Swoje ustalenia w tej sprawie zaprezentowali na łamach Nature Geoscience. Jak wyjaśniają, liczba całkowitych zaćmień Słońca będzie regularnie spadała, aż w pewnym momencie – za około 600 milionów lat – dojdzie do ostatniego tego typu zjawiska.
Czytaj też: To odkrycie zmienia wszystko, co wiemy o planetach. Co skrywa Wielka Mgławica w Orionie?
Jako ludzkość nie powinniśmy więc mieć powodów do zmartwień, wszak do tego czasu najprawdopodobniej nie będziemy już rządzili Ziemią. Badania w tej sprawie, ich przebieg oraz konsekwencje kurczenia się Księżyca stanowią jednak bardzo ciekawą kwestię. W jaki sposób naukowcy byli w stanie określić, co dokładnie dzieje się ze Srebrnym Globem?
Podstawę ich analiz stanowiły dane zebrane jeszcze w czasach misji Apollo. Pochodzące sprzed około 50 lat wyniki pomiarów zostały dostarczone za sprawą umieszczonych na powierzchni naszego naturalnego satelity sejsmometrów. Odbywa się to na podobnej zasadzie, jak na naszej planecie, gdzie pomocne okazują się fale wysyłane wraz z trzęsieniami ziemi. Mierząc owe fale badacze są w stanie określić wewnętrzną strukturę danego obiektu.
Księżyc nie tylko oddala się od naszej planety. Analiza danych sejsmicznych wykazała, że Srebrny Glob kurczy się
Pomiary wykonane na Księżycu wykazały, że tamtejsze jądro ma około 500 kilometrów średnicy, a jego gęstość jest znacznie niższa od ziemskiej. I choć dane pochodziły z lat 1969-1977, kiedy to badaniami objęto 28 płytkich trzęsień ziemi, to niedawno astronomowie przeprowadzili ponowne analizy tych informacji. Jak się okazało, 8 z 28 trzęsień wystąpiło w promieniu 30 kilometrów.
Czytaj też: Tego pierwiastka jest na Księżycu więcej, niż zakładano. Wykrył go indyjski łazik
Zdaniem członków zespołu badawczego wstrząsy wystąpiły na skutek przesunięć uskoków, co najprawdopodobniej jest konsekwencją kurczenia się powierzchni Srebrnego Globu. W takich okolicznościach jego zewnętrzne warstwy mają mniejszy obszar do pokrycia i zaczynają na siebie nachodzić. Co istotne, owa aktywność miała miejsce jeszcze stosunkowo niedawno, dlatego można założyć, że pod względem tektonicznym nasz naturalny satelita jest wciąż aktywny.