W miastach króluje Plus i to nikogo nie powinno dziwić
Instytut Łączności przeprowadził badania w sześciu miastach każdego z województw, wzdłuż 2700 km linii kolejowych i na 7300 km dróg różnej klasy. Badania odbyły się w ramach programu Ministerstwa Cyfryzacji kosztującego prawie 400 tys. złotych.
Niestety, choć nie ukrywam, że bardzo bym chciał, nie mogę Wam powiedzieć, jakie są wyniki pomiarów dla każdego z województw, bo w prezentacji wyników raportu, udostępnionym przez Ministerstwo Cyfryzacji, naprawdę przedziwnym zbiegiem okoliczności znajdują się tylko wyniki dla województwa warmińsko-mazurskiego. Na pewno zupełnie przypadkiem raport pokazano w Olsztynie, w obecności ministra cyfryzacji Janusza Cieszyńskiego, kandydującego tam do Sejmu. No tyle przypadków na raz to trzeba mieć ogromne szczęście…
W każdym bądź razie był to pierwszy etap pomiarów, a kolejne mają być realizowane w kolejnych latach i mają być bardziej szczegółowe.
Skoro już zostały zaprezentowane wyniki dla tylko jednego województwa, to zobaczmy, jak wyglądają. Naprawdę nie chcę być złośliwy, więc spuśćmy zasłonę milczenia na zły opis tabel. W każdym bądź razie, tak prezentują się wyniki dla pobierania danych:
A takie dla wysyłania (tabela powinna być podpisana jako Przepływność łącza w górę, ale to pewnie tylko przykład niekompetencji kolejny zbieg okoliczności):
Nikogo nie powinna dziwić przewaga Plusa (Polkomtel) przy prędkości pobierania danych. Pisałem o tym niedawno w tym materiale. Obecnie żaden z pozostałych operatorów nie jest w stanie osiągnąć podobnych wyników, co wynika z faktu posiadania przez Plus dodatkowego pasma częstotliwości, które daje mu ogromną przewagę nad konkurencją.
Instytut Łączności pokusił się też o symulację wyników prędkości po rozdysponowaniu nowego pasma w ramach trwającej aukcji częstotliwości sieci 5G. Czy nie macie przypadkiem wrażenia, że to te same wykresy, ale z wydłużonymi słupkami? Prędkość pobierania:
Prędkość wysyłania:
Czytaj też: Oficjalnie ruszyła aukcja 5G. Kiedy dostaniemy szybszy Internet w telefonie?
Zasię na drogach dogania zasięg stacjonarny i to bardzo dobra wiadomość
W ostatnich miesiącach sporo podróżuję po kraju i faktycznie nie da się nie zauważyć, że zasięg sieci komórkowych wzdłuż szlaków komunikacyjnych jest coraz lepszy. Przypomniał mi się mój tekst sprzed ponad dwóch lat, kiedy narzekałem na duże problemy z Internetem na drogach. Zrzucanie do 3G, a tym samym praktycznie ucinanie dostępu do sieci, było przykrym standardem.
Dzisiaj jestem w stanie wskazać kilka miejsc, gdzie nadal są dziury w zasięgu, natomiast są to już zdecydowanie pojedyncze miejsca, niż długie, wielokilometrowe obszary. Podobnie wygląda sytuacja na kolei. Trasy, na których potrafiłem mieć problemy z zasięgiem przez większość drugi, dzisiaj pozwalają przez większość czasu bez większych przeszkód korzystać z Internetu. Oczywiście cały czas przed nami daleka droga i nie bez powodu w wymaganiach aukcji częstotliwości sieci 5G pojawiły się zobowiązania pokryciowe.
Pobieranie danych:
Wysyłanie danych:
Tutaj mamy też dane obejmujące miasta, które potwierdzają obecną przewagę Plusa nad konkurencją. Dlaczego nie ma tu dużych miast (50-100 tys. mieszkańców), nie wiadomo, natomiast średnie obejmują zakres 30-50 tys. mieszkańców, a małe 10-30 tys. mieszkańców. Na drogach Plus nie ma już przewagi, co wynika zapewne z tego, że operator rozbudowuje sieć 5G głównie w miejscowościach, ale warto podkreślić, że wyniki względem konkurencji są porównywalne. Z mojego doświadczenia wynika, że jeszcze 2-3 lata temu sieć Plusa była naprawdę koszmarna na drogach, więc warto tę poprawę docenić.
Mam nadzieję, że po wyborach program nie zostanie anulowany, bo niezależne pomiary sieci są potrzebne i że prezentacja wyników nie będzie miała już cech kampanijnych przypadków i błędów, jak przy okazji tego raportu.