Apple wprowadza zmiany w Apple TV
Apple robi porządek w swojej aplikacji do oglądania telewizji. Czas najwyższy, bo trudno się w tym połapać, o czym pisałem w lutym. W tvOS 17.2 znalazła się odświeżona wersja aplikacji, która jest bardziej czytelna. Finalnie firma ma też wreszcie porzucić iTunes Store jako osobnej aplikacji do zakupu i wypożyczania filmów i seriali. Redakcja FlatpanelsHD zauważyła, że w odświeżonej aplikacji w wersji beta tvOS 17.2 przy wybranych pozycjach pojawiło się oznaczenie 3D tuż obok symboli 4K, Dolby Cision, Dolby Atmos czy audiodeskrypcji.
Lista odkrytych filmów w 3D prezentuje się następująco:
- 47 Ronin
- Cirque Du Soleil: Worlds Away
- Everest
- Hansel and Gretel Witch Hunters
- Jurassic World Dominion
- Kung Fu Panda 3
- Mortal Engines
- Pacific Rim Uprising
- Sanctum
- Shrek
- Skyscraper
- Tad the Lost Explorer and the Secret of King Midas
- The Boss Baby: Family Business
- The Little Princess
- The Nut Job 2: Nutty by Nature
- The Secret Life of Pets 2
- Trolls
- Trolls World Tour
- Warcraft
Czytaj też: Apple pracuje nad nową baterią dla iPhone’ów. Szykuje się prawdziwa rewolucja
Logo 3D jasno sugeruje Apple Vision Pro
Symbol 3D nie jest żadnym dotychczas używanym na rynku symbolem, nie jest to żaden logotyp firmowy typu Dolby Atmos. Napis 3D zawiera się w obiekcie przypominającym gogle VR, a konkretnie Apple Vision Pro. I właśnie tak należy odczytywać obecność filmów 3D w serwisie Apple. Nabyte w Apple TV filmy będzie można oglądać w 2D na telewizorach, iPadach, iPhone’ach, a na nowym sprzęcie Apple, który pojawi się na początku przyszłego roku będzie można je zobaczyć także w 3D.
W teorii Apple mogłoby dać też możliwość oglądania filmów w 3D na Apple TV podpiętym do projektorów (te wciąż obsługują 3D), a także starszych modeli tv wspierających 3D. Zdecydowanie wątpliwe, by taka opcja się pojawiła. Nic nie wskazuje też na to, by uśmiercone w 2016 roku 3D powróciło do telewizorów współcześnie. No, chyba że producenci z braku sensownych nowości zaskoczą nas tym w styczniu 2024 roku, ale wątpię.
Technologia 3D wraca jak sinusoida
Przy premierze drugiej części fimu Avatar pozwoliłem sobie na komentarz i krótki rys historyczny technologii 3D. Filmy w 3D z różną intensywnością wracają do nas od lat 50-tych ubiegłego wieku. Teraz za sprawą VR znów będą próbować wrócić. I jedyne co to za sprawą AI, obecnego poziomu przetwarzania obrazu to produkcja filmów w trójwymiarze będzie po prostu tania. Więc jest szansa, że rzeczywiście wiele filmów w VR będzie wyglądać dość efektownie, a jednocześnie Hollywood nie będzie musiała zmieniać całego procesu produkcyjnego (workflow), aby uzyskać taki efekt.
Pytanie tak właściwie nie jest o przyszłość 3D, bo ta technologia w jakiejś wersji jeszcze nie raz nas nawiedzi. Pytanie jest czy oglądanie filmów na VR stanie się mainstreamowe? Czy VR przekroczy rubikon? Mam wciąż duże wątpliwości. Jednocześnie jasne jest, że jeśli nie uda się to Apple’owi (a na dziś przy cenie 3500 USD za gogle dostępne na starcie tylko w USA ryzyko niewypału jest duże), to nie uda się nikomu. I myślę, że dużo przez to nie stracimy.