Ford Ranger Raptor auta miejskie mógłby wozić na pace…
Ford Ranger Raptor wcale nie wydaje się duży. Na zdjęciach i o ile nie stoi w otoczeniu innych aut. Niech nie zwiodą Was jego proporcjonalne wymiary. Ta bestia jest dłuższa niż nowe BMW serii 7 czy Mercedes EQS, ma 220 cm szerokości, a ze względu na swoją wysokość nie zawsze mieści się we wjeździe do parkingu podziemnego. Z jednej strony przeszkadza to w manewrowaniu, z drugiej zapewnia genialną widoczność.
Czytaj też: Test Ford Ranger Raptor. Bestia w terenie i postrach ulic w mieście
Inną zaletą wymiarów Raptora jest to, że inni uczestnicy ruchu porzucają wszelkie chamskie zachowania i stają się potulni jak baranki. Trudno jest znaleźć kogoś na tyle odważnego, aby wciąć się pod maskę. Choć z drugiej strony trzeba bardzo uważać, bo gdyby jednak ktoś nawet przez przypadek za mocno się do nas zbliżył, to… zwyczajnie możemy go nie zauważyć. I nie pomogą w tym lusterka wielkości solidnej łopaty.
Takich problemów kierowca Rangera Raptora może spotkać w mieście znacznie więcej i o nich dowiecie się z naszego materiału wideo, który z przymrużeniem oka pokazuje, jak wygląda przemieszczanie się czołgiem po ulicach Warszawy.