Monitor Gamingowy Mini LED KTC M27P20 Pro
Czasy długich wieczorów nastały na dobre, a w tym akurat roku wieczorem nie ma nic lepszego od grania na kompie. Nie bez powodu, bo tak się składa, że 2023 rok przyniósł w ręce graczy hity pokroju Baldur’s Gate 3, Diablo IV, czy stworzonego przez Polaków Niezwyciężonego na podstawie książki Stanisława Lema. Nie można też zapominać o fenomenalnym dodatku do Cyberpunka 2077, który zmienił grę na lepsze i nawet wzniósł jej wizualna na zupełnie nowy poziom, ale do tego, żeby zobaczyć to wszystko w pełnej krasie i możliwie najwyższej jakości, potrzebujecie przede wszystkim dobrego monitora. Oczywiście stworzonego specjalnie dla graczy, wśród których znajdziemy m.in. monitor KTC M27P20 Pro.
27-calowy KTC M27P20 Pro stanowi znakomitą opcję dla graczy szukających wysokiej jakości obrazu i szybkiej reakcji, dzięki kombinacji zaawansowanych technologii i wydajnej specyfikacji. Ten monitor wykorzystuje bowiem technologię Mini-LED, oferując 576 stref zaciemniania lokalnego i 2304 diody LED. Dzięki temu zapewnia precyzyjną kontrolę nad zaciemnieniem lokalnym, co przekłada się na bardziej realistyczne obrazy. Technologia kropek kwantowych dodatkowo zwiększa precyzję kolorów i jasność szczytową, umożliwiając wyświetlanie głębokiej czerni i jasnej bieli, co w połączeniu z rozdzielczością UHD (3840×2160) na 27-calowym panelu zwiastuje obraz ostry, jak żyleta. Zwłaszcza że monitor ten obsługuje 1,07 miliarda kolorów, a jego 8-bitowy panel pokrywa 118% gamy DCI-P3 i 160% gamy sRGB.
To jednak nie koniec wyjątkowych cech KTC M27P20 Pro, bo dzięki czasowi reakcji rzędu jednej milisekundy (MPRT) i częstotliwości odświeżania 160-Hz, monitor ten redukuje rozmycie obrazu i zapewnia płynność ruchu w dynamicznych scenach gry. Z kolei kompatybilność z technologiami FreeSync i G-Sync eliminuje rozrywanie i zacinanie obrazu, co jest szczególnie ważne podczas szybkich i intensywnych rozgrywek, a tryb niskiej emisji światła niebieskiego oraz technologie migotania, minimalizują zmęczenie oczu. Wisienką na torcie są dwa 2-watowe wbudowane głośniki oraz podświetlenie obudowy, więc śmiało możemy powiedzieć, że to monitor, którym po prostu trzeba się zainteresować.
Robot Odkurzający Roborock Q8 Max
Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto lubi regularnie ganiać z odkurzaczem i mopem po mieszkaniu. Na szczęście tę czynność może zautomatyzować robot pokroju Roborock Q8 Max, który jest wyposażony w szereg funkcji usprawniających codzienne rutynowe sprzątanie. Jego główną cechą jest połączenie zarówno odkurzania, jak i ciśnieniowegomycia podłóg w jednym momencie, z czego do tego pierwszego wykorzystuje silnik ssący o mocy 5500 Pa i pojemnik o objętości 470 ml, a do drugiego specjalną szmatkę do mopowania oraz wodę w 350-ml zbiorniku, którą dozuje w ramach jednego z trzydziestu dostępnych poziomów.
Jednak to funkcja DuoRoller wydaje się być najciekawsza w tym robocie, a to dlatego, że sprowadza się do podwójnej szczotki głównej, która składa się z dwóch silikonowych szczotek obracających się w przeciwnych kierunkach. Szczotki te łatwo się czyści, a przy tym są skuteczne w usuwaniu kurzu, włosów i innych zanieczyszczeń z podłóg, dywanów i wykładzin. Wszystko to przy możliwie najwyższej precyzji, a to dlatego, że Roborock Q8 Max wykorzystuje laserowy czujnik odległości, aby tworzyć mapy pomieszczeń w domu i omijać przeszkody. Robot może zapamiętać do czterech w pełni edytowalnych z poziomu aplikacji map i automatycznie rozpoznawać, w którym pomieszczeniu się znajduje.
Zasilany 5200 mAh akumulatorem Roborock Q8 Max jest otwarty na szeroko zakrojone konfiguracje z poziomu aplikacji mobilnej, a towarzysząca mu stacja dokująca będzie upominać się o swoje pięć minut bardzo rzadko, jako że jej pojemność wynosi 2,5 litra. Zainteresowani? Koniecznie klikajcie tutaj.
Składana terenowa hulajnoga elektryczna KuKirin G2 MAX
Wprawdzie jedyne, do czego zachęca aktualna pogoda, to do siedzenia w domu, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby ubrać się ciepło i wskoczyć na jednoślad z wyższej półki, na którym nawet się nie spocimy. Do tego typu pojazdów zalicza się hulajnoga elektryczna KuKirin G2 MAX wyposażona w silnik bezszczotkowy o mocy 1000 watów, która to pozwala rozpędzać się do aż 55 km/h oraz podbijać nachylenia do nawet 30 stopni. Oczywiście jest to dozwolone wyłącznie na drogach niepublicznych, ale stosowny kontroler z wielkim wyświetlaczem na kierownicy pozwala szybko i prosto zarządzać trybami jazdy.
Hulajnoga KuKirin G2 MAX to pojazd zaprojektowany z myślą o użytkownikach ceniących sobie zarówno moc, jak i zdolność do poruszania się po zróżnicowanym terenie przez dłuższy czas. Zapewnia jej to duży akumulator litowy, bo aż 960-Wh, którego pojedyncze ładowanie przez 10-11 godzin pozwala przejechać do nawet 80 kilometrów. W terenowych wojażach pomagają również tarczowe hamulce, nisko położony poziom ciężkości, 10-calowe opony terenowe o szerokości 80 mm, możliwość całkowitego zdjęcia siodełka i wreszcie czteroramienny system amortyzacji bezpośrednio przy kołach.
Dni stają się coraz krótsze, ale dla KuKirin G2 Max nie jest to problemem, dzięki aż sześciu lampom LED, które gwarantują fenomenalną widoczność po zmroku. Z kolei sam transport tej 31-kilogramowej hulajnogi, która może poradzić sobie ze 120-kilogramowymi obciążeniami, jest ułatwiony z racji możliwości jej złożenia, a jeśli tego typu połączenie funkcji was wręcz fascynuje, to więcej szczegółów poznacie tutaj.