Microsoft rozpoczął rozwój projektu parę lat temu, szukając sposobu zastąpienia obecnych dysków twardych. Obecnie ich żywotność szacowana jest na 5-10 lat, co dla osoby prywatnej jest może wystarczające, jednakże mało satysfakcjonujące dla serwerowni i centrów danych. Dlatego poszukiwane są nowe sposoby na rozwikłanie problemu związanego z trwałością zapisów, a szkło wydaje się najbardziej użytecznym rozwiązaniem
Project Silica – terabajty danych na szklanej płytce
Dzisiaj Microsoft podzielił się światem wynikami pierwszych, eksperymentalnych płytek szklanych zapisujących dane. Na jednej udało zmieścić się aż 7 TB danych, czyli można spokojnie trzymać na niej 1,75 mln klipów muzycznych lub 3500 filmów w wysokiej jakości. A co bardziej ważne – integralność danych w tej formie zapisu mogłaby utrzymać się przez 10000 lat. Tak, tak – przez 100 wieków będzie można spokojnie korzystać z tego nośnika. Brzmi to pięknie? Cóż, jak dla mnie aż za pięknie.
Na poniższym klipie wideo Ant Rowstron wyjaśnia, jak porzucenie magnetycznych nośników zapisu uwalnia centra danych od konieczności kosztownej wymiany dysków twardych co pięć lat, pokazuje także przewagę płytek szklanych nad innymi rodzajami zapisu. Możesz zobaczyć także cztery kolejne kroki w tworzeniu “szklanego dysku twardego” oraz dowiedzieć się więcej o tym, czym jest Project Silica.
Czytaj też: Microsoft ma ambitne plany. Teraz szykuje sklep z aplikacjami
Co ciekawe, Project Silica początkowo miał służyć wyłącznie Microsoftowi do obsługi centrów danych Azure. Jednak plany się zmieniły i rozważane jest tworzenie nośników w celach komercyjnych. Nie nastąpi to szybko – potrzeba jeszcze kilka lat testów oraz doświadczeń, a także znalezienia metody produkcji, która pozwoli na proponowanie szklanych nośników w rozsądnych cenach. Jeśli projekt się uda, czeka nas rewolucja porównywalna z przejściem z kart perforowanych na dyskietki.