Nothing Phone (2a)?
Tak przynajmniej sugerują przecieki – nowe urządzenie ma mieć ekran AMOLED o przekątnej 6,7″ odświeżany z częstotliwością 120 Hz, z centralnym otworem na aparat do selfie z matrycą 16 Mpix. Główny aparat fotograficzny ma mieć matrycę 50 Mpix – wg przecieków z tyłu można spodziewać się dwóch aparatów, lecz nie ma informacji, jaki ma być drugi.
Zobacz także: Recenzja Nothing Phone (2) – Nic z tego? (chip.pl)
Nothing Phone (2a) ma być zasilany baterią o pojemności 4920 mAh. System operacyjny to Nothing OS 2.5 (Android 14). Numer modelu to AIN142.
Wszystko to są oczywiście informacje niepotwierdzone. Zdjęcia są słabej jakości, jeśli są autentyczne, to wynika z nich jedynie podobieństwo raczej do pierwszego Nothing Phone. A może Nothing chce przeprowadzić małe odświeżenie jedynki i wypuścić go jako średniaka?
Na potwierdzenie przyjdzie oczywiście poczekać. Nothing na ogół oszczędnie gospodaruje informacjami o swoich premierach, po dwóch nowościach w segmencie premium próba zdobycia pozycji także w segmencie średnich urządzeń może wyglądać jednak na dobry pomysł. Nazwa (jeśli oczywiście prawdziwa) wskazuje na zasugerowanie się podobną taktyką, jaką stosuje Google w linii smartfonów Pixel – jeśli tam się sprawdziła, to dlaczego nie miałaby sprawdzić się w Nothing?
Wbrew temu, co sądzą niektórzy, nie uważam tego za rozmienianie się twórcy Nothing, Carla Pei, na drobne – firma ma zarabiać, a tak się składa, że może poza Apple segment premium tworzy wizerunek, a segment średni największy dochód. Prawda, jest tam ogromny tłok, ale dla urządzeń wyróżniających się wzornictwem miejsce się pewnie znajdzie. Jeśli dzięki temu ujrzymy lepsze urządzenia z wyższej półki, to może nie warto narzekać?