Uśpiona energia w Ziemi. Jak możemy zrobić magazyn prądu z naszej planety?
Sage Geosystems proponuje przerobienie skrawka Ziemi na naturalne miechy, aby zapewnić ludzkości niezawodny i bardzo unikalny magazyn energii elektrycznej, którego potrzebujemy w trwającej rewolucji energetycznej. Proponowana metoda o ciekawej i w gruncie rzeczy jednoznacznej nazwie huff & puff, polega na wtryskiwaniu wody do podziemnych szczelin i zatrzymywaniu jej tam, aż do momentu, w którym będzie potrzebna.
Czytaj też: Technologia przyszłości? Wydajny sposób magazynowania energii ma swoje korzenie w starożytności
Kiedy taka chwila nadejdzie, woda zostanie uwolniona pod ogromnym ciśnieniem, a stosowny system zamieni tę siłę na prąd z 70-procentową efektywnością. Jednak wedle firmy można ulepszyć ten proces i wykorzystując ciepło Ziemi, zwiększyć efektowność do zdumiewających 200 procent. Zanim jednak to nastąpi, tego typu magazyn prądu musi w ogóle powstać, a zaczyna się to od poszerzenia wąskich szczelin w opuszczonych szybach naftowych, w które następnie wtłaczana jest woda pod bardzo wysokim ciśnieniem w czasach nadmiaru odnawialnej energii.
Czytaj też: Energia jest magazynowana tanio i wydajnie. To zasługa tego zaskakująco prostego akumulatora
Podczas pilotażowego testu w Teksasie proponowany przez firmę system EarthStore zademonstrował imponującą efektywność na poziomie 70-75% przy minimalnych stratach płynu i braku zakłóceń sejsmicznych. Obliczenia wskazały z kolei, że każdy szyb naftowy może stać się domem dla magazynu tego typu i generować nawet około 3 megawatów mocy przy użyciu tej metody. Wspomniane ciepło geotermalne może z kolei posłużyć do rozszerzenia potencjału systemu, bo ogrzewana automatycznie woda może posłużyć do ogrzewania placówek.
Czytaj też: Dwa w cenie jednego. To urządzenie wytwarza energię i jednocześnie ją magazynuje
Firma Sage wyobraża sobie nawet zaawansowaną konfigurację, w której wiele magazynów EarthStore jest grupowanych i zaprzęganych do pracy w formie wielocylindrowych silników, aby unikać potrzeby gromadzenia cieczy na powierzchni ziemi. Grupa 18-20 takich jednostek w jednym miejscu mogłaby zaowocować 50-megawatową instalacją magazynowania energii odnawialnej, a ich koszty mają być niższe niż np. stosowanie tradycyjnych akumulatorów litowo-jonowych czy magazynów hydroenergetycznych. Jednak tylko czas pokaże, czy usłyszymy jeszcze o EarthStore w przyszłości.