Plastun-SN to nowy opancerzony pojazd terenowy Rosji do zadań specjalnych
Rosyjskie wojsko zaczęło w ostatnim czasie otrzymywać kolejne egzemplarze lekko opancerzonych pojazdów terenowych Plastun-SN. Te należą do rodzaju tych, w których opancerzenie nie należy do najlepszych, więc wjechanie nimi bezpośrednio na linie frontu jest istnym samobójstwem. Nie zostały jednak do tego zaprojektowane, jako że zaliczają się do typu pojazdów specjalnego przeznaczenia, skąd zresztą wzięło się oznaczenie SN (Spetsialnogo Naznacheniya).
Czytaj też: Rosja sprzedała swoją tajną broń. Uważa się ją za najlepszą na świecie
Innymi słowy, role pojazdów Plastun-SN na froncie sprowadzają się do m.in. ewakuacji ofiar, realizowania rozpoznania w stosunkowo bezpiecznym rejonie, czy ostrzeliwania wrogich pozycji z bezpiecznego dystansu, a to za sprawą opcji wykorzystywania 82-mm opcjonalnego moździerza. Ten lekko opancerzony pojazd terenowy został opracowany w Rosji i posiada połączony system ochrony pancerza, który może wytrzymać ostrzał z broni ręcznej, ale co ciekawe, ma otwartą konstrukcję nadwozia, co czyni go podatnym na zagrożenia z powietrza, co w dobie wszechobecnych dronów jest raczej nieprzemyślanym rozwiązaniem projektowym.
Czytaj też: Rosja ma nowy “potężny” system artyleryjski. Kraj przetestował samobieżną 2S43 Małwa
Co ciekawe, Rosjanie, zamiast wymyślać nowoczesne jednostki napędowe, w przypadku pojazdów Plastun-SN postawili na silnik z cywilnego samochodu Łada. Ten rozpędza go do prędkości maksymalnie 50 km/h, choć prędkość zalecana na lądzie sięga ledwie 30 km/h. Niska waga związana z zastąpieniem pancernego dachu prostym wodoodpornym daszkiem i odpinaną ramą, przełożyła się jednak na znaczny wzrost możliwości w zakresie mobilności, bo tak oto ten napędzany prostym silnikiem pojazd może nawet wjechać do wody i rozwijać w niej prędkość rzędu 5 km/h.
Czytaj też: Putin potwierdził, że Rosja posiada nową superbroń, która ma nieograniczony zasięg
W praktyce Plastun-SN może realizować misje z maksymalnie 8 osobami na pokładzie (2-osobową załogą, 2 poszkodowanymi i 4 ratownikami), a jego pancerz może wytrzymywać ostrzał z pocisków od 9x19mm do 7,62x39mm. Nie wiemy, czy te pojazdy trafią na front, ale pewne jest, że ostatnia dostawa 14 egzemplarzy nie będzie ostatnią, bo rosyjskie ministerstwo obrony podpisało kontrakt na zakup co najmniej 50 tych opancerzonych gąsienicowych pojazdów terenowych, które są montowane w Nowosybirsku przez firmę o niepokojących powiązaniach.