Smartwatche monitorują nasze zdrowie na coraz więcej sposobów
Najnowsze smartwatche mogą bardzo pomóc w dbaniu o zdrowie. Dostarczają bowiem bardzo dużo różnych danych na temat stanu naszego organizmu, a funkcjonalności pokroju EKG czy wykrywania migotania przedsionków, realnie mogą uratować życie, o czym zresztą już nie raz słyszeliśmy. Oczywiście wciąż należy pamiętać, że w żadnym stopniu smartwatch nie zastąpi nam wizyty u specjalisty, a otrzymywane wyniki mają jedynie charakter podglądowy, jednak dzięki nim znacznie szybciej możemy zauważyć pewne nieprawidłowości w stanie naszego zdrowia.
Producenci w swoich flagowych modelach starają się, by takich funkcji było coraz więcej, cały czas zwiększając możliwości swoich urządzeń. Huawei np. wypuścił już nawet model z dodatkową poduszką powietrzną, dzięki której można dokonywać całkiem dokładnych pomiarów ciśnienia, a wraz z serią Watch 4, pojawiła się także funkcja nieinwazyjnego śledzenia poziomu glukozy we krwi. Tego typu czujnik w zegarku to coś, co może potencjalnie odmienić życie wielu osób, zwłaszcza chorych na cukrzycę. Takie osoby muszą korzystać ze specjalistycznego sprzętu nawet kilka razy dziennie, a każde takie użycie oznacza konieczność ukłucia się igłą. W teorii więc urządzenie, które nie potrzebuje ani kropli naszej krwi do odczytania poziomu cukru może być istnym zbawieniem. Funkcja dostępna jest tylko w Chinach i wciąż nie wiadomo, czy zostanie rozszerzona na inne kraje.
Czytaj też: Amazfit rozszerza ofertę o dwa kolejne smartwatche. Oto Active i Active Edge
Sam pomiar odbywa się poprzez mierzenie 10 różnych wskaźników zdrowotnych -tętno, charakterystykę fali tętna i nie tylko — przez 60 sekund i na ich postawie jest w stanie wykryć zbyt wysoki poziom cukru we krwi i w razie konieczności ostrzec o tym użytkownika. Wciąż nie wiemy, jak dokładne są wyniki, ale jest to z pewnością krok we właściwym kierunku.
Apple Watch będzie mierzył poziom cukru we krwi
Oczywiście o tej funkcjonalności w smartwatchach mówi się od dawna, zwykle w połączeniu z Apple’em, który podobno chce zaimplementować to rozwiązanie na pokładzie Apple Watch. Do tej pory jednak nie pojawiły się żadne konkretniejsze informacje, prócz tego, że gigant takie plany ma. Tym razem Bloomberg opublikował dość obszerny raport, z którego w końcu możemy dowiedzieć się kilku interesujących szczegółów.
Innowacja mająca znaleźć się na pokładzie Apple Watch nie będzie przeznaczona dla cukrzyków, a przynajmniej tak twierdzi źródło, z którym rozmawiał Bloomberg.
Nie interesuje nas opieka zdrowotna po zachorowaniu – powiedziała osoba zaangażowana w projekt.
Jaki więc będzie cel takiego monitorowania poziomu glukozy we krwi? Planowany system ma być skierowany do osób, które jeszcze na cukrzycę nie zachorowały, by pomóc im tego uniknąć. Sprawdzanie trendów poziomu cukru we krwi miałoby służyć ostrzeganiu użytkownika o wystąpieniu stanu przedcukrzycowego. Zapewne nic nie będzie stało na przeszkodzie, by z funkcji korzystali też cukrzycy, jednak przy takim podejściu Apple stanowczo będzie odradzał zamienienie tradycyjnego glukometru na Apple Watcha. Patrząc na dotychczasowe działania giganta, chodzi też zapewne o to, by nie certyfikować Apple Watcha jako urządzenia medycznego ze względu na wszystkie te kwestie regulacyjne z tym związane. W dodatku sama technologia nie jest niezawodna, więc tym bardziej nie powinna być traktowana jako alternatywa dla glukometrów.
Jeśli chodzi o samo działanie czujnika, Bloomberg podaje, że mierzenie poziomu cukru we krwi opiera się na wykorzystaniu światła. Sensor „świeciłby” przez skórę na płyn pomiędzy naczyniami krwionośnymi a komórkami. Właśnie tak odbijające się światło miałoby służyć do dokonywania pomiarów, ale oprócz tego w ruch poszłaby sztuczna inteligencja, do której należałoby analizowanie surowych danych, by dać użytkownikowi czytelny wynik.
Czytaj też: Apple nie taki święty. Apple Watch narusza patenty innej firmy
Celem jest nie tylko naprawienie problemu z nakłuciem, ale zmiana globalnego problemu cukrzycy – twierdzi źródło, na które powołuje się Bloomberg.
Niestety, na Apple Watch z taką technologią trzeba będzie jeszcze poczekać i to co najmniej kilka lat. W tym czasie zapewne nie tylko Huawei, ale też inni producenci smartwatchy zastosują u siebie podobne rozwiązania. Pytanie tylko – które z urządzeń będzie oferowało najdokładniejsze wyniki.