIM + nanoSIM), LTE, 5G, Wi-Fi 6, Bluetooth 5.4, USB-C 2.0, NFC
  • Nawigacja: GPS, Glonass, Galileo
  • Audio: Dolby Atmos, głośniki stereo
  • Moduły dodatkowe: czytnik linii papilarnych, skaner twarzy
  • Aparat główny: 50 Mpix (f/1.8, OiS) + 13 Mpix (f/2.2, 120°)
  • Aparat przedni: 32 Mpix (f/2.4)
  • Akumulator: 5000 mAh
  • Ładowanie: TurboPower 68 W
  • Wersje kolorystyczne: Pantone Black Beauty, Pantone Soothing Sea, Pantone Caneel Bay
  • Cena w dniu premiery: 1899 zł

Co w “eko” zestawie?

motorola edge 40 neo
motorola edge 40 neo

No cóż – w tym przypadku z tym “eko” bym aż tak nie przesadzał, bo co prawda pudełko jest wolne od plastiku, ale jednak szybka, 68 W ładowarka jest dołączona do zestawu 😉 Poza nią i motorolą edge 40 neo w pudełku znajdziemy również dokumentację, kabelek USB-C i klucz do tacki na kartę nanoSIM.

Cena za ten zestaw została ustalona na poziomie 1899 zł, także takiej samej jak rok temu motorola edge 30 neo, za co w dobie inflacji i rosnących cen należą się brawa. Być może jest to spowodowane kursem dolara (podobnie jak w przypadku nowych Iphonów od Apple), ale jednak.

Smartfon bez problemu dostaniemy w dużych sklepach z elektroniką oraz w sieci T-Mobile.

Kolorki na smartfonki, czyli design w kolorach od Pantone

motorola edge 40 neo

Motorola edge 40 neo to pod kątem wizualnym wynik współpracy Motoroli z Pantone, dzięki czemu dostajemy smartfon w trzech niepowtarzalnych wersjach kolorystycznych sygnowanych logiem amerykańskiego przedsiębiorstwa. Do wybory mamy więc kolory:

  • Pantone Black Beauty
  • Pantone Soothing Sea
  • Pantone Caneel Bay (ten kolor dostałem do testów)

Kolor obejmuje tylną klapkę, a ramka do niego nawiązuje. Warto zaznaczyć, że w przypadku kolorów Soothing Sea i Caneel Bay tylna klapka jest wykonana z wegańskiej skóry, natomiast wariant Black Beauty ma akrylowe wykończenie.

Od frontu „wita nas” szkło hartowane zaoblone na dłuższych krawędziach. Pośrodku górnej krawędzi jest oczywiście otwór na obiektyw przedniej kamery. Niestety nic więcej o nim nie wiemy z materiałów producenta, ale prezentuje się ono bardzo dobrze.

Z kwestii użytkowych – telefon bardzo dobrze leży w dłoni, nie jest śliski i praktycznie nie zbiera odcisków palców (poza ekranem). Co ważne – jest również wodo i pyło szczelny (spełnia normę IP68), także podwodne nagrania z wakacji są jak najbardziej w naszym zasięgu 😉

Ekran zupełnie jak z… motoroli edge 40!

motorola edge 40 neo

Na papierze ekran jest praktycznie bliźniaczo podobny do tego z wyraźnie droższej motoroli edge 40. No wszystko się zgadza, poza maksymalną deklarowaną jasnością ekranu (tu mamy 1300 nitów, a w edge 40 – 1200 nitów). No ale to są być może tylko drobne przekłamania w specyfikacji, bowiem reszta parametrów jest identyczna. 6,55 calowa matryca pOLED, o rozdzielczości 2400 x 1080, proporcjach 20:9, częstotliwości odświeżania 144 Hz, wraz z obsługą HDR10+.

W praktyce ekran wypada po prostu świetnie. Barwy są żywe i nasycone, czerń smoliście czarna, a kąty widzenia – wręcz idealne. Co ważne, maksymalna jasność ekranu w zupełności wystarczy do komfortowego użytkowania w ostrym, wrześniowym słońcu. Płynność wyświetlanych treści również stoi na najwyższym poziomie. W tej cenie ekran to klasa sama w sobie.

W ustawieniach znajdziemy oczywiście tryb ciemny dla menu, filtr światła niebieskiego, opcję zapobiegającą migotaniu obrazu w ciemnym otoczeniu oraz możliwość regulacji częstotliwości odświeżania oraz temperatury barwowej.

Z praktycznych aspektów zaoblonych bocznych krawędzi należy wspomnieć o opcji „światła na krawędziach”. Umożliwia ona świecenie się bocznych krawędzi w przypadku połączenia przychodzącego, powiadomień lub alertów – dokładnie tak samo jak we wspomnianej już motoroli edge 40.

Wydajność jest wystarczająca… tylko i aż

Smartfon ma na pokładzie procesor MediaTek Dimensity 7030 wraz z grafiką Mali-G610 MC3 oraz aż 12 GB pamięci RAM. Duża ilość pamięci RAM jest jak najbardziej na plus, ale reszta podzespołów wydajnościowo niestety odstaje od droższej motoroli egde 40, choć w tej cenie (1899 zł), należy ją uznać za wystarczającą. Wyniki w benchmarkach prezentowały się następująco:

  • Antutu Benchmark 10.0.9 (wynik obniżony z powodu braku testu GPU, program usilnie nie chciał go przetestować) – 446 400 pkt
  • 3D Mark (test Sling Shot Extreme) – 4256 pkt
  • 3D Mark (test Wild Life Extreme) – 704 pkt

Jak widać, motorola edge 40 neo osiąga wyniki w 3D Marku na poziomie tych z Redmi Note 12 Pro+ 5G, który aktualnie jest oferowany w porównywalnej cenie. Także jak najbardziej jest okej, tym bardziej, że w codziennej pracy telefon działał płynnie i bezproblemowo przez cały okres trwania testów. Co więcej, nie grzał się, ani nie tracił wydajności nawet podczas długotrwałych testów pod obciążeniem, czego nie można było powiedzieć o motoroli edge 40 bez „neo” w nazwie. Brak spadków wydajności potwierdzają zresztą wyniki w stress testach na poziomie 99%.

Z 256 GB wbudowanej pamięci wewnętrznej, do naszej dyspozycji pozostaje ok. 222 GB.

Wyposażenie na 5(G)

motorola edge 40 neo
motorola edge 40 neo

Motorola edge 40 neo jest Dual-SIMem, ale slot na fizyczne karty nanoSIM jest tylko jeden, a drugi numer telefonu możemy podpiąć dzięki usłudze eSIM. Nie ma również slotu na karty pamięci – szkoda, ale wbudowane 222 GB powinno wystarczyć większości użytkownikom. Jeśli chodzi o transmisję danych, to poza 5G i LTE, możemy skorzystać również z Wi-Fi 6 – nie odnotowałem tu najmniejszych problemów.

Z pozostałego wyposażenia należy wymienić port USB-C 2.0, NFC oraz moduły nawigacyjne -GPS, Glonass i Galileo. Co ciekawe smartfon jest wyposażony również w najnowszą wersję Bluetooth – 5.4. Co daje najnowsza wersja? Wg specyfikacji wprowadza m.in. dwukierunkową komunikację z tysiącami węzłów końcowych z jednego punktu dostępowego 😉

Porozmawiajmy teraz chwilę o zabezpieczeniach. Czytnik linii papilarnych został umieszczony pod ekranem, w trochę zbyt niskim miejscu moim zdaniem, no ale niech będzie. Czytnik jest cały czas aktywny i działa naprawdę szybko i sprawnie, także tu nie mam uwag. Możemy również skorzystać ze skanera twarzy, który również działa szybko i sprawnie. Poza tym oczywiście standardowo możemy ustawić hasło luz wzór do odblokowania ekranu.

Muzyczna strona motoroli edge 40 neo jest…

…niestety mocno średnia. Dostajemy co prawda głośniki stereo, ale grają one po prostu słabo. Basu nie uświadczymy z nich prawie w ogóle, a w dodatku przy wyższych poziomach głośności pojawiają się wyraźnie słyszalne zniekształcenia, a dźwięk spłaszcza się jeszcze bardziej.

Sytuacja na szczęście poprawia się po podłączeniu słuchawek pod złącze USB-C lub poprzez Bluetooth (złącza miniJack brak). Dźwięk jest miły dla ucha, z wyraźnie zaznaczonym basem (momentami w moim odczuciu aż za bardzo).

System Dolby Atmos może działać zarówno w przypadku głośników jak i słuchawek, ale jego działanie jest zdecydowanie bardziej słyszalne na słuchawkach. No cóż – kiepskie głośniki są po prostu kiepskie i żadne softwarowe ustawienia za wiele tu nie zmienią.

Android 13 po raz kolejny w 144 Hz!

Motola edge 40 neo działa oczywiście pod kontrolą Androida 13 (zdziwiłbym się gdyby było inaczej). Wizualnie nawiązuje on do czystego Androida, ale tym razem mamy trochę więcej aplikacji i funkcji dodanych przez producenta. Przebudowano m.in. działanie powiadomień (wyświetlają się teraz jako małe przyciski u dołu ekranu na ekranie blokady). Poza tym są rozbudowane opcje personalizacyjne z obsługą motywów oraz możliwością zmiany kolorów i kształtów ikon. Są też dedykowane tapety od Motoroli.

Sam system działa bardzo płynnie (szczególnie gdy ustawimy częstotliwość pracy wyświetlacza na 120 lub 144 Hz) i stabilnie. Z aplikacji dodanych od producenta należy wymienić program „Moto Secure”, służący m.in. do zabezpieczenia wybranych folderów, dostępu do ekranu i sieci oraz „Moto”, gdzie skonfigurujemy m.in. wygląd czcionek i ikon (o czym wspominałem przed chwilą) oraz dostosujemy sterowanie gestami.

Z interesujących funkcji w które została zaopatrzona motorola edge 40 neo należy wymienić jeszcze „Ready For”, które umożliwia podpięcie do telefonu drugiego wyświetlacza lub np. komputer lub tablet, czy też wykorzystać telefon w roli komputera stacjonarnego. Niby ciekawostka, ale jednak pewnie znajdzie odbiorców.

P.S. Motorola zrezygnowała z instalowania „na start” aplikacji firm zewnętrznych (poza tymi od Google oczywiście), co wg. mnie jest jak najbardziej na plus. Każdy może je sobie doinstalować samemu.

Jakie zdjęcia robi motorola edge 40 neo?

motorola edge 40 neo
motorola edge 40 neo – aparat

Zacznijmy od specyfikacji tylnego aparatu:

•  Główny aparat z matrycą o rozdzielczości 50 Mpix, optyką o jasności f/1.8, stabilizacją optyczną i PDAF

•  Aparat szerokokątny z matrycą o rozdzielczości 13 Mpix, optyką o jasności f/2.2 (spełnia także rolę aparatu makro)

Wspiera je pojedyncza, ale bardzo skuteczna dioda doświetlająca. Teleobiektywu brak.

Jak więc wypadają zdjęcia wykonane takim zestawem? To zależy. Za dnia bardzo dobrze, choć z małym zastrzeżeniem – ujęcia wykonane szerokim kątem mają wyraźnie mniejszą szczegółowość od tych wykonanych aparatem głównym. Poza tym mają trochę inną kolorystykę. Niby oczywistości, które dotyczą sporej części aparatów w tej cenie, ale jednak rzucają się w oczy. Ponadto jeśli wykonujemy zdjęcia w środku, przy sztucznym oświetleniu, musimy liczyć się z okazjonalnie lekko rozmazanymi i poruszonymi zdjęciami. To o tyle zaskakujące, że przecież aparat główny jest wyposażony w OiS… No ale na szczęście nie dzieje się to zbyt często.

W nocy aparat sprawuje się nieźle tylko w przypadku, gdy kadr jest naprawdę dobrze oświetlony (np. podczas fotografowania nocnego, dużego miasta). Jeśli tylko światła jest mniej, pojawia się kolorowy szum. Co więcej, gdy włączymy tryb nocny, to w ciemniejsze partie obrazu potrafią się całkowicie zabarwić niebieskim szumem, a wtedy zdjęcie do kosza. Dzieje się tak zwłaszcza w przypadku zdjęć robionych aparatem szerokokątnym, dlatego polecam rezultatu kontrolować na bieżąco. Przykłady możecie zobaczyć w poniższej galerii.

Przedni aparat z matrycą o rozdzielczości 32 Mpix  wspiera optyka o jasności f/2.4. Za dnia jakość zdjęć jest naprawdę dobra. Szczegółów jest dużo, barwy oddane naturalnie, a tło efektownie rozmazane (w trybie portretowym rzecz jasna). W nocy jednak ujęcia są mało szczegółowe, a w dodatku często wychodzą lekko rozmazane, także nie polecam.

P.S. Filmy możemy kręcić maksymalnie w 4K przy 30 kl/s. Jeśli zależy wam (tak jak mi) na większej płynności (60 kl/s) to niestety będziecie musieli się zadowolić rozdzielczością 1080p…

Przyzwoity akumulator i (całkiem) szybkie ładowanie

motorola edge 40 neo
motorola edge 40 neo – ładowarka

Motorola egde 40 neo została wyposażona w akumulator o pojemności 5000 mAh. W teorii powinniśmy liczyć na dość długi czas pracy na jednym ładowaniu, ale rzeczywistość nie wygląda już aż tak różowo. Półtorej dnia pracy w cyklu mieszanym lub jeden dzień intensywnej pracy – to wszystko, na co możemy liczyć. Źle więc nie jest, ale zachwytu też nie.

W kwestii ładowania – urządzenie nie obsługuje ani ładowania bezprzewodowego, ani zwrotnego, co jednak niespecjalnie zaskakuje, patrząc na cenę urządzenia. Pozostaje nam ładowanie przewodowe, np. przy pomocy dołączonej do zestawu ładowarki TurboPower o maksymalnej mocy 68 W. Czasy ładowania przy jej pomocy prezentują się następująco:

  • w 10 min – 41%
  • w 25 min – 76%
  • w 42 min – 100%

Jak widać, motorola egde 40 neo nie ubiega się o miano najszybciej ładującego się smartfonu na rynku (do tego jej daleko), ale czasy i tak wyglądają bardzo przyzwoicie. Nie zdążymy obejrzeć 5 odcinka serialu Ahsoka na Disney+ (trwa 52 minuty), a akumulator już będzie naładowany do pełna. Swoją drogą naprawdę polecam ten serial, jeśli ktoś lubi Gwiezdne Wojny – naprawdę dobra robota.

A wracając do testowanej motoroli, to zdaje się, że omówiłem już wszystkie istotne aspekty czas więc na…

…podsumowanie. Czy warto kupić nową „motkę” w kolorach od Pantone za 1899 zł?

motorola edge 40 neo

Tak, chociaż pod jednym warunkiem – nie może nas drażnić słaba jakość dźwięku z głośników zewnętrznych i tylko przyzwoita jakość zdjęć z aparatu. Jeśli jesteście w stanie to przeboleć, to zakup motolola edge 40 neo mogę jak najbardziej polecić. To naprawdę dobry smartfon i w dodatku uczciwie wyceniony. Jeden z lepszych wyborów w cenie do 1900 zł.