Sinyar będzie mógł konkurować z najlepszymi dronami wojskowymi
EDGE Group, a więc obronna firma z Zjednoczonych Emiratów Arabskich rozpoczęła rozwój nowego bojowego niezałogowego samolotu odrzutowego Sinyar we współpracy z Flaris, czyli polskim producentem lekkich odrzutowców. Jest to spora nowość, bo tak się składa, że EDGE Group nabyła 50% udziałów w Flaris w październiku 2023 roku i ogłosiła projekt Sinyar podczas niedawnej imprezy Dubai Airshow, a ten bazuje na polskim jednosilnikowym i czteromiejscowym odrzutowcu Flaris LAR 1, który może startować i lądować na krótkich pasach startowych.
Czytaj też: Z tym sprzętem bojowym wojna, to jak gra wideo na kodach i wcale nie mowa o dronach
Flaris LAR 1 odznacza się bardzo lekką konstrukcją i tak się składa, że w ramach tego projektu zostanie zmodyfikowany specjalnie do pracy bez pilota i będzie mógł przenosić różne ładunki – od pocisków po bomby i na sensorach, wabikach i zakłócaczach kończąc. Finalnie Sinyar będzie miał maksymalną masę startową rzędu 1500 kg, udźwig na poziomie 450 kg, maksymalną prędkość sięgającą 0,9 Mach, pułap operacyjny blisko 10000 metrom i wytrzymałość do 3 godzin.
Czytaj też: Turcja pokazała swoją nową broń. BARKAN to dron, którego się nie spodziewaliśmy
Sinyar jest opracowywany jako naddźwiękowy i wysoce zwrotny dron stealth, który może wykonywać różne misje – od rozpoznania po atak i na wojnie elektronicznej oraz obronie powietrznej kończąc. Sinyar będzie również mógł działać w formacjach rojów z innymi dronami lub samolotami załogowymi, wykorzystując sztuczną inteligencję do dostosowania się do różnych scenariuszy. Aktualnie oczekuje się, że Sinyar zaliczy swój pierwszy lot w 2024 roku i wejdzie do służby w 2026 roku.
Czytaj też: Ten wojskowy dron będzie wyjątkowy. Samodzielnie i w ukryciu przeprowadzi tajne misje
Pewne jest, że Sinyar to ambitny projekt, który ma na celu stworzenie bojowego niezałogowego samolotu odrzutowego, mogącego rywalizować z niektórymi z najbardziej zaawansowanych samolotów załogowych. Jednak nie jest to jedyny tego typu dron, zważywszy na istnienie XQ-58A Valkyrie, Wing Loong II czy Okhotnik. Dlatego też Sinyar stoi przed ogromną konkurencją ze strony innych bezzałogowców w swojej klasie i będzie musiał udowodnić swoją wydajność, niezawodność i opłacalność, aby odnieść sukces na rynku. Aktualnie jest jednak nadal tylko prototypem, a jego ostateczna specyfikacja i możliwości mogą ulec zmianie w przyszłości. Finalnie Sinyar zainteresuje sobą zapewne wszystkie kraje, które aktualnie nie rozwijają, ale w przyszłości będą zainteresowane nabyciem bezzałogowego odrzutowca bojowego, którego cechuje tak wielka wszechstronność i potencjał.