Skoro Starlink, to na myśl przychodzi nam automatycznie internet satelitarny, ale na tym oferta operatora się chyba nie skończy. Kilka dni temu w Sieci pojawiła się bowiem nowa strona internetowa, promująca usługę o nazwie Starlink Direct to Cell. Dobrze czytacie – firma Elona Muska będzie oferować łączność komórkową z telefonami korzystającymi z pasma LTE za pośrednictwem satelity. Na początkowym etapie, w przyszłym roku, usługa będzie się ograniczać do przesyłania wiadomości tekstowych. Za to już w 2025 roku operator zamierza dorzucić funkcje głosowe oraz transmisję danych i obsługę urządzeń IoT (Internet of Things).
Smartfon z łącznością satelitarną to naturalna ścieżka rozwoju technologii
Można powiedzieć, że dla śledzących temat to naturalna konsekwencja wspólnego ogłoszenia Elona Muska i amerykańskiego T-Mobile z zeszłego roku. Już wtedy plany uruchomienia takiej usługi zostały ujawnione światu, ale dodam od razu dla ostudzenia emocji: nie spodziewajcie się rekordowych prędkości transferu danych przez takie połączenie. Biorąc pod uwagę szybkości naziemne będzie dość mizernie (od 2 do 4 Mb/s), ale nie w tym tkwi moc rozwiązania. Słowo klucz to ZASIĘG. Direct to Cell działa z istniejącymi telefonami LTE wszędzie tam, gdzie widać niebo. Nie wymaga żadnych zmian w sprzęcie, oprogramowaniu sprzętowym ani specjalnych aplikacjach, zapewniając płynny dostęp do wiadomości tekstowych, głosowych i danych – czytamy na stronie.
No i kolejna dobra wiadomość jest taka, że technologia nie wymaga żadnych zmian po stronie sprzętu jaki obecnie posiadamy. Tym samym łączność satelitarna zajrzy do naszych telefonów w sposób niemal niezauważalny i płynny (przynajmniej taką mam nadzieję). A przecież nadal można trafić w Polsce na miejsca, w których zasięg tradycyjnej sieci komórkowej jest delikatnie mówiąc: daleki od doskonałości (nie wspominając o mniej zamieszkanych rejonach Europy czy świata). Posiadacze telefonów Apple (iPhone 14 i nowszych) mogą już używać funkcji Emergency SOS, która używa komunikacji satelitarnej w sytuacjach awaryjnych.
Czytaj też: Starlink w Polsce – wszystko, co musisz wiedzieć. Zamontowaliśmy internet od Muska w środku lasu
Tymczasem wspierana przez AT&T komórkowa firma satelitarna AST SpaceMobile ogłosiła, że w zeszłym miesiącu wykonała pierwsze połączenie satelitarne przez sieć 5G z niezmodyfikowanego smartfona. W ostatnich kilkunastu miesiącach coraz więcej się w tej działce dzieje, a to dopiero początek prawdziwej rewolucji, która przed nami. Zanim jednak SpaceX uruchomi tę usługę, musi najpierw uzyskać zgodę Federalnej Komisji Łączności (FCC). Firma lobbuje u amerykańskiego regulatora, aby szybko zatwierdził jej wniosek o wykorzystanie niezbędnych pasm radiowych. Na swojej drodze napotyka jednak opór innych uczestników rynku, w w tym Dish Network i partnera Apple, firmy Globalstar, które sprzeciwiają się części wysiłków SpaceX zmierzających do opracowania usługi komórkowo-satelitarnej.