Są stare, ale właśnie zyskały nowoczesny sznyt. Bomby FAB-500M-62 doczekały się skrzydeł
Oryginalnie opracowana przez Związek Radziecki w 1962 roku, FAB-500M-62 to bomba ogólnego przeznaczenia o niskim oporze powietrza. Waży 500 kilogramów, mierzy 2,43 metra długości, ma średnicę rzędu 0,4 metra i zawiera 213 kilogramów materiałów wybuchowych, które aktywują się za sprawą zapalnika kontaktowego. Bomba ta może być zrzucana z wysokości od 570 do 12000 metrów i przy prędkościach od 500 do 1180 kilometrów na godzinę, potrafi przebić do 1,5 metra zbrojonego betonu i przy wybuchu tworzy krater o średnicy do 12 metrów i głębokości do nawet 4 metrów. Bomba ta jest kompatybilna z różnymi modelami radzieckich i rosyjskich samolotów, takimi jak MiG-25, Su-27 i Tu-22M, a przy tym była używana w wielu konfliktach. Również w wojnie na Ukrainie.
Czytaj też: Exodus czołgowego biznesu. Rosja traci na wojnie więcej, niż myślisz
Tyle tylko, że bomby FAB-500 są stare, ich zasięg nie jest specjalnie wysoki, a precyzja sprowadza się po prostu do jej odpowiedniego zrzucenia, bo grawitacja realizowała resztę. Teraz jednak Rosja poszła w ślady USA i stworzyła dedykowane dla bomb FAB-500M-62 zestawy do szybowania UMPK (Unifitsirovannyi Modul Planirovaniya i Korrektsii), które to obejmują wysuwane skrzydła i antenę GNSS. Ta modyfikacja rozszerza jej zasięg do 70 kilometrów i zapewnia samolotom zdolność do ataku z bezpiecznej, bo znacznie dalszej odległości.
Czytaj też: Trudno uwierzyć, że to nastało. Rosja rozkazała swoim pilotom sięgnąć po wyjątkową broń
Rosja oficjalnie przyznała się do używania tych zmodyfikowanych bomb w maju 2023 roku, kiedy przeprowadziła atak, ale dopiero te najnowsze materiały filmowe są pierwszą oficjalną demonstrację zewnętrznego wyglądu zestawów UMPK. Według ukraińskiego wojska sama integracja bomb kierowanych UMPK w rosyjskich samolotach bojowych Su-24 i Su-34 pozwala na precyzyjne atakowanie celów z odległości do 50 km, więc nie jest to byle modernizacja, a praktycznie to samo, co USA zrobiły ze swoimi starymi bombami, stawiając na zestawy JDAM, które zwiększają zasięg z 28 do ponad 70 km.