Elektrownia szczytowo-pompowa będzie składać się z dwóch zbiorników zlokalizowanych na różnych wysokościach. Pierwszy powstanie w dolinie Bystrzycy Łomnickiej we wsi Młoty (kilka kilometrów od Bystrzycy Kłodzkiej), a drugi powyżej we wsi Spalona – możemy dowiedzieć się z dostępnych informacji na stronie PGE.
Czytaj też: Największa taka elektrownia na świecie. Chiny pobiły absolutny rekord
Konstrukcja w Młotach będzie pełnić formę magazynu energii. Nadwyżki energii z sieci będą wykorzystywane tutaj do pompowania wody do górnego zbiornika, a następnie w okresie niedoboru będzie uwalniany zgromadzony potencjał. Moc elektrowni ma wynosić docelowo 1050 MW i będzie to jeden z największych tego typu obiektów w Polsce.
Elektrownia szczytowo-pompowa w Młotach. Podpisano umowę inwestycyjną
Niestety nie wszystkim pomysł budowania ogromnej tamy na małym, górskim potoku się podoba. Stowarzyszenie Niezatapialna Wioska Młoty prowadzi internetową zbiórkę podpisów pod wnioskiem o wstrzymanie inwestycji. Zwracają oni uwagę na szereg aspektów środowiskowych. Wysoka na ponad 60 metrów i szeroka na 240 metrów tama zaburzy nie tylko krajobraz, ale doprowadzi do zalania całej wsi Młoty.
Czytaj też: Chińczycy ustanowili rekord. Nowa elektrownia wodna znajduje się wyjątkowo wysoko
W tej całej sytuacji wysiedlenie mieszkańców Młotów wydaje się jednym z mniejszych problemów (chociaż niektóre domy we wsi pochodzą z XIX wieku i są wpisane na listę zabytków). Mieszkańcy regionu pojawili się w ratuszu 9 października, kiedy była podpisywana umowa pomiędzy PGE i NFOŚiGW. Podkreślali, że poziom wody w Bystrzycy Łomnickiej jest drastycznie niski, a opady deszczu skąpe.
Budowa dużych zbiorników wodnych w obszarach górskich wiąże się też ze zmianą mikroklimatu. Duży rezerwuar wody będzie ochładzał temperatury latem i ocieplał zimą. Na niedaleki kurort narciarski w Zieleńcu może to mieć ogromny wpływ. Niezatapialna Wioska Młoty punktuje jeszcze jeden rzadko wspominany aspekt w budowie ESP – brak linii wysokiego napięcia w pobliżu. Tłumaczą, że najbliższy węzeł 400 kV znajduje się ponad 80 kilometrów dalej, w Świebodzicach. Będzie potrzebne zatem wybudowanie nowej linii, co wiąże się z wykarczowaniem lasów i wyburzeniem wszelkich zabudowań stojących na jej linii.
Niemniej wydaje się, że słowo się rzekło i elektrownia w Młotach powstanie. Czy zbiorniki zdążą się napełnić, zanim zasoby wodne w Górach Bystrzyckich zubożeją do ekstremalnie niskich wartości? Wysychanie sztucznych jezior jest coraz powszechniejszym zjawiskiem w Europie i USA. Hiszpania czy zachodnie stany Ameryki mierzą się z ekstremalnie niskim poziomem wód w rzekach i niedoborem wody w zbiornikach do produkcji energii. Wygląda na to, że chcemy mieć w Polsce podobnie.