Bridgestone World Solar Challenge jest wyścigiem samochodowym, w którym mierzą się najlepsze zespoły inżynierów i naukowców z całego świata. Budują one pojazdy napędzane energią słoneczne, które następnie występują w roli wyścigowego samochodu na dystansie 3000 kilometrów z Darwin do Adelaide. W tym roku impreza odbędzie się w dniach 22-29 października w Australii.
Czytaj też: Perowskity tylko w ogniwach słonecznych? Amerykanie mówią “bzdura” i pokazują swoje
Historia „fotowoltaicznych wyścigów” nie jest wcale taka młoda. Pierwsza edycja miała miejsce już w 1987 roku. Od tamtego czasu wyścigi odbywają się co 2 lata, a największe zainteresowanie miały w 2019 roku, kiedy to zgłosiły się 53 zespoły z 24 krajów liczące łącznie 1500 osób. W tegorocznej edycji bierze udział 38 drużyn. Polska nie ma swojego reprezentanta w konkursie, ale za to możemy śledzić tym razem zespoły z innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej jak Estonia czy Rumunia.
Perowskity na dachu samochodu wyścigowego. Będą napędzać holenderski pojazd
Nie byłoby powodu, aby wspominać o tegorocznym wydarzeniu gdyby nie fakt, że w rywalizacji weźmie udział pojazd napędzany tandemową technologią składającą się z perowskitowego i krzemowego komponentu. Jest to pierwsza w historii taka sytuacja. Samochód został opracowany przez holenderski zespół Top Dutch Solar Racing przy współpracy z firmą badawczą Oxford PV.
Jak informuje Renewable Energy Magazine, drużynę z Holandii budują studenci z uczelni technicznych w Groningen. Ich współpraca z niemiecko-brytyjską firmą trwa już od miesięcy. W sieci możemy śledzić przygotowania do wyścigu na antypodach.
Czytaj też: Irańskie perowskity na ustach świata. To tutaj dodali materiał, o którym nikt nie pomyślał
Przypomnijmy, że tandemowe ogniwa słoneczne mogą prezentować o wiele wyższą sprawność konwersji energii. Dzieje się tak ze względu na obecność wzajemnie się uzupełniających komponentów perowskitowego i krzemowego pod względem absorpcji promieniowania słonecznego.
Czy młodym adeptom nauki uda się zwyciężyć w wyścigu? Oni sami nie wymieniają się w gronie absolutnych faworytów, ale zwracają uwagę, że cztery lata temu zajęli 4. miejsce – tuż za podium. Motywacja do poprawienia tego wyniku jest zatem wysoka. Trzymajmy kciuki nie tylko za ich występ, ale również za same ogniwa z perowskitami, aby wykazały się doskonałymi parametrami pracy w trudnych, pustynnych i gorących warunkach australijskiego interioru.