Test Hyte Y70 Touch – obudowy z dotykowym ekranem LCD

Hyte Y70 Touch to z pewnością jedna z najciekawszych premier wśród obudów w tym roku. Firma wprowadza na rynek konstrukcję, która ma z boku dotykowy ekran LCD. Jak to wygląda w rzeczywistości i czy obudowa została również dobrze zaprojektowana?
Test Hyte Y70 Touch – obudowy z dotykowym ekranem LCD

Co otrzymujemy wraz z Hyte Y70 Touch?

Wśród dodatków mamy:

  • instrukcję,
  • śrubki,
  • kabel audio,
  • kabel Display Port,
  • opaski zaciskowe,
  • opaski na rzepy.

Kabel audio z dwoma złączami rozwiązuje problem jednego złącza na przednim panelu. DisplayPort jest wymagany do podłączenia wyświetlacza do karty graficznej. Pozostałe dodatki są standardowe, a sama instrukcja dosyć dobrze wyjaśnia montaż podzespołów.

Wygląd zewnętrzny

Wymiary wynoszą 470 x 320 x 470 mm, a całość waży ok. 13,2 kg. W środku zmieścicie płyty E-ATX, ATX, micro ATX i mini ITX. Hyte podesłało mi model biało-czarny, ale w sprzedaży będzie też wersja czarna, czarno-czerwona i biała. Możecie więc wybrać, który kolor najbardziej będzie pasował do Waszego zestawu.

Obudowa ma z przodu szkło hartowane. Jest to też konstrukcja, którą najbardziej rozsławiło Lian-Li z modelem O11. Taka koncepcja sprawia, że wszystkie podzespoły świetnie wyglądają w środku, ale też mamy całkowicie inny montaż, co pokazuje choćby podział na komorę z lewej i z prawej, gdzie jest miejsce na zasilacz. Pomiędzy przodem a bokiem został umieszczony tytułowy ekran LCD. Zdecydowanie zasługuje on na osobny akapit, który znajdziecie w dalszej części tekstu. Pod nim mamy dwa złącza USB 3.0 Gen1, jedno USB-C 3.2 Gen2 oraz jedno audio (ale mamy dołączoną przejściówkę na dwa). Jest tutaj również przycisk startu.

Na górze mamy ciekawy panel z otworami wentylacyjnymi. Jest on mocowany na zatrzaski, więc łatwo możecie go zdjąć. Jest tutaj też filtr przeciwkurzowy oraz miejsce na trzy wentylatory 120 mm lub dwa 140 mm.

Oba boki mocowane są na zatrzaski. Dzięki temu bardzo łatwo możecie dostać się do wnętrza Hyte Y70 Touch. Lewy bok to szkło hartowane, a prawy to duży panel z otworami wentylacyjnymi. Ponownie nie zabrakło tutaj filtru przeciwkurzowego.

Na spodzie mamy filtr przeciwkurzowy, po którego zdjęciu można zobaczyć miejsce na wentylatory. Tutaj zmieścimy do trzech śmigieł 120 mm lub dwóch 140 mm. Musicie tylko pamiętać, że ich maksymalna grubość może wynosić 32 mm. Hyte Y70 Touch stoi na czterech nóżkach i nie ślizga się po panelach.

Z tyłu mamy 7 poziomych zaślepek PCI i 4 pionowe. Wszystkie mocowane są na śruby. Nad nimi jest miejsce na 120 lub 140 mm wentylator. Po prawej możecie zobaczyć miejsce na zasilacz oraz dwie kieszenie na dyski. Mogą one pomieścić dwa dyski 3,5 cala lub cztery 2,5 cala.

Wygląd wewnętrzny

Tak jak wspominałem obudowa ma nietypowy podział na komory – prawą i lewą. W tej drugiej montujemy główne podzespoły, takie jak płytę czy kartę graficzną. W pierwszej jest miejsce na dyski, zasilacz czy okablowanie. Takie rozwiązanie gwarantuje, że tam gdzie mamy szkło dostrzeżemy jak najmniejszą liczbę kabli.

Hyte zadbało tutaj o dużą liczbę otworów, którymi można przełożyć kable. Dzięki temu do każdego miejsca sięgniemy najkrótszą możliwą drogą, co pozwala na ukrycie wszystkiego. Mamy otwory z boku, pod i nad płytą główną. Są też otwory obok dolnych czy bocznych wentylatorów, co pozwala na ładne przeciągnięcie kabli od tych urządzeń. Z tyłu mamy miejsce na opaski zaciskowe, a na spodzie są dołączone kolejne opaski na rzepy. Warto też zwrócić uwagę na nietypowe gumowe przelotki, które ustawione są pod kątem. Dzięki takiemu rozwiązaniu nie widać z głównej strony tego, co jest z tyłu. Ułatwia to zbudowanie naprawdę ładnego zestawu. Z tyłu jest też bardzo dużo miejsca na okablowanie, więc nie będzie problemów z jego zmieszczeniem. System zarządzania okablowaniem oceniam więc bardzo pozytywnie.

Hyte Y70 Touch ma miejsce na karty graficzne o długości do 422 mm i wysokości do 105 mm, choć zalecane jest do 90 mm dla jak najlepszego chłodzenia. Wysokość bardziej dotyczy montażu karty w pionie, bowiem przy większych konstrukcjach wentylatory mogą znaleźć się zbyt blisko bocznego szkła, co negatywnie wpłynie na temperatury i głośność. Maksymalna wysokość chłodzenia procesora to 180 mm, a długość zasilacza 235 mm.

Po prawej stronie od płyty mamy miejsce na trzy wentylatory 120 mm lub dwa 140 mm. Możemy też zmieścić chłodnicę do 360/280 mm o grubości do 125 mm. Miejsce na chłodnice mamy również na górze – tutaj też zmieścimy konstrukcję do 360/280 mm, ale o grubości do 68 mm. Jeśli chcecie to możecie też zamontować chłodnicę 120/140 mm z tyłu. Jest więc również sporo miejsca na AiO czy customowy zestaw chłodzenia cieczą.

Hyte Y70 Touch ma również dołączony riser PCIe 4.0 x16. Pozwala on na pionowy montaż karty graficznej, która bez wątpienia będzie świetnie wyglądała w takiej konfiguracji. Riser od strony płyty głównej ma białą obudowę i naprawdę nieźle się prezentuje. Jeśli skorzystacie z niego to kartę stawiacie wtedy na samym spodzie i montujecie do pionowych zaślepek PCI. Ja z takiej opcji montażu skorzystałem. Sama karta nie będzie też niczym ograniczana i nie powinno być spadku wydajności, bowiem obsługuje on PCIe 4.0 x16.

Czytaj też: Test obudowy SilverStone Milo 12

Montaż podzespołów w Hyte Y70 Touch

Montaż nie jest problematyczny i instrukcja dobrze wszystko wyjaśnia. Przed montażem płyty głównej trzeba zdemontować riser, bo inaczej będą problemy z jej zmieszczeniem. Bez problemów zmieścicie za to zasilacz czy przymocujecie AiO na górze. Sam montaż risera i karty graficznej tez nie sprawia problemów. Uważajcie tylk przy montażu dolnych wentylatorów. Jeśli zamontujecie je od razu do szyny to nie będziecie w stanie jej przymocować do obudowy. Najpierw trzeba wsadzić śmigła, a potem dopasować do tego szynę i poprzykręcać wszystko. Przy trzech 120 mm wentylatorach nie wszystkie będą mocowane na cztery śruby. Mamy za to otwory do przeprowadzenia kabli obok nich, zresztą tak samo jak przy bocznych śmigłach. Samo ułożenie okablowania nie sprawia problemów i jest naprawdę proste. Tutaj spory plus za naprawdę dobry system zarządzania okablowaniem i gumowe przelotki ukrywające to, co jest po drugiej stronie. Nie zapomnijcie też o podłączeniu kabla DisplayPort do ekranu oraz podłączenia USB 2.0 i zasilania SATA do niego.

Zestaw po złożeniu prezentuje się bez wątpienia świetnie. Jeśli jeszcze dopasujecie kolorystycznie wentylatory to naprawdę całość robi wrażenie. Świetnie wygląda karta graficzna postawiona pionowo, jak również sam ekran. Co więcej przy pierwszym uruchomieniu nie potrzebujecie monitora – za niego może robić boczny dotykowy ekran.

Ekran Hyte Y70 Touch

Przejdźmy teraz do najważniejszej części – ekranu. Jest to konstrukcja 14,1 cala (283 PPI) o rozdzielczości 1100 x 3840 px, odświeżaniu 60 Hz oraz 10-punktowym dotykiem. To właśnie on robi największe wrażenie i w praktyce naprawdę przyciąga wzrok. Jego jakość jest bardzo dobra i nie mamy tutaj do czynienia ze słabym jakościowo wyświetlaniem. Oczywiście na rynku sa już konstrukcje, które oferują ekran w obudowie (np. Jonsbo ma takie rozwiązanie), ale tam mamy znacznie gorszą jakość. Dla przykładu w D41 Mesh Screen ekran ma rozdzielczość zaledwie 1280 x 800, nie mówiąc już o braku dotyku. Takie rozwiązania są też ograniczone i wymagają np. opłaconego AIDA64 Extreme do wyświetlania parametrów PC. W tym przypadku mamy autorskie oprogramowanie Hyte Nexus, które jest w pełni darmowe.

W oprogramowaniu w głównej zakładce możecie poustawiać co ma Wam się wyświetlać, ale najbardziej interesująca funkca to Faces, która właśnie steruje wyświetlaczem. Opcji do wyboru jest mnóstwo, choć część z nich jeszcze nie była dostępna w wersji, którą otrzymałem przed premierą. Możecie dowolnie zmienić tło ekranu (polecam dostępne animowane, są naprawdę świetne). Jest możliwość dodania mnóstwa widżetów – zegara, kalendarza, skrótów do aplikacji, własnych zdjęć, animacji, kalkulatora, parametrów wybranego podzespołu itp. Każdy z nich możecie edytować i dopasować do własnych wymagań. Hyte przygotowało też Tetrisa, w którego możecie po prostu zagrać na ekranie obudowy. Przypominam tylko, że macie tu dotyk więc naprawdę łatwo można tym wszystkim sterować. Ekran może mieć też kilka zakładek, pomiędzy którymi możecie przeskakiwać.

W praktyce moim zdaniem wygląda to świetnie. W szczególności różne animowane tła są genialne i robią ogromne wrażenie. Mam tutaj nadzieję, że społeczność po premierze przygotuje jeszcze więcej opcji. Na zdjęciach powyżej możecie zobaczyć różne opcje, ustawienia i widżety wrzucone na ekran. Sam dotyk działa również bez problemów i tutaj nie miałem z nim kłopotów. Jeśli też chcecie to ekran może służyć za po prostu kolejny, na którym możecie normalnie korzystać z systemu (tak jak na zdjęciu poniżej). Nie ma więc zmuszania do korzystania do oprogramowania Hyte Nexus i możecie go tak naprawdę traktować też jak dodatkowy monitor, tylko że na obudowie.

test Hyte Y70 Touch, recenzja Hyte Y70 Touch, opinia Hyte Y70 Touch

Żeby nie było też zbyt pięknie. Oprogramowanie miałem w wersji beta, zresztą przy Faces też pisze early beta. Są niestety z nim problemy i dwa razy musiałem go reinstalować. Raz program przestał po prostu włączać się na pełny ekran i nie dało się w ogóle w niego wejść. Za drugim razem zerwał kontakt z ekranem z obudowy i go nie widział. W obu przypadkach tylko reinstalacja rozwiązała kłopoty. Raz też oprogramowanie samo z siebie zaczęło wariować i włączać zegar, przeglądarkę, foldery itp. w systemie – wszystko na główny ekran. Tutaj po chwili się to uspokoiło i po zamknięciu otwartych rzeczy więcej się już nie powtórzyło. Z samymi widżetami nie miałem problemów, choć też jeszcze nie wszystkie zostały udostępnione. Hyte musi więc jeszcze popracować nad stabilną pracą całości, ale z pewnością wszystkie bugi zostaną naprawione szybkimi aktualizacjami.

Zebrane najważniejsze parametry Hyte Y70 Touch

  • Wymiary: 470 x 320 x 470 mm
  • Waga: 13,2 kg
  • Obsługiwane płyty: E-ATX, ATX, mATX, mini-ITX
  • Zatoki zewnętrzne 5,25 cala: 0
  • Zatoki wewnętrzne 2,5 i 3,5 cala: 4x 2,5 cala, 2x 3,5 cala
  • Maksymalna długość karty graficznej: 422 mm
  • Maksymalna wysokość chłodzenia procesora: 180 mm
  • Maksymalna długość zasilacza: 235 mm
  • Maksymalna liczba wentylatorów: 10x 120 mm lub 7x 140 mm
  • Dołączone wentylatory: brak
  • Miejsca na chłodnicę: góra: do 360/280 mm, bok: do 360/280 mm, tył: do 140 mm
  • Złącza na przednim panelu: 2x USB 3.0 Gen1, 1x USB-C 3.2 Gen2, 1x audio

Jak przeprowadziłem testy?

  • Ponieważ obudowa nie ma dołączonych wentylatorów to zamontowałem w niej dodatkowo cztery śmigła Noctua NF-A12x25 (bok i tył) oraz trzy be quiet! Silent Wings 3 120 mm high-speed (spód). Wszystkie działały zgodnie z krzywą PWM. Chłodzenie procesora również działało zgodnie z krzywą PWM, a wentylatory na karcie także pozostawiłem w trybie auto.
  • Dysk zamontowałem przy wykorzystaniu dołączonego do płyty radiatora.
  • Głośność zmierzyłem z odległości 20 cm od środka lewego boku – był on oczywiście zamknięty.
  • Testy obciążeniowe przeprowadziłem przy wykorzystaniu programów Cinebench R23 + FurMark + CrystalDiskMark. Temperatura otoczenia wynosiła 22°C.
  • Pokazane na wykresach temperatury to maksymalne wartości uzyskane podczas testów. 
Platforma testowa
Procesor
Intel Core i5-14600K
Chłodzenie
be quiet! Silent Loop 2 360
Pasta
Noctua NT-H1
Płyta główna
Asus ROG Strix Z790-E Gaming WiFi
Karta graficzna
Asus GeForce RTX 4080 ROG Strix OC
Pamięć RAM
Kingston Fury Beast RGB 2x 16 GB 6000 MHz CL40
M.2
Samsung 990 Pro 2 TB
Zasilacz
be quiet! Dark Power 13 1000W
Monitor
AOC G2868PQU

Testy Hyte Y70 Touch

Tutaj tylko przypomnę, że obudowa nie ma dodanych wentylatorów i te trzeba dokupić. Jak wykorzystałem 4 sztuki Noctua NF-A12x25 (bok i tył) oraz trzy be quiet! Silent Wings 3 120 mm high-speed. Są to śmigła ze sporym maksymalnym RPM, a płyta pod mocnym obciążeniem bardzo mocno je rozkręcała. Stąd naprawdę wysoki wynik w głośności. Natomiast temperatury wszystkich podzespołów były naprawdę niskie i odpowiednie na taką konstrukcję.

Widać więc, że jak wykorzystacie wszystkie miejsca montażowe pod śmigła to będziecie mieli konstrukcję oferującą świetne warunki do pracy podzespołów. Warto tylko rozważyć trochę cichsze wentylatory, albo dopasować ręcznie do nich krzywą obrotów, bowiem pod takim obciążeniem jest naprawdę głośno.

Czytaj też: Test obudowy FSP CMT380

Test Hyte Y70 Touch – podsumowanie

Hyte Y70 Touch to obudowa, która zdecydowanie mnie zachwyciła. Sama konstrukcja nie jest czymś odkrywczym. Podobne od dłuższego czasu są na rynku, ale w tym przypadku mamy wszystko naprawdę dopracowane. Jest sporo miejsca na podzespoły, w tym te największe. Możemy bez problemów zmieścić chłodnicę 360, RTX 4090 czy nawet płytę E-ATX. Co więcej montaż podzespołów jest naprawdę prosty, a sama obudowa oferuje bardzo dobry system zarządzania okablowaniem. Plus też za dołączony riser PCIe 4.0 x16, który pozwala na montaż GPU w pozycji pionowej. Obudowa bez problemów pozwala na złożenie naprawdę świetnie wyglądającego zestawu.

Oczywiście jej największą zaletą jest świetnej jakości ekran LCD. Jest on dotykowy, przez co można prosto nim sterować. Hyte udostępnia oprogramowanie Nexus umożliwiające dodanie mnóstwa widżetów, ciekawego tła czy po prostu zarządzanie ekranem. Tutaj wymaga jednak ono dopracowania, aby działało bez problemów. Producent jednak tego nie ukrywa, a opcję Faces nazywa nawet early beta. Ekran może też służyć jako po prostu dodatkowy monitor, a korzystanie z oprogramowania nie jest obowiązkowe.

Hyte Y70 Touch nie ma dołączonych wentylatorów, więc te musicie dokupić. Jeśli wykorzystacie wszystkie miejsca montażowe to temperatury podzespołów będą niskie, co świadczy o dobrym przepływie powietrza. Tutaj tylko uważajcie na głośność zakupionych śmigieł – jeśli będą one wysokoobrotowe, a nie dopasujecie krzywej obrotów, to całość może naprawdę być głośna.

Cały komputer po złożeniu wygląda naprawdę świetnie. Mamy przednią i boczną szybę, która daje nam wgląd do środka. Boczny ekran robi oszałamiające wrażenie i w połączeniu z dopasowanymi podzespołami bez wątpienia złożycie przepiękny komputer. Warto też pamiętać, że boki i góra mocowane są na zatrzaski, a z boku, na spodzie i na górze znajdziecie filtry przeciwkurzowe. Jest więc tak jak pisałem – całość została naprawdę dopracowana nawet pod względem przyszłego czyszczenia.

Ile trzeba zapłacić za Hyte Y70 Touch? Cena wynosi 359,99 dolarów, co daje ok. 1517 zł, a po doliczeniu 23% VATu ok. 1865 zł. Do tego musicie doliczyć koszt wentylatorów, których obudowa nie ma. Jeśli taka kwota jest dla Was akceptowalna i szukcie naprawdę wyjątkowej obudowy to zdecydowanie polecam zakup testowanego modelu. Całość wygląda świetnie, jest pojemna, prosta w montażu i obsłudze, a boczny dotykowy ekran robi ogromne wrażenie.