Nic nie wskazuje na to, aby wirusy komputerowe kiedykolwiek zniknęły ze sceny. Szkodniki typu spyware, malware czy phishing są z nami od lat i zapewne jeszcze długo będą. Dlatego trzeba się przed nimi bronić, a ponieważ Microsoft jest nieco w tyle za producentami oprogramowania antywirusowego, sam Windows Defender nie wystarczy. Sprawdzamy, na jakie rozwiązania warto postawić.
Jaki antywirus jest najlepszy?
Aby jakiekolwiek zestawienie czy ranking były wiarygodne, jego twórcy muszą podać metody, które stosowali do oceny poszczególnych produktów. W przypadku oprogramowania antywirusowego globalną “latarnią morską” dla osób poszukujących najlepszych rozwiązań ochronnych jest AV-TEST. To niezależna organizacja z siedzibą w Niemczech, która testuje wszechstronnie antywirusy dostępne na rynku. Używa do tego nie tylko tysięcy próbek szkodników, ale również zwraca uwagę na takie aspekty, jak wpływ danego oprogramowania na szybkość działania systemu.
Wygląda to tak, że każdy program antywirusowy otrzymuje trzy oceny w skali od 1 (najgorsza) do 6 (najlepsza). Jak łatwo podliczyć, optymalne rozwiązanie to 18 punktów. Dlaczego trzy oceny? Pierwsza przyznawana jest za skuteczność w ochronie systemu przed szkodnikami i atakami. Druga to “usability”, a więc użyteczność ogólna. Trzecia to z kolei wspomniany wpływ na system operacyjny. AV-TEST sprawdza m.in. jak obecność antywirusa w systemie wpływa na szybkość otwierania stron, aplikacji czy kopiowania plików.
Testy przeprowadzane są raz na kwartał i często oceny się zmieniają. Godny polecania antywirus to każdy, który uzyskał ocenę 18 punktów. A w ostatnim badaniu taki rezultat osiągnęły tylko cztery propozycje:
- Avast Free Antivirus – darmowe oprogramowanie od popularnego w naszym kraju producenta;
- AVG Internet Security – płatna ochrona od AVG, 119 zł rocznie za jedno stanowisko;
- Bitdefender Internet Security – płatna ochrona w cenie 146,37 zł rocznie za jedno stanowisko;
- McAfee Total Protection – płatna ochrona w cenie 209 zł rocznie za jedno stanowisko.
Czytaj też: Wirus komputerowy w systemie. Oto 9 oznak jego obecności
Niewiele do perfekcji zabrakło kilku innym propozycjom. AhnLab V3 Internet Security uzyskał 17,5 pkt. – nie spisał się na najważniejszym polu, czyli ochrony, gdzie wykrywanie ataków typu 0-day wyniosło 97,5% zamiast 100% jak u najlepszych. Avira Security for Windows również uzyskała taki rezultat, ale tu wykrywanie tych ataków było nieco lepsze – 98,5%. F-Secure Total zawiodło pod względem spowalniania systemu, a choć wynik wynosi 17,5 pkt., pod względem ochrony było perfekcyjnie.
Co ciekawe, 17,5 pkt. uzyskał również Windows Defender – ochrona przed zagrożeniami wynosiła 99,4%, a więc do doskonałości niewiele zabrakło. Co warto podkreślić, Microsoft znacznie usprawnił systemową ochronę i być może już niedługo naprawdę antywirus nie będzie potrzebny. Póki co MS jest na dobrej ku temu drodze.