Izraelskie czołgi Merkava nie bez powodu doczekały się “metalowych daszków”
Izraelskie czołgi Merkava doczekały się specjalnych osłon nad wieżami, które widywaliśmy już za naszą wschodnią granicą po obu stronach konfliktu. Te “daszki” zostały zaprojektowane w celu zapewnienia dodatkowej ochrony przed zagrożeniami nadlatującymi z góry w postaci dronów kamikadze lub improwizowanych ładunków wybuchowych, które to obierają na cel mniej wytrzymałe elementy czołgu. Tego typu zabezpieczenia mają utrudniać przeprowadzanie ataków zwłaszcza dronom, doprowadzając do detonacji materiałów wybuchowych przed tym, nim uderzą one w pancerz czołgu. Stanowią więc strefę buforową między dronem a czołgiem, jak każdy ekran przeciwkumulacyjny.
Czytaj też: Przyszłość wojsk naziemnych na targach w USA. Oto miniaturowe czołgi bezzałogowe Ripsaw
Warto jednocześnie podkreślić, że tego typu zadaszenie może nie być aż tak skutecznym ekranem przeciwkumulacyjnym. Ten rodzaj pancerza pojazdu, który chroni przed atakami przeciwpancernymi o dużej sile rażenia (HEAT), takimi jak ataki przeciwpancernymi pociskami kierowanymi (ATGM) i granatami rakietowymi (RPG), to coś zupełnie innego. Zwykle tego typu forma ochrony pojazdu składa się z metalowych ekranów, które pokrywają górę lub boki pojazdów (w tym czołgów), tworząc szczelinę między pancerzem a pojazdem. W efekcie, kiedy już głowica HEAT uderza w ekran przeciwkumulacyjny, zostaje ona uszkodzona albo nawet zmiażdżona, uniemożliwiając optymalną detonację. W przeciwnym wypadku celny atak może skończyć się tak:
Czytaj też: Więcej, niż tylko moc i prędkość. Turecki Czołg właśnie zwiększył swoje możliwości bojowe
Tyle tylko, że “czapeczka” czołgów Merkava nie jest najpewniej w stanie sprostać zaawansowanym pociskom, które w razie uderzenie zwłaszcza w siatkę między wspornikami, nie zrobiłyby sobie wiele z tego typu metalowej konstrukcji i w następstwie uderzyły bezpośrednio w pancerz pojazdu. Ze zrzucanymi granatami czy mniejszymi dronami kamikadze raczej sobie poradzą, ale jednocześnie negatywnie wpływają na sam czołg, bo zwykle są stosunkowo ciężkie i tym samym zmniejszają mobilność oraz prędkość czołgu, jak każdy inny rodzaj dodatkowego pancerza. Dodatkowo blokują widoczność i świadomość sytuacyjną załogi czołgu, a co najgorsze, zwiększają ogólną wysokość pojazdu, utrudniając jego ukrycie za wzniesieniami.
Czytaj też: Najsłynniejszy czołg USA do odstawki? Nowe ustalenia rzuciły głęboki cień na Abramsa
Pewne jest więc, że tego typu formy ochrony są tylko częściowym i tymczasowym rozwiązaniem zagrożenia ze strony dronów. Czołgi już teraz potrzebują bardziej zaawansowanych systemów obrony w tej dokładnie kwestii, aby zagłuszać, unieszkodliwiać lub niszczyć drony. Jednak tego typu pancerz w przypadku izraelskich czołgów mierzących się z grupami bojowników Hamasu, mogą okazać się na wagę złota.