Dreame L10s Pro – podstawowy robot o zaawansowanych możliwościach
Dreame L10s Pro to, pod względem ceny, jeden z podstawowych robotów sprzątających, ale jego możliwości zdają się wyprzedzać o wiele droższe urządzenia. Jego główną i jedną z najważniejszych cech jest czujnik LiDAR. Nie wnikając w technikalia można wręcz powiedzieć, że dzięki niemu robot widzi otoczenie. Widać to w trakcie tworzenia mapy, która nie wymaga przeczesania całej powierzchni domu czy mieszkania metr po metrze. Zamiast tego odkurzacz porusza się po wnętrzu i ogląda je z daleka, nanosząc elementy na wirtualną mapę. Przekłada się to również na poruszanie się podczas sprzątania, bo Dreame L10s Pro sprawniej rozpoznaje przeszkody i potrafi je omijać na odległość zaledwie 7 mm.
Podstawową funkcją odkurzacza jest oczywiście odkurzanie i tutaj do pracy zaprzęgnięto wydajny silnik z siłą ssania na poziomie 5300 Pa, dzięki czemu radzi sobie z zabrudzeniami nawet mocno wbitymi w dywan. W czym bardzo pomaga gumowa szczotka. W razie potrzeby moc pracy jest automatycznie (lub ręcznie) zwiększana. Na wyposażeniu nie zabrakło szczotki bocznej do wymiatania zabrudzeń z kątów.
Oprócz odkurzania Dreame L10s Pro potrafi też mopować podłogi i wykorzystuje do tego dwa obracane i odczepiane pady. Wewnątrz obudowy robota znajduje się zbiornik na wodę o pojemności 190 ml. Warto też wspomnieć o tym, że po skończonej pracy podkładki mopujące są podnoszone na wysokość 7 mm, dzięki czemu zabrudzenia zebrane w trakcie pracy nie ciągną się za odkurzaczem do stacji ładującej.
Wszystkimi możliwościami Dreame L10s Pro, tak jak i w przypadku pozostałych opisywanych robotów, można sterować z poziomu wygodnej i bardzo dobrze zaprojektowanej aplikacji Dreame Home, albo też jeśli korzystamy z ekosystemu Xiaomi, również Xiaomi Home.
W ramach promocji z okazji Black Friday cena robota została obniżona do 1 599 zł.
Dreame L10s Ultra – w tej cenie weź dwa!
Dreame L10s Ultra to robot, po którego testach zbiegałem szczękę z podłogi. Zwyczajnie nie spodziewałem się aż tak zaawansowanego urządzenia.
Pokrótce jego możliwości pokrywają się z tym, co oferuje Dreame L10s Pro, więc nie będę Wam powtarzać tej samej mocy ssania, możliwości czujnika LiDAR czy zdolności mopowania. Zamiast tego skupmy się na tym, co dodatkowego daje nam ten model, a mowa o bardzo zaawansowanej stacji dokującej.
Dreame L10s Ultra to w dużym stopniu robot bezobsługowy. W stacji dokująco-czyszcząco-ładującej zamknięty jest pojemnik na brud, do którego automatycznie trafiają zabrudzenia po każdym skończonym cyklu ładowania. Tutaj jest też miejsca na dwa pojemniki na wodę – czystą i brudną oraz pojemnik z detergentem, a także dedykowane miejsce na podkładki mopujące. Przed mopowaniem robot sam zakłada podkładki i nabiera wodę ze zbiornika. Po zakończonej pracy woda jest wypompowywana i trafia do brudnego zbiornika, a podkładki są zdejmowane, płukane oraz suszone wewnątrz obudowy stacji. Naszym zadaniem jest dolewanie czystej wody, wylewanie brudnej oraz wymiana worka, oczywiście nie trzeba tego robić po każdym sprzątaniu.
Promocyjna cena Dreame L10s Ultra z okazji Black Friday jest wręcz obłędna! Robot kosztuje dzisiaj 3 199 zł. Zdecydowanie polecam!
Dreame L20 Ultra – 1 000 zł taniej niż w momencie premiery!
Najnowszy model w ofercie producenta i dzisiaj jeden z najbardziej zaawansowanych robotów sprzątających na rynku. Co oferuje Dreame L20 Ultra względem swojego poprzednika? Większą moc ssania (7 000 Pa) i lepszą pracę gumowej szczotki jeszcze dokładniej wyciągającej zabrudzenia z dywanów. Podkładki mopujące obracają się szybciej, dzięki czemu są w stanie usunąć nawet zaschnięte plamy (oczywiście w granicach rozsądku) i jedna z nich jest wysuwana w bok, co pozwala na mopowanie wzdłuż ścian z dokładnością nawet do 2 mm.
Dreame L20 Ultra jest też mądrzejszy. Sam dobiera tryb pracy do poziomu zabrudzeń, w tym dysponuje tzw. Trybem Ostatecznym, w którym jest w stanie doczyścić podłogi tak, że nawet sobie tego nie wyobrażacie. Oprócz czujnika LiDAR pomagają mu w tym diody LED z przodu obudowy. Do tego potrafi dbać o to, aby być czystym podczas pracy, czyli np. sam płucze i czyści podkładki mopujące przed przejściem do kolejnego pomieszczenia. Są to takie małe rzeczy, które wnoszą sprzątanie na jeszcze wyższy poziom.
Sama stacja dokujące tego modelu została powiększona, dzięki czemu mieści więcej – większy worek na zabrudzenia, większe pojemniki na wodę i większy pojemnik z detergentem.
Cena Dreame L20 Ultra z okazji Black Friday jest aż o 1 000 zł niższa niż w momencie niedawnej premiery i wynosi 4 499 zł.
Wszystkie promocyjne oferty Dreame z okazji Black Friday znajdziesz pod tym adresem.