Co zaznaczę na samym początku – dokładnych szczegółów specyfikacji CopprLink nie znamy, wiemy jednak, że trwają nad nim prace. Standard ma służyć przede wszystkim do transferu danych i będzie mieć niewielki wpływ na zużycie energii czy zasilanie. Aczkolwiek może zastąpić używane powszechnie wejście 12VHPWR.
CopprLink – co o nim wiemy?
Z PCI-SIG jest taki problem, że jego plany sięgają daleko do przodu. Na przykład już dzisiaj na oficjalnej witrynie organizacji można dowiedzieć się, jak będzie wyglądać standard PCIe 7.0, choć dopiero na rynku upowszechnia się PCIe 5.0. Dlatego wszelkie informacje na temat nowych rozwiązań musimy traktować bardziej jak zapowiedź zmian w bliżej nieokreślonej przyszłości niż wiadomość, że niedługo przejdziemy na nowy poziom technologii. Tak właśnie jest w przypadku CopprLink.
Standard ten opisuje specyfikację wewnętrznych i zewnętrznych kabli do obsługi urządzeń z interfejsem PCIe. W tej chwili jest on bardzo podobny do tego, jakim dysponuje OCulink – zapewniający szybkość transferu danych 63 Gbps, co przewyższa nawet Thunderbolt 4 (40 Gbps). Prawdopodobnie zostanie on dopasowany do wymogów i możliwości PCIe 5.o oraz 6.0. W chwili obecnej mamy dopiero draft z numerem 0.9, czyli nie ma jeszcze sprecyzowanej pierwszej wersji “stabilnej”.
Czytaj też: Sony na rynku SSD. Oto pierwszy dysk Nextorage na PCIe 5.0
Ta wersja ma pojawić się dopiero w lutym 2024 roku, zaś pełna prezentacja w dalszych jego miesiącach. Ponieważ kable CopprLink mają służyć przede wszystkim do łączenia ze sobą urządzeń, pierwsze zastosowania znajdą w systemach znajdujących w centrach danych, gdzie szybkość transferu ma kolosalne znaczenie. Ale w 2025 powinna pojawić się na rynku konsumenckim. Można zatem rzecz, że pod tym względem przyszłość zapowiada się obiecująco.